Wątek przeniesiony 2021-02-01 00:50 z Nietuzinkowe tematy przez furious programming.

Zakaz konkurencji po ustaniu stosunku pracy

0

Witam. Pojawiło mi się takie pytanie związane z tematem na zupełnie innym forum. Postanowiłem założyć temat aby się dowiedzieć jak to wygląda w tej rzeczywistości. Oczywiście od razy "podpowiadaczka" wyskoczyła mi z dwoma tematami, które przeczytałem ale jakoś nikt tam mocno się nie rozwodził nad tym tematem.
Kwestie zakazu pracy reguluje kodeks pracy ale dotyczy to oczywiście UoP, dużo programistów jednak pracuje na B2B. Czy dużo z was ma takie zapisy w umowach ? Nie tylko chodzi mi o zakaz konkurencji w momencie pracy na etacie lub świadczenia usług na rzecz obecnego pracodawcy co okres już po. Interesuje mnie też w jaki sposób pracodawca mógłby udowodnić, że w określonym czasie złamaliście zakaz konkurencji. W przypadku gdybyście przechodzili do klienta obecnego pracodawcy to wydaje się to oczywiste. Co jednak w innych przypadkach ? Jedna z mądrych stron tak określiła czym jest ta działalność:

**Kluczową kwestią jest więc ustalenie, na czym polega działalność konkurencyjna. Ponieważ kodeks pracy nie definiuje tego określenia, należy się odwołać do orzecznictwa sądowego. W wyroku z 22 listopada 2012 r. (I PK 159/2012) Sąd Najwyższy stwierdził, że ustalenie stanu konkurencyjności wymaga porównania rodzajów przedmiotowej działalności statutowej, terytorialnego obszaru oraz kręgu odbiorców świadczonych usług, a także zweryfikowania możliwości wykorzystania w nowym zatrudnieniu nabytej wiedzy, doświadczenia zawodowego i umiejętności (know-how). **

O ile te pierwsze punkty wydają się logiczne (obszar działania, krąg odbiorców) to do dalszej części mam duże wątpliwości. Jak poprzedni pracodawca miałby w ogóle udowodnić, że ktoś wykorzystał zdobyte przez niego know-how ? Przecież bez dostępu do kodu nie da się tego udowodnić.

1

@sad_madman:

W przypadku umów B2B kodeks pracy/prawo pracy nie ma zastosowania, więc albo będzie się rozpatrywać (z udziałem prawnika) udostępnione tu - w całości - odpowiednie części umów albo można sobie tylko poteoretyzować jak nie-prawnicy na temat nieznanej w szczegółach umowy.

Diabeł siedzi w szczegółach i pisze swoje drobnym drukiem.

0

Jak poprzedni pracodawca miałby w ogóle udowodnić, że ktoś wykorzystał zdobyte przez niego know-how

Wystarczyłby że pracujesz u nowego pracodawcy przy produkcie który dostarcza takie same funkcje.
Miałem taki zapis tylko raz, na UoP.

0

W przypadku UoP spotykałem się z zakazami konkurencji, nawet w niektórych umowach były szczegółowo wypisane obszary działalności i działania uważane za konkurencyjne - pracodawcy uczą się na błędach i starają się pisać precyzyjniej. Ogólniki raczej działają na niekorzyść pracodawcy, wtedy ogranicza on swobody pracownika itp. Sam zakaz może być straszakiem, firma może chcieć od niego odstąpić, żeby nie płacić po ustaniu stosunku pracy.

0
Shalom napisał(a):

Wystarczyłby że pracujesz u nowego pracodawcy przy produkcie który dostarcza takie same funkcje.
Miałem taki zapis tylko raz, na UoP.

To teraz pytanie - co jeżeli funkcjonalność jest powiedzmy podobna ale wszystko jest pisane na zupełnie innym języku ?

SkrzydlatyWąż napisał(a):

Sam zakaz może być straszakiem, firma może chcieć od niego odstąpić, żeby nie płacić po ustaniu stosunku pracy.

