#multitasking #praca

Coś o sobie, ale pewnie i o wielu z nas. Coś o tym, dlaczego czasem zaczynam pracę dopiero po powrocie z firmy do domu,
a czasami nawet w środku nocy, kiedy przypadkiem się przebudzę. O spokojnym sparzeniu sobie kawy z cukrem trzcinowym,
i o tym, dlaczego lubię moje okno z widokiem na nocne niebo, gwiazdy i księżyc w pełni.

Pierwsze z poniższych łącz prowadzi do artykułu w języku angielskim, który, mówiąc w wielkim skrócie, opisuje sytuację,
jaką często spotykamy w pracy, kiedy nie możemy się skupić na żadnym zadaniu z wielu, które mamy do wykonania.
Powodem jest sprzeczność naszego dążenia do zaspokojenia głodu satysfakcji (własnej lub cudzej)
i danych nam przez naturę możliwości mózgu.

Drugie łącze prowadzi do opisu zasady nieoznaczoności Heisenberga.
Zasada ta stanowi dla mnie pewną analogię zachodzącą między ludzką koncentracją i podzielnością uwagi, a światem fizyki.
Tu jednak mogę się mylić, bo nie jestem ani psychologiem, ani fizykiem.

Kto ma ochotę i zna angielski, niech przeczyta oryginalny tekst.
Myślę, że temat dotyczy zwłaszcza zawodów technicznych, w tym także zawodu programisty.

http://www.bbc.com/capital/story/20161208-you-probably-suffer-from-scattered-brain-syndrome

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_nieoznaczono%C5%9Bci