Płaca minimalna

0

Czy jesteś za płacą minimalną? Płaca minimalna to najniższe możliwe wynagrodzenie, wypłacane przez pracodawcę pracownikom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę, ustalane odgórnie przez państwo. Komentarze uzasadniające odpowiedź mile widziane.

1

Przecież z ekonomicznego punktu widzenia płaca minimalna nie ma racji bytu i tyle; Nie można z góry ustalić<ort></ort> ile jakaś praca jest warta<ort></ort> bo było by to niezgodne z rynkiem. Jak sobie wyobrażasz płace minimalną? Jeśli kogoś praca rzeczywiście jest warta 500zł<ort></ort> a państwo wymusza na pracodawcy wypłatę w wysokości 1500zł za nią<ort>;</ort> to cena wyprodukowanego dobra/usługi musi wzrosnąć siłą rzeczy
3-krotnie. Przecież pracodawca nie weźmie z kosmosu nagle fundusze na wzrost płacy.

Oczywiście typowy socjalista ma w głowie wizje płacy minimalnej idealnej; czyli wzrost płacy pracownika do maksimum<ort></ort> które może oferować pracodawca kosztem jego zysków; [Zabrać bogatym i dać biednym]. ort! aż cieknie ślina jak malują sobie takie wizje.

Główną wadą jest zahamowanie postępu wśród społeczeństwa. Potwierdzone wieloma badaniami [google nie gryzie]. Wynikiem wprowadzenia takiego mechanizmu jest tylko fakt<ort></ort> iż "Kowalski [na minimalnej] zawsze będzie Kowalskim"ort! co oczywiście pasuje władzy.

2

Na umowę o pracę, przy obecnych składkach ZUS, dobrze, że jest ustalona płaca minimalna. Bo inaczej to co? Pracodawca ma płacić więcej ZUS niż pracownikowi?

W przypadku zatrudnienia np. na umowę o dzieło, nie ma płacy minimalnej, bo nie płaci się składek. @shutdown-hnow: za wyprodukowane dobro właśnie na podstawie takiej umowy się płaci. Umowa o pracę z założenia powinna umożliwiać przeżycie.

BTW. nie uważam, że płaca minimalna jest słuszna. Jednak przy obecnym ustroju Państwa pasożytniczego, płaca minimalna ma sens.

0

Moim zdaniem płaca minimalna ma sens. Jeżeli ktoś jest bez zawodu, to przykro mi, ale super pracy nie znajdzie. Oczywiście możecie argumentować że mogł sobie ten zawód wyrobić, ale jednak ktoś mi pizzę musi zrobić. Przy obecnym poziomie bezrobocia i bez płacy minimalnej ludzie pracowaliby za marne grosze i rodziłoby to patologię.
Oczywiście moja wypowiedź ma się do naszego kraju. Np. takiej Szwecji gdzie minimalna tj. ponad 8000 brutto na nasze to dużo za dużo.

A mimo wszystko nie wiem jak można żyć z kredytem mieszkaniowym, przynajmniej jedym dzieckiem i za 2 pensje minmalne krajowe.

0

Płaca minimalna tak. Powinna wynosić tyle co przeciętny wynajem kawalerki z opłatami plus miesięczne koszty utrzymania plus bilet miesięczny i inne takie drobne koszty stałe. Czyli z pewnością więcej niż jest teraz.. :)

0

@emfałsi: nie jest tak źle w Warszawie http://olx.pl/nieruchomosci/mieszkania/wynajem/warszawa/?t=Kawalerka

@fourfour: chcesz zabrać biednym ludziom powód łączenia się w pary ;) ? Jak oboje zarabiają te minimalne, to jedna wypłata idzie na mieszkanie, a druga na życie.

0
fourfour napisał(a):

Płaca minimalna tak. Powinna wynosić tyle co przeciętny wynajem kawalerki z opłatami plus miesięczne koszty utrzymania plus bilet miesięczny i inne takie drobne koszty stałe. Czyli z pewnością więcej niż jest teraz.. :)

Koszt wynajmu kawalerki w 10 tysięcznym mieście czy w milionowej Warszawie?

0

@emfałsi nie w pipidówie, i nie w Warszawie. Przeciętny, a niech nawet i średni :)

Spine napisał(a):

@emfałsi: nie jest tak źle w Warszawie http://olx.pl/nieruchomosci/mieszkania/wynajem/warszawa/?t=Kawalerka

@fourfour: chcesz zabrać biednym ludziom powód łączenia się w pary ;) ? Jak oboje zarabiają te minimalne, to jedna wypłata idzie na mieszkanie, a druga na życie.

