Wątpliwy zakaz konkurencji po zakończeniu współpracy

0

Mam potencjalnie problematyczny zakaz konkurencji B2B:

  • obowiązuje on przez 12-miesięcy po zakończeniu współpracy z kontraktornią (od dnia rozwiązania się ostatniej z umów z kontraktornią)
  • nie mogę współpracować z podmiotami, dla których w kontraktorni przez chociaż jeden dzień świadczyłem usługi dla tego klienta, współpracowałem w projekcie kontraktorni dla tego klienta, prowadziłem szkolenie, itd.
  • zakazuje także współpracy z podmiotami powiązanymi, dominującymi, itd.
  • klientami kontraktorni są duże korporacje działające w różnych obszarach IT,
  • brak odszkodowania za wykonywanie zakazu.

Jeśli dobrze rozumiem, to wystarczy, że na początku współpracy z kontraktornią zrobię coś prostego w jeden dzień dla danego klienta i pozamiatane - będzie mnie obowiązywał roczny zakaz konkurencji liczony od czasu całkowitego zakończenia współpracy z kontraktornią, nawet jeśli od tego czasu minie np. kilka lat w ciągu których będę współpracował z kontraktornią przy zupełnie innych projektach.

Nie miałbym żadnych wątpliwości, gdyby zakaz obowiązywał od zakończenia współpracy z danym klientem kontraktorni.
Tutaj chodzi o to, że termin zakazu jest liczony od rozwiązania ostatniej z umów z kontraktornią.

Inny problem jest taki, że de facto zakaz jest bardzo szeroko określony, bo klientami kontraktorni są duże korporacje prowadzące szeroką działalność w różnych obszarach IT, między innymi takich, które nie pokrywają się z obszarem zainteresowania tej kontraktorni.

Czyli według tego zakazu konkurencji, jeżeli przez jeden dzień pisałem w kontraktorni kod sterownika karty sieciowej dla jakiegoś klienta, a następnie upłynęło dużo czasu, to i tak przez rok po zakończeniu współpracy z kontraktornią nie mogę napisać dla tego samego podmiotu aplikacji w VBA, ani nawet zatrudnić się u tego podmiotu jako stróż nocny :D

Miałem już potencjalnie problematyczną sytuację w nowej kontraktorni. Obszar projektu wyglądał na zupełnie inny, ale klient ten był sam, co w pierwszej kontraktorni - tutaj problem sam się rozwiązał, bo w projekcie coś "nie wypaliło" i nie było potrzeby angażowania mnie.

Da się z tego jakoś wymiksować, gdyby próba dogadania się z kontraktornią nie udała się?

49

Nikt Ci nie może zabronić pracy jako takiej względem wszystkich firm, bez względu czy jest to uop czy b2b (uop jest mimo wszystko korzystniejszy pod tym względem. Druga sprawa, firma musi sprecyzować kakich konkretnych podmiotów ma ten zakaz dotyczyć. Trzecia sprawa. - Mała szansa, że ktoś Cię będzie oto ścigał.

1

I tak masz w miarę umowę, bo przynajmniej zakaz odnosi się do klientów, dla których wykonywałeś usługi. To i tak nieźle, wiele SH ma wzorce w których zmuszają do zakazu dla klientów firmy w ogólności - to jest dopiero kanał.

Pozostaje Ci rozwiązać umowę, renegocjować ją w tym zakresie, lub olać temat - jeśli nie przejdziesz do klienta dla którego robiłeś główną "linię" usług (lub do innej kontraktorni, która dla niego robi), to nikt w praktyce nie będzie dłubał. To jest zabezpieczenie przeciwko podkupywaniu ludzi przez klienta bezpośrednio i przeciwko zmianie kontraktorni przez klienta połączonej z wyciąganiem ludzi z poprzedniej. Ale zgadzam się w pełni, że taki zapis to lipa i tak nie powinno być.

@ledi12: no ja nie wiem, czy firma coś tam musi precyzować. Kolega się zobowiązał. Na b2b jest swoboda umów i trzeba by wykazać jakieś trudne prawnicze niuanse typu rażąca dysproporcja, niezgodność z zasadami współżycia społecznego itd.

0
abuwiktor napisał(a):

Pozostaje Ci rozwiązać umowę, renegocjować ją w tym zakresie, lub olać temat - jeśli nie przejdziesz do klienta dla którego robiłeś główną "linię" usług (lub do innej kontraktorni, która dla niego robi), to nikt w praktyce nie będzie dłubał. To jest zabezpieczenie przeciwko podkupywaniu ludzi przez klienta bezpośrednio i przeciwko zmianie kontraktorni przez klienta połączonej z wyciąganiem ludzi z poprzedniej. Ale zgadzam się w pełni, że taki zapis to lipa i tak nie powinno być.

Umowa z poprzednią kontraktornią już dawno rozwiązana :)

Podmioty są wskazane opisowo (nie z nazwy) jako te, dla których w poprzedniej kontraktorni robiłem coś przez co najmniej jeden dzień + podmioty powiązane na różne sposoby.

