Zakaz konkurencji obejmujący byłych lub obecnych klientów

0

Dostałem do podpisu umowę w której zakaz konkurencji obejmuje byłych lub obecnych klientów Spółki. Pierwszy raz spotykam się z takim zapisem. W umowie z firmą z którą obecnie współpracuję mam po prostu listę ze wskazanymi klientami, a tutaj zakaz obejmuje tak na prawdę nie wiadomo kogo. Czy się spotkaliście z czymś takim? Jest to umowa B2B, ale wstępnie co się dowiedziałem to taki zakaz nie ma żadnej mocy bo jest sprzeczny z zasadą wolności prowadzenia działalności gospodarczej.Co o tym myślicie?

0

Ale zakaz konkurencji kiedy? W trakcie? Po zakończeniu współpracy? Jak długo?

2

dopóki nie sprecyzują to lepiej nie podpisywać.

0
kixe52 napisał(a):

Ale zakaz konkurencji kiedy? W trakcie? Po zakończeniu współpracy? Jak długo?

W trakcie i na początku proponowali dwa lata po zakończeniu współpracy, ale na razie zgodzili się do roku. To jedyne ustępstwo z ich strony jak na razie.

2

Nigdy nie należy podpisywać takich umów, gdy nie ma w umowie wyraźnego określenia, kogo zakaz dotyczy. Powinno to być wymienione w umowie, a jeśli nie, to zakres powinien być zawężony tak, abyś miał zawsze świadomość, jaki on jest. Czyli na przykład wyłącznie do firm, dla których coś robiłeś za pośrednictwem tej kontraktowni. Cokolwiek więcej jest przegięciem i należy z tym walczyć.

0

Zgadzam się, mówiłem im, że nie wiem kogo zakaz dotyczy bo nie znam wszystkich ich byłych ani obecnych klientów a oni odpowiedzieli, że mogę zawsze ich zapytać czy klient z którym chcę nawiązać współpracę nie jest ich klientem i mogą mi dać nawet taką informację na piśmie :D Ciekaw jestem czy z innymi też mają takie warunki uzgodnione. Wydaje mi się, że jedyne co może do nich trafić to argument, że taki zapis jest niezgodny z prawem (zasada ) nawet jeśli zostanie uwzględniony w umowie B2B.

Dokopałem się do informacji, że w praktyce w umowach B2B obowiązuje ograniczenie art 353 i 58 KC. Zbyt szeroki zakaz konkurencji narusza swobodę zawierania umów przez co staje się nieważny. Ktoś się z tym spotkał?

3

Ja w jednej umowie której nie podpisałem miałem zakaz konkurencji obejmujący przyszłych klientów przez okres 2 lat :D

Takich kwiatków było tam wiecej. Muszę kiedyś to wrzucić do wątku WTF.

1

To jest standardowy zapis, żebyś nie podkradł swojemu pośrednikowi klienta. Doprecyzuj czy chodzi o bezpośrednich klientów. Nawet możesz to zrobić słownie. Blokowanie całego rynku to jest absurd i nikt tego nawet nie będzie w stanie skontrolować lub wyegzekwować. Jeżeli jesteś w stanie się bezpośrednio dostać do klienta to powinieneś to zrobić. Jeżeli nie to taka umowa jest dla Ciebie niegroźna bo zyskujesz tego klienta.

Jeżeli np. po dwóch latach chcesz przejść do klienta na bezpośredni kontrakt to klient musi wyjść z taką inicjatywą, że chce Cię wykupić i kontraktorownia Cię może zwolnić z tej klauzuli. Takie sytuacje są stosunkowo częste.

3

Z informacji od jednego prawnika, bo też kiedyś miałem umowę z podobnym zapisem, wynika że jest ona nie wiążąca. Według niego w takim wypadku powinna być przedstawiona konkretna lista. Jednakże sądy w PL mogą w razie probelmów orzec coś dziwnego.
Ja poprosiłbym o listę. Przecież dla Ciebie nawet lista klientów nie jest znana, to po rozwiązaniu umowy będziesz zawsze pytał następnego kontrahenta o to czy przypadkiem nie ma umowy z kimś z Twojej poprzedniej firmy.

0

mam taki sam g**no-zapis w umowie i żałuję bardzo, że to podpisałem. Niestety na tamten czas byłem tak oczarowany stawką, którą u nich dostałem, że przymknąłem na to oko. Człowiek uczy się na błędach.

1

niech w umowie wypisza o jakich konkretnie klientow chodzi

2
amddma napisał(a):

a oni odpowiedzieli, że mogę zawsze ich zapytać czy klient z którym chcę nawiązać współpracę nie jest ich klientem i mogą mi dać nawet taką informację na piśmie :D

Skoro możesz zapytać, to pytaj. Wyślij na piśmie zapytanie "czy firmy na poniższej liście są waszymi klientami" i pierdyknij listę wszystkich firm na świecie. Może wtedy zrozumieją :P

0

W biznesie nie ma sentymentów są tylko pieniądze. A OP zapomniał podać to co najważniejsze.

0

to taki zakaz nie ma żadnej mocy bo jest sprzeczny z zasadą wolności prowadzenia działalności gospodarczej

Nie ta zasada, jest zasada wolności prowadzenia działalności gospodarczej, ale dotyczy ona relacji państwo-przedsiębiorstwo i polega na tym że możesz robić cokolwiek co nie jest zakazane. Tu ma zastosowanie Art.353(1) KC:

Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Czyli w umowę możecie wpisać niemal dowolne zakazy i nakazy, bo macie swobodę zawierania umów. I tu jest problem, kiedy sąd uzna, że zakaz konkurencji łamie zasady współżycia społecznego? Najlepiej jak ten zakaz był jak najostrzejszy, np. dotyczyłby zakazu w całej branży IT, inaczej trzeba by pogadać z prawnikiem lub zapoznać się z linią orzecznictwa.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1