Informatyka w szkołach

0

Czesc , Pisze tego posta poniewaz chcialem się dowidzieć jaka mieliście/macie informatyke w liceum ??, bo nam (1 klasa liceum w Łodzi) obiecali Excela i Word Łał więc chciałem się dowidzieć jak jest u was .
Oddajcie głos + napiszcie poziom + miasto

0

w liceum to gry : prehistoryk i polnoc & poludnie
a w policealnym (kierunek:informatyka) podstawy (czytaj podstawy) worda i excela a druga nauczycielka uczyla nas htmla i turbo pascala (z czego do htmla nie wylozyla zadnej lekcji a do turbo pascala powiedziala wprowadzenie)

po prostu to jest skandal !

// oczywiscie wymagania byly juz normalne - kazdy wszystko musial umiec
// choc sama nic nie umiala - autentycznie

// dopisane :
// wspominajac cos o htmlu powiedziala ze najlepiej uzywac programu frontpage
// co juz samo swiadczy o jej profesjonalizmie

0

Na forum był już kiedyś taki temat i wyszło na to że większość miała podobne przeżycia - Word (Excel ale tylko dla zaawansowanych). Poszukaj a znajdziesz.

0

Ta ankieta powinna być wielokrotnego wyboru...

Ja miałem w szkole Turbo Pascal, Delphi, Access, SQL, HTML, PHP.

0

U mnie jakby jej nie było, tzn każdy robił co chciał, babka mówiła coś pod nosem, na koniec semestru powystawiała jakieś przypadkowe oceny i tyle było.

0

Ja w LO miałem podstawy (dosłownie podstawy) Word, Excel, Access, Pascal, Delphi i trochę HTML'a...
Ale w większości pytań/problemów to babka sugerowała mi dość mocno bym poszukał w internecie odpowiedzi na moje pytania...

Więc ogólnie mówiąc: było marnie...

0
Szymek napisał(a)

Ta ankieta powinna być wielokrotnego wyboru...
Ja miałem w szkole Turbo Pascal, Delphi, Access, SQL, HTML, PHP.

No to miałeś jak w niebie :P (oczywiście to niebo zależy także od poziomu inf.). Mi obiecali Pascala, html, Visual Basic pewnie basica nie będzie :[ i jeszcze powiem ze gościu od infy naprawdę jest fizykiem :/ a za to gościu od podstaw przedsiębiorczości (jestem na profilu inf -ekonomicznym) jest informatykiem, a pani od polskiego ma wadę wymowy ;P

0
batas2 napisał(a)

Visual Basic pewni basica nie będzie

Ja bym się cieszył :>

batas2 napisał(a)

gościu od infy naprawdę jest fizykiem

Ale to nie musi być wada :)

0
brodny napisał(a)
batas2 napisał(a)

gościu od infy naprawdę jest fizykiem

Ale to nie musi być wada :)

Właśnie ze jest to wada bo zamiast infy mamy fizykę (chociaż lubię fizę ale jednak infa to infa) już chyba z dwie informatyki przepadły, bo nie było podziału na grupy całej klasy (37 osób). :[

// Zauważyliście ze na tematy typy 'informatyka w szole' kazdy ma coś do powiedzenia (oczywiscie jesli chodzi do szkoły) i naj czesciej jest to złe zdanie. :>

0

W pierwszej liceum word, excel, access
W drugiej relacyjne bazy danych(rysowanie na kartce), mysql, algorytmika
Teraz w trzeciej VB .NET
Jeżeli chodzi o HTML i PHP to mieliśmy go sobie w swoim zkresie przerobić, a gość sprawdził strony domowe.