Problem w tym, że robiłem w poprzedniej kontraktorni (z tym zakazem) dla dużych międzynarodowych korporacji, więc są duże szanse pojawienia się kolizji z tym zakazem, co prawie miało miejsce w aktualnej kontraktorni, ale projekt "nie wypalił".

Jednak za niecały rok problem może sam się rozwiązać :)

abuwiktor napisał(a):

I tak masz w miarę umowę, bo przynajmniej zakaz odnosi się do klientów, dla których wykonywałeś usługi. To i tak nieźle, wiele SH ma wzorce w których zmuszają do zakazu dla klientów firmy w ogólności - to jest dopiero kanał.

Które kontraktornie coś takiego praktykują?
Płacą jakieś odszkodowanie za zakaz?

0

mam pytanie kontraktowania X robi dla firmy A, przenosisz się do kontraktowni Y która robi dla firmy B. Firma A nabywa B. I co teraz?

0
Miang napisał(a):

mam pytanie kontraktowania X robi dla firmy A, przenosisz się do kontraktowni Y która robi dla firmy B. Firma A nabywa B. I co teraz?

Moja umowa tego nie reguluje - przynajmniej w sposób jasny dla programisty.

1

Pobieżnie analizowałem temat w podobnym przypadku (swoim) ponieważ planuję manewr bezpośredniego zatrudnienia u klienta końcowego za jakiś czas.
Oczywiście moja umowa przewiduje zakaz konkurencji 12 miesięcy i 50 tys. kary za jego złamanie.

Z tego co opisałeś to masz podobne zapisy - klient, klienta, podmioty współpracujące i inne dyrdymały.

Przede wszystkim:

  1. to nie jest tak, że kontraktowania może wpisać w umowę cokolwiek i to obowiązuje, bo tak ktoś ma w umowie i ją podpisał - równie dobrze mogliby wpisać zakaz pracy dla każdej firmy, w której jest komputer, możesz to podpisać i mieć to w dupie
  2. zapisy o klientach, podmiotach itp. - zbyt ogólne, zbyt szerokie, w praktyce nieegzekwowalne czyli nieważne
  3. żadna kontraktornia nie będzie ścigać swoich konsultantów prawnie - fama na rynku się rozejdzie i będzie im trudniej pozyskać nowe firmy współpracujące :)
  4. nie musisz nikomu mówić gdzie i z kim będziesz pracował - prowadzisz działalność i masz różnych klientów, nie możesz się dzielić takimi informacjami, bo umowy :)))) (na wypadek pytań z kontraktowni)
  5. nic bym nie negocjował z nimi, w szczególności zakazu konkurencji, bo od razu im się lampa zapali, że coś kombinujesz

Z moich obserwacji to najlepiej wychodzili Ci, którzy nic nie mówili i po prostu robili swoje. Nawet jeden manager raz biegał i pytał gdzie odchodzi konsultant (czy do klienta) i nikt nic nie wiedział. A ziomeczek sobie ogarnął 2 klientów z "podmiotów powiązanych" równolegle i faktury miesięczne po 100k+ ładował (stawka godz. w EUR).

powodzenia

0
Eltanin Impact napisał(a):
  • obowiązuje on przez 12-miesięcy po zakończeniu współpracy (...)
  • nie mogę współpracować z podmiotami, dla których w kontraktorni przez chociaż jeden dzień świadczyłem usługi dla tego klienta, współpracowałem w projekcie kontraktorni dla tego klienta, prowadziłem szkolenie, itd.

ok

  • zakazuje także współpracy z podmiotami powiązanymi, dominującymi, itd.

niedopuszczalne

3

Podpisując umowę biorę wszystkie nakazy, zakazy i co tam jeszcze się znajdzie śmiertelnie poważnie. Zawsze zakładam, że wydarzy się najgorsza możliwa opcja, bo jak wszystko będzie szło dobrze, to nikt w umowę nie zajrzy, jak coś walnie, to będą szukali na mnie haków. Dam ci też taki pro-tip, umowy się negocjuje i zdarzało mi się zmienić prawie całą treść. Mogę mieć wpisaną dowolną karę umowną za np. złamanie tajemnicy służbowej, bo wiem, że jej nie złamię. Ale "nie możesz pracować dla nikogo, kto nam się nie podoba" to absurd.
Pogadaj, powiedz, że możesz się zgodzić na 12 miesięcy, ale od ostatniego zadania wykonanego dla tego konkretnego klienta i nie możesz się zgodzić na zapisy o podmiotach zależnych i powiązanych, bo nie będziesz siedział w rejestrach spółek, żeby sprawdzić, czy ktos jest, czy nie jest powiązany. Poproś też o dopisanie paragrafu, wg. któego zleceniodawca przy rozwiązaniu współpracy, najpóźniej w dniu rozwiązania umowy ma ci przedstawić listę podmiotów spełniających te warunki. Na 1500% to oleją i jesteś wolny :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1