Tak... a gdy zostanie sam (['] odpukać), to ma od razu iść za drugą połówką do lepszego świata czy może szukać kolejnej (ale nie do picia), bo żyć nie ma z czego? :P

0
fourfour napisał(a):
Spine napisał(a):

@fourfour: chcesz zabrać biednym ludziom powód łączenia się w pary ;) ? Jak oboje zarabiają te minimalne, to jedna wypłata idzie na mieszkanie, a druga na życie.

Tak... a gdy zostanie sam (['] odpukać), to ma od razu iść za drugą połówką do lepszego świata czy może szukać kolejnej (ale nie do picia), bo żyć nie ma z czego? :P

Na jakiś czas starczy kasa z tytułu zgonu małżonka ;)

1

meh... czy jesteś za ustaleniem minimalnej mocy karabinów ASG? czy jesteś za ustaleniem płacy maksymalnej?
Równie zasadne pytania, odpowiedź jest zawsze taka sama: nic Ci do tego, zajmij się swoim życiem.

0
Spine napisał(a):
fourfour napisał(a):
Spine napisał(a):

@fourfour: chcesz zabrać biednym ludziom powód łączenia się w pary ;) ? Jak oboje zarabiają te minimalne, to jedna wypłata idzie na mieszkanie, a druga na życie.

Tak... a gdy zostanie sam (['] odpukać), to ma od razu iść za drugą połówką do lepszego świata czy może szukać kolejnej (ale nie do picia), bo żyć nie ma z czego? :P

Na jakiś czas starczy kasa z tytułu zgonu małżonka ;)

A to co to za kasa jest ta z tytułu zgonu małżonka? Bo wiesz, przy minimalnej to i ubezpieczenia się nie kupuje... :)

1

Po wprowadzeniu wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego płacy minimalnej w więzieniach, znacznie wzrosło bezrobocie wśród więźniów.
http://www.peeep.us/f2110182

To świetny przykład na to, że płaca minimalna zwiększa bezrobocie i jest szkodliwa dla gospodarki. Osoby o niskich kwalifikacjach zawodowych przez płacę minimalną tracą pracę lub zaczynają pracować w szarej strefie bez żadnego ubezpieczenia.

4

Im wyższa płaca minimalna, tym mniej osób dostanie umowę o pracę.

0

Płaca minimalna zdecydowanie tak - pracodawcy są zbyt skąpi żeby samemu z siebie ustalić wyższe wynagrodzenie
Jeżeli "przedsiębiorca" zarabia tak mało że go nie stać na pracownika to niech nie zakłada działalności - ja się boję że mogłoby mi nie starczyć na ZUS więc nie zakładam

Lepiej żeby zarabiała jedna osoba w gospodarstwie dwukrotną stawkę niż dwie osoby mniejszą nie mając nawet z kim zostawić dzieciaka - więc nawet jeżeli oznacza to większe bezrobocie to stawka minimalna i tak oddala nas od pracowania za miskę ryżu i jest na plus

od pracowania za miskę ryżu

chciałem napisać: od wykonywania bezsensownych czynności za miskę ryżu

2

Płaca minimalna powinna zostać zniesiona, a najniższe wynagrodzenie powstać samoistnie za sprawą niewidzialnej ręki rynku.

Argument o skąpych pracodawcach jest chybiony. Jeżeli pracodawca będzie zbyt skąpy to nie znajdzie żadnych pracowników, ponieważ bezrobotni pójdą pracować w miejsce gdzie płacą lepiej.

W miejscach gdzie jest duże bezrobocie lepsza jest jakakolwiek praca z jakąkolwiek pensją niż jej zupełny brak. Brak pracy działa na ludzi demoralizująco. Praca na umowę o pracę zapewnia jakąś stabilizację, stały dochód, możliwość wzięcia kredytu, a w efekcie daje szansę na podniesienie kwalifikacji zawodowych lub środki potrzebne na przeprowadzkę w miejsce gdzie jest większe zapotrzebowanie na pracowników.

0
szatanista napisał(a):

Argument o skąpych pracodawcach jest chybiony. Jeżeli pracodawca będzie zbyt skąpy to nie znajdzie żadnych pracowników, ponieważ bezrobotni pójdą pracować w miejsce gdzie płacą lepiej.

W miejscach gdzie jest duże bezrobocie lepsza jest jakakolwiek praca z jakąkolwiek pensją niż jej zupełny brak. Brak pracy działa na ludzi demoralizująco. Praca na umowę o pracę zapewnia jakąś stabilizację, stały dochód, możliwość wzięcia kredytu, a w efekcie daje szansę na podniesienie kwalifikacji zawodowych lub środki potrzebne na przeprowadzkę w miejsce gdzie jest większe zapotrzebowanie na pracowników.

