@spyrx Wykańczam mieszkanie 80m, kupiłem psa owczarka szwajcarskiego (więc dochodza treningi z behawiorysta, spacery socjalizacyjne, do tego szczeniak wiec srednio dawał spac po nocach) do tego pracuje 9-5 i świadczę usługi consultingowe wiec praca raczej 10-12h dziennie i weekendy niz 8. I to kwesita ogarniania projektów tak na prawdę bo to projekt jak kazdy inny. Więc jeżeli nie ogarniasz projektu "mieszkanie" to tym bardziej nie masz szans na ogarnianie sprawnie projektu biznesowego i na odwrot.
I ja ogarnąłem to w ten sposob:
-
za projektantkę zapłaciłem 7-8k netto nie pamietam juz musialbym sprawdzicm w c**** tanio jak na to ile to mi zaoszczedzilo roboty. Wiec wszystkie główne materiały po prostu zamówiłem z excela. Na drozsze rzeczy spaliłem 15 minut na researchu czy nie ma gdzies taniej jak nie znalazłem w 15 minut to od razu zamawiałem i wpisywałem do excela co gdzie i za ile kupiłem. Dostawy rozciagaja sie za niektorymi elementami po 3-4 miechy.
-
miałem jedna ekipe od wszystkiego. Troche spierdolili w sensie nie przywiazywali do detali uwagi :|. Ale to sie poprawi "pozniej" wazne ze zrobili. Jedyny problem byl taki ze sam musialem wozic materialy. Wiec jak na szybko to jechałem pomiedzy spotkaniami, jak na jutro to zamawiałem z leroya na godzine.
-
chcieli bardzo duzo za montaz gniazdek i oswietlenia. Wiec stwierdzilem ze zrobie to sam i pare innych pierdół. Tu przepisem na sukces był dobry sprzet :p.
Mimo ze nie potrzebowałem az tak mocnej to kupiłem młotowiertarke makity zamiast taniej wiertarki udarowej i "drogie/dobre wiertła" a głównie to o jedno wiertło chodziło bo dla zaoszczedzenia czasu wszystko montowałem na kołki 6 fishera. Wiercenie zajmowało dosłownie pare sekund bo udar zrobił jeden/dwa suwy i dziura na miejscu.
Do elektryki kupiłem dobre i wygodne sciagacze do izolacji. Oskurowywanie ilozacji to była bajka. Wydałem 300zł na nie ale nie zaluje
I tak powiesiłem ok ~45 punktów świetlnych i tyle samo gniazdek/włacznikow w pare wieczorow. + jakies silikonowanie, akrylowanie futryn ale to w sumie było przyjemne xD.
Co do wycen to wszystko załatwiałem mailowo i do pierwszego kontaktu wgl sie nie zastanawiałem.
.
Wpisałem np "granity wrocław" i wysłałem tego samego maila do pierwszych 12 firm z googla. Pisałem dokładnego maila ze specyfikacja zeby nie bylo ping-ponga (przed poswiecałem 15 minut na research) co potrzebne do wyceny itd. Po 5 dniach wchodziłem na skrzynke, sprawdzałem kto odpowiedzial i robiłem szybki reaserch opini od firm najtanszych.Odpusywałem od razu jednej firmie i placilem rezerwacje materiału + dodawałem do kalendarza instrukcje co dalej. Przy czym nie zajmowałem sie tymi mailami przed tym terminem nawet ich nie czytałem tylko dodawalem "tagi".
Co do platnosci zawsze czesc trzeba placic przed wiec to placilem od razu. Przy czym kolejny przelew robiłem dopiero jak firma sie przypomniała xD. Daje to jednego zajebistego plusa. Nie musisz o tym pamietac i to oni sa na musiku zeby ci o tym przypomniec :p. Z drzwiami czy meblami robiłem tak samo.
I najwazniejsze nie emocjnowac sie jak ktos cos spierdoli. Przy czym uwaga trzymac wszystkich na "musiku" tzn ze ty im wisisz kasę. Od raz jest inna gadka jak coś zjebią a i nagle sie okazuje ze jest 1000 sposobow na naprawienie xD. Ja mam patent ze zawsze im mowie ze ja potrzebuje na organizacje platnosci min 7 dni roboczych a ze oni nigdy o tym nie pamietali to tak przeciagalem zawsze o tydzien i mialem czas na sprawdzenie w spokoju czy czegos nie zjeb** xD.
A w ramach spędzania czasu z żoną zrobiłem doniczki na balkon z drewna zeszło mi długo bo robiłem po ~30-60minut a takie mam 4. Ale miałem mega fun z robienia ich xD chociaz akurat to pierwsza byla wyszła troche c**** :p