Hej od października zaczynam studia na pśk w Kielcach (II stopień niestacjonarnie). Myślałem że na czas studiów popracuje tutaj w Kielcach i bd git, ale dostałem fajną ofertę z Krk i od paź idę tam do pracy. Wiecie w piątek się kończy tak jakoś pracke koło 16 -17 a ja dowiedziałem się że bd miał zjazdy w pt ,sb i nd. I tu się pojawia problem nie wiem czy nie olać tych studiów i zacząć za rok w krk bo się zajadę tymi dojazdami (pociągiem 1h 30m) i czy mnie nie wyrzucą jak nie bd chodził w piątki bo zdalnie raczej zajęć nie planują :/ Miał ktoś kiedyś tak ? Dało rade się dogadać jakoś na zaocznych z wykładowcami że np. strzelę projekt i bd git ?
Pójdź w drugą strone. Dogadaj się z firmą i poproś o pracę zdalną w piątki.
kixe52 napisał(a):
Pójdź w drugą strone. Dogadaj się z firmą i poproś o pracę zdalną w piątki.
Druga opcja to praca na 4/5 etatu (Dobra opcja jak nie masz wydatków pod korek)
kixe52 napisał(a):
Pójdź w drugą strone. Dogadaj się z firmą i poproś o pracę zdalną w piątki.
Jest to jakaś opcja tylko jak np zajęcia bd na 17 to 15 bd musiał już być w pociągu
Btw. studia możesz zacząć w semestrze letnim, tj. od lutego, wiele uczelni rekrutuje dwa razy do roku.
minik881 napisał(a):
kixe52 napisał(a):
Pójdź w drugą strone. Dogadaj się z firmą i poproś o pracę zdalną w piątki.
Jest to jakaś opcja tylko jak np zajęcia bd na 17 to 15 bd musiał już być w pociągu
To pracuj po 9 h w tygodniu, żeby w piątek mieć kilka godzin zapasu. Jak firmie zależy to się dogadacie. Możesz też spróbować się przenieść na studia do Krk, ale mało uczelni w ogóle dopuszczała taka możliwość, jeśli chodzi o uczelnie kieleckie.
ja miałem zjazdy w piątek (16-21) odrabiałem ten dzień w sobotę tydzień później bo zjazdy były 2 w miesiącu więc się dało. Aczkolwiek w piątki były tylko wykłady więc teoretycznie można było nie przychodzić.
Też miałem taką sytuację, jak zobaczyłem tą patologię w Kielcach na uczelniach, że piątki zjazdy nie zdalne, To zacząłem w Krakowie i nie żałuje ;)