wręcz odwrotnie - pracodawca będzie wolał 5 g... umiejących pracowników którzy się nie cenią niż jednego wykwalifikowanego - 5 pracowników mimo wszystko prawdopodobnie wykona większość prac szybciej od kogoś z doświadczeniem którego się nie da zmierzyć
w efekcie osoby podnoszące kwalifikacje nie mają szansy na jakikolwiek większy zarobek

w chinach pracownicy są wykańczani psychicznie - wytrzymują w pracy miesiąc i są wymieniani jak żarówki

0

Przy obecnych przepisach i tym jak wyglada prowadzenie dzialalnosci w Polsce, niestety ale chyba to jest koniecznosc zeby jakos chronic ludzi, za dobra prace powinna nalezec sie dobra placa, na zachodzie jakos oplaci sie firmom by sprzataczka zarabiala tyle co informatyk u nas (pisze to pomimo ze z calego serca jestem za pelna wolnoscia gospodarcza). A jesli ktos chce to obejsc powinny byc wlasnie umowy tymczasowe, o dzielo, zlecenie (ale bez dodatkowych obciazen).

Zeby wejsc na rynek ze swoja dzialalnoscia (jakakolwiek) trzeba sie liczyc ze sporymi obciazeniami finansowymi i uciazliiwosciami biurokratycznymi, zdecydowanie promuje to firmy ktore juz maja spory kapital i pozycje. Jesli pojedynczy misiu bedzie chcial np. swiadczyc uslugi informatyczne, a w efekcie 1/3 czasu poswieci na formalnosci, 1/3 na tlumaczenie sie w urzedzie skargowym a tylko reszte na prace, to bez sensownego kapitalu na start daleko nie zajdzie. Nie mamy juz czasow jak swiezo po upadku komuny ze wystarczylo pojechac maluchem po towar na zachod i szybko rozkrecic z tego spore przedsiebiorstwo (upraszczam mocno), teraz taka kariera nie ma szans powodzenia.

Poza tym niby rynek sie wyreguluje na korzysc pracownika, ale chocby w takiej Krzemowej Dolinie firmy dogadaly sie miedzy soba jak nie windowac informatykom stawek, utrudnic im przechodzenie z jednej do drugiej itp.

0

nie ma żadnych dowodów na to że pensja minimalna wpływa negatywnie na rynek pracy, wręcz odwrotnie:

http://forsal.pl/artykuly/781108,naukowcy-podwyzszenie-plac-minimalnych-w-usa-wspiera-rynek-pracy.html

0

zresztą na logikę - jeżeli komuś starcza tylko na podstawowe jedzenie, mieszkanie i dojazd do pracy to nie wykupuje żadnych usług, dóbr, ani nie ma szansy na odłożenie pieniędzy i założenie własnej firmy
ustawienie pensji minimalnej tak żeby człowiekowi zostawało przynajmniej kilkaset złotych w miesiącu po zaspokojeniu podstawowych potrzeb naturalnie nakręca rynek

0

A może płaca minimalna 5000 zł? Cholera, szczęście trzeba rozdawać garściami 2000 zł to zdecydowanie za mało.

0

@archu populizm uprawiasz. Generlanie płaca minimalna ma to do siebie, że wyciąga z biedy calkiem dużą grupę ludzi. Argument o "likwidacji miejsc pracy" jest błędny. Praca nadal będzie do wykoanania. Z rynku znikną tylko te firmy, które i tak już mają poważne problemy i każdy nawet najmniejszy problem by je wykończył. Placa minimalna powinna zapewniać spokojne życie, czyli takie kiedy nie muszę się zastanawiać co do garka włożyć, mam na dach nad głową i odłożenie nawet minimalnej kwoty "na gorsze czasy". W połączeniu z elastycznym prawem pracy będziesz miał calkiem fany i wydajny system.

0

@gsdfgdsf

Z badań trójki amerykańskich naukowców – Browna, Gilroya i Kohena, opublikowanych w 1982 roku wynika, że negatywny wpływ regulacji płac na poziom zatrudnienia jest niemal żaden. W 2005 r. najniższe ustawowe wynagrodzenie pobierało w USA jednak zaledwie 1,4% zatrudnionych.

Porównaj to do realiów Polskich. Nie mam teraz czasu szukać, ale coś mi się wydaje, że znacznie więcej niż 1,4% zatrudnionych u nas ma wynagrodzenie minimalne... Poza tym, płaca minimalna w USA jest w stawce godzinowej.

Z analizy danych zgromadzonych w latach 1994 – 2010, przeprowadzonej przez ekonomistów w zajmujących się tematyką rynku pracy w USA, profesora Williama Evena z Miami University oraz Davida Macphersona z Trinity University, wynika, że 10-procentowy wzrost płacy minimalnej w skutkował zmniejszeniem zatrudnienia wśród białoskórych mężczyzn o 2,5%; w przypadku ludności latynoskiej odsetek ten wyniósł 1,2%. Wśród Murzynów 10-procentowy wzrost kwoty minimalnej przekładał się na spadek zatrudnienia o 6,5%. Podobne wyniki zaobserwowano, gdy kryterium stanowiły przepracowane godziny – takiemu samemu wzrostowi płacy (10%) towarzyszyły spadki w zatrudnieniu o 1,7%, 6,6% i 3%, odpowiednio wśród mężczyzn białych, czarnych i Latynosów.

