Tak czytam to forum i mam wrażenie, że dla większości z was najważniejsze jest to ile można zarobić - ja jestem więc jakiś dziwny.
Owszem też potrzebuję kasy (mam kredyt hipoteczny na głowie), ale ma ona dla mnie nawet nie drugorzędne a trzeciorzędne znaczenie.
W pierwszej mojej pracy musiałem prowadzić własną działalność gospodarczą, w drugiej miałem umowę o dzieło łączoną z umową o pracę. W obu firmach realizowaliśmy zlecenia dla zewnętrznych firm, liczyła się więc szybkość (bo umowy z zewnętrznymi firmami zakładały powstanie aplikacji w określonym terminie), częste były nadgodziny i nerwowa atmosfera.
Od dwóch lat pracuję w mojej aktualnej - trzeciej firmie. Jestem w zespole, który zajmuje się rozwijaniem własnego produktu firmy, który jest sprzedawany innym firmom. Wiem, że jakbym zdecydował się zmienić pracę to dostałbym w innej firmie dużo więcej kasy, zwłaszcza, że mowa o Warszawie, ale nie chcę, bo:
- nie ma tu napiętych terminów i napiętej atmosfery,
- jest rozgraniczenie pracy i życia prywatnego, wychodzisz po 8 godzinach pracy i nic cie nie interesuje,
- mam umowę o pracę (a nie jakieś własne działalności i inne cuda, których nie jestem zwolennikiem),
- mam super fajny zespół i super atmosferę,
- nie chce mi się ryzykować, że trafię do firmy jak dwie pierwsze, w których pracowałem,
- mam blisko do aktualnej pracy,
- dofinansowanie szkoleń, opieka zdrowotne (niby częste, ale jednak nie we wszystkich firmach) i multisport (dla mnie bardzo ważne, bo codziennie uprawiam jakiś rodzaj aktywności fizycznej),
Dla mnie takie rzeczy są najważniejsze - czy ktoś ma podobne, czy ja jestem jakimś wyjątkiem? :P