Teraz nie wiem gdzie to przeczytałem ale właśnie wydaje mi się, że w przypadku UoP to firma nie może przestać płacić. Staje się to zatem bronią obosieczną.

0

Jednostronne odstąpienie przez pracodawcę nie jest możliwe, ale podpisany przez strony aneks czy inny dokument już tak.

5

No to po kolei, najpierw trochę teorii:

  1. W przypadku UoP można zrobić zakaz konkurencji w trakcie obowiązywania umowy. Pracownik nawet nie musi się na to zgodzić, może to zostać narzucone odgórnie. Ponadto - nie jest wymagane żadne odszkodowanie/zadośćuczynienie ze strony pracodawcy. Mówi o tym 101 KP - http://www.pwrz.pl/komentarz_do_ustawy/kodeks_pracy/art-101-1-kp.html

  2. Nie ma możliwości zakazania w ogóle zatrudnienia poza firmą, jeśli zakres obowiązków nie pokrywa się z tym, co dany pracownik robi w obecnej firmie. Czyli - programista może mieć zakaz programowania w innym miejscu, ale jeśli chce w weekendy jeżdzić na TIRach to ma zielone światło - https://kadry.infor.pl/kadry/indywidualne_prawo_pracy/odpowiedzialnosc_prawa_i_obowiazki/646107,Kiedy-mozna-zakazac-pracownikowi-dodatkowego-zatrudnienia.html

  3. Kwestia ustalenia czym jest ta działalność konkurencyjna jest problematyczna. Bo o ile podany w poprzednim punkcie przykład z programistą dorabiającym jako kierowca jest ewidentny, to może być problem w sytuacji robienia czegoś podobnego. Czy programista Java, który po godzinach pisze w PHP to już jest złamanie zakazu? Jakie przyjąć kryterium - czy chodzi o technologię? A może o zakres domenowy - jeśli w pracy piszę w Java soft do sklepów internetowych, a po godzinach to samo ale w PHP to jest OK? A jeśli w pracy piszę w Pythonie sklepy internetowe, a po godzinach także w Pythonie jakieś rozwiązania smart dom albo automatyka? A co z programistą, który pracuje dodatkowo jako tester albo analityk? Dlatego najlepiej jest w głównej umowie bardzo doprecyzować, jakie działania będą uznawane za działania konkurencyjne

  4. Po ustaniu zatrudnienia (w ramach UoP) żeby zakaz działalności obowiązywał, muszą zostać spełnione dwa wymogi - po pierwsze trzeba zawrzeć osobną umowę tego zakazu dotyczącą, a po drugie były pracownik podczas trwania takiego zakazu musi otrzymywać odszkodowanie nie niższe niż jakiś procent (coś koło 30%, nie pamiętam dokładnie) otrzymywanego uprzednio wynagrodzenia. Czas trwania takiego zakazu jest także ograniczony do 2 albo 3 lat.

  5. W przypadku B2B jest gorzej, bo orzecznictwo raczej się przychyla do swobody zawierania umów. Skoro dwie firmy się dogadały i zaakceptowały postanowienie, że przez jakiś czas po ustaniu współpracy nie będą wykonywać określonych prac o charakterze konkurencyjnym/pokrywających się zakresem z tym, co było robione w ramach zakończonej współpracy, to tak ma być. Nie jest w takiej sytuacji wymagane jakiekolwiek zadośćuczynienie/odszkodowanie.

Jak poprzedni pracodawca miałby w ogóle udowodnić, że ktoś wykorzystał zdobyte przez niego know-how

Tutaj zasadniczo zahaczamy o to, co pisałem w pkt. 3 - czyli doprecyzowanie w umowie, czego ten zakaz dotyczy. Moim zdaniem są dwie główne przesłanki, które (zwłaszcza gdy wystąpią jednocześnie) mogą dawać podstawę do domniemania, że zakaz został złamany: stosowane technologie oraz zakres domenowy. Jeszcze jest kwestia ciężaru dowodowego - w zależności od tego, jak została zapisana umowa, albo były pracodawca musi udowodnić, że do złamania doszło, albo były pracownik musi się starać wykazać swoją niewinność.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1