Gdy w Polsce wyrok TK w 2011 roku wprowadził płacę minimalną w więzieniach, zatrudnienie skazanych spadło o 90%.

Także stawiana przez ciebie teza jest co najmniej niepewna. Ja jednak nie twierdzę, że od wzrostu płacy minimalnej spada zatrudnienie, a jedynie zmienia się jego forma. Umowę o pracę zmienia się na zlecenie i po problemie.

0

Macie na Khan Academy jak wyższa praca minimalna sprawia, że osoby zarabiające mniej stają się bezrobotne:
https://www.khanacademy.org/economics-finance-domain/microeconomics/consumer-producer-surplus/deadweight-loss-tutorial/v/minimum-wage-and-price-floors

0

@aurel, bo poza stawką na UoP potrzeban jest też stawka godzinowa.

0

@aurel, bo poza stawką na UoP potrzeban jest też stawka godzinowa.

Tam gdzie ty mówisz "trzeba bardziej cisnąć", ja mówię: "trzeba zmniejszyć obciążenie pracy, podnieść kwotę wolną od podatku, drastycznie uprościć ordynację podatkową, uzależnić stawkę ZUS na DG od dochodu".

(I tak mnie zaraz zwyzywają od lewaków :P)

0

Jesli panstwo nie robi dziwnych ograniczen przy otwieraniu i prowadzeniu firmy to oczywiscie nie powinno byc placy minimalnej. Konkurencja na rynku sama podniesie place do stosownych stawek, a zarabiac bedziesz tyle na ile sie cenisz.

0

@krwq, historia mówi nam coś zupełnie innego...

0
Koziołek napisał(a):

Argument o "likwidacji miejsc pracy" jest błędny.

Koziołek napisał(a):

Z rynku znikną tylko te firmy, które i tak już mają poważne problemy i każdy nawet najmniejszy problem by je wykończył.

Czy nie uważasz, że te zdanie zaprzecza poprzedniemu, które zacytowałem na samej górze? Jeżeli w wyniku podniesienie płacy upadają firmy "z problemami", to chyba likwidujemy miejsca pracy?

Czy nie uważasz, że w kraju gdzie mamy kilkunastoprocentowe bezrobocie, pracodawca "z problemami" jest lepszy niż brak pracodawcy, brak perspektyw i tysiące ludzie na socjalu? Chcesz dać pieniądze tym ludziom, zamiast pozwolić im samodzielnie zarobić na bochenek chleba proszę bardzo, przekaż połowę pensji na Caritas, ale nie zmuszaj innych.

0
Koziołek napisał(a)

Generlanie płaca minimalna ma to do siebie, że wyciąga z biedy calkiem dużą grupę ludzi.

A jeszcze większą wpędza w często nielegalne umowy, co powoduje spore patologie, w tym szantażowanie się nawzajem.

Trzeba stworzyć system, który nie rzuca kłód pod nogi ludziom którzy rzeczywiście mogliby popchnąć ten kraj do przodu, a nie bawić się w centralne planowanie po raz N-ty w historii ludzkości.

1

Nie jest to likwidacja miejsc pracy. Jest to eliminacja pracodawcow, który i tak zazwyczaj nie płacą.

Czy nie uważasz, że w kraju gdzie mamy kilkunastoprocentowe bezrobocie, pracodawca "z problemami" jest lepszy niż brak pracodawcy, brak perspektyw i tysiące ludzie na socjalu

dla nich trud skończony. Tyle tylko, że wszedzie tam gdzie pojawiała się płaca minimalna gospodarka dziwnym trafem dostawała solidnego przyspieszenia. Likwidacja miejsc pracy (przeniesienie działalności)? Pojedyncze przypadku. Upadłości? Podobnie. Wzrost płacy minimalnej, paradoksalnie, redukuje bezrobocie > http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/775228,gdy-placa-minimalna-rosnie-bezrobocie-spada-to-nie-cud.html

Dlaczego? Ponieważ ludzie mają możliwość zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb. A to wymaga korzystania z usług.

Oczywiście należy wziąć pod uwagę, że nikt nigdzie nie mówi o "100 milionach dla każdego". Mówimy o placy minimalnej pozwalającej na zaspokojenie podstawowych potrzeb (możliwość wynajęcia kawalerki, cieply posilek raz dziennie, opłacenie kosztów dojazdu do miejsca pracy). Obecnie z płacy minimalnej jest to niewykonalne.

@Wibowit, zmiany systemowe m.in. egzekwowanie PP to osobny temat.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1