Cześć,
Zacznę od tego, że jestem pierwszy raz na tym forum w tej branży i jest po prostu świetne! Z przyjemnością pozostanę tutaj na dłużej. ;)
Przejdę do rzeczy: Jestem przy końcówce nauki programowania na Front-End Developera. Przez ostatnie 5 miesięcy uczyłem się na full etat. Zostało mi tylko dokończenie projektów, napisanie CV i wysyłanie do firm. Problem w tym, że od miesiąca nie jestem w stanie wziąć się w garść i dokończyć to co już zakodowałem! Brakuje mi totalnie motywacji. Odrzuca mnie od tego, nie wiem dlaczego, a jednocześnie chcę się uczyć.
Ogólnie sprawa wygląda też tak, że gdyby ktoś mnie pośpieszał, miałbym ograniczony czas na naukę, nie miałbym pieniędzy - kodowałbym tak szybko jak to możliwe i wszystko poświęcał żeby tylko jak najszybciej dokończyć to co zrobiłem. Problem w tym, że nie mam czegoś takiego. Nie jestem na nikogo utrzymaniu, mam pieniądze, aby żyć na bardzo dobrym poziomie, nie mam kredytów, mam bardzo dużo czasu na naukę, nikt mnie nie pośpiesza, mieszkam sobie w spokojnym, ciepłym kraju z palmami. Żyć, nie umierać. Jednocześnie nie mogę się niczym innym zająć, bo ciągle mam z tyłu głowy, że powinienem teraz przecież kodować, a nie robić zupełnie inne rzeczy - i tak oto marnuje czas na nic nierobienie. Zdecydowałem się na naukę kodowania, ponieważ branża w której wcześniej pracowałem finalnie nie da mi tak wysokiego wynagrodzenia jakie bym oczekiwał. W skrócie: Mid z kilkuletnim doświadczeniem z odpowiednią wiedzą zarabia obecnie więcej niż ja otrzymywałem na wysokim szczeblu nawet przy zmianie firmy.. Nie wspominając o tym, że programowanie to ciągła nauka, a im więcej wiemy, tym więcej otrzymujemy w zamian.
Pytanie więc jak zmotywować się do działania? Czy mieliście podobne sytuacje, jak je rozwiązaliście?