0
batas2 napisał(a)

już chyba z dwie informatyki przepadły

Jak nic nie mowicie to koles robi fize [rotfl]

Ja w sredniej mialem tez nauczyciela infa/fiza i co :D byla fita to fiza na infie nic sie nie robilo, ale jak byl jakis problem to gosc wytlumaczyl bo znal sie ale nie uczl nas na sile bo jak ktos chcial to zawsze do roboty cos my dal. Tylko kto bedzie chcial sie uczyc :| W szkole sredniej (jak ja chodzilem) to nie bylo jeszcze GG tylko IRC ;> wiec kazdy na ircu gadal z Krzysiem18 i Blond20 [green] [rotfl] Oceny wystawial tak jak sie podobalo ale wiedzial co kto potrafii ;)

0
mitring napisał(a)
batas2 napisał(a)

już chyba z dwie informatyki przepadły

Jak nic nie mowicie to koles robi fize [rotfl]

Na razie nikt się nie buntuje bo minął dopiero pierwszy tydzień szkoły więc nie wiadomo dokładnie jak to będzie w przyszłości, myślę ze po podzieleniu klasy na dwie grupy (według poziomy języka ang.) będzie już normlana z infa. ;)

0

Uczyłem się podstaw, Worda, Excela, Accessa, SQL, Pascala, Delphi, HTML.

Niestety na poziomie nienajlepszym. Jak spojrzałem wczoraj na notatki odności HTML to się załamałem, bo nigdy bym strony internetowej takiej jak w zeszycie teraz nie zrobił (dokumentu html się nie zaczyna <html> - pamiętajcie! najpierw jest DOCTYPE) :)

Choć Pascal był nawet nieco głębiej omówiony :)

Ale granie/surfowanie po Internecie też się zdarzało i to dosyć często.

0

Ja co prawda byłem w technikum, ale to ten sam stopień edukacji, więc pozwoliłem sobie zagłosować - mój były kierunek w technikum to systemy komputerowe, więc miałem wszystko - od komend DOSa, algorytmów, Pascala, Delphi, HTML, administracji Windows/Unix, asm, po programowanie mikrokomputerów (z rodziny 8051 na bazie '517 oraz DSM'51) i projektowanie logiki układów scalonych [wszystko teoria + a na laborkach praktyka]. Oczywiście na necie też się troszkę posiedziało (jeszcze nie miałem w domu).

0

Jeśli chodzi o to, co było u mnie na infie, to możecie przeczytać post Ktosia. Natomiast nawiązując do tego kim był jaki nauczyciel to mogę tylko powiedzieć, że mój informatyk to się nie znał na niczym (nie wiem jakie studia skończył, ale żadną wiedzą się nie popisał), za to fizyk dużo lepszy był z informatyki niż z fizyki (skończył fizykę ;) ).

0

Informatyka w polskich liceach (a tym bardziej gimnazjach) to poważny problem. Ja przez rok miałem inf. w podstawówce - i tam w sumie najwięcej się nauczyłem - pod Win 3.11 uczyliśmy się podstaw obsługi systemu, a potem LOGO. W gimnazjum na początku trochę podstaw teoretycznych, a potem excele, wordy, pp, granie, surfowanie po sieci i tak w kółko przez 2 lata. W 1. klasie liceum nie było informatyki, a "technologia informacyjna" - i znów wordy, excele, pp, kilka słów o tworzeniu stron, bazach danych (prawie zero praktyki). Teraz jestem w 2. klasie i zapowiada się obiecująco: pascal, algorytmy, bazy danych...

0

Ja w pierwszej klasie miałem Worda, Excela i Accessa i teraz w drugiej kończymy, potem bedziemy mieć algorytmy w Eli, a potem będziemy mieli Pascal'a ;) Chyba, że przekonam nauczycielkę, żeby to był C++ :)

0

u nas w liceum bylo tak ze pierwsze poltora roku byla laba. Robilismy co chcielismy, tylko co 3-4 tygodnie koles prowadzil z nami jakies tam zajecia. TP a potem c++. Oczywiscie nikt procz mnie nie kumal o czym koles nawija, bo wlasciwie on sam nie wiedzial co mowi. W koncu klasa sie zbuntowala ze pan od infy niczego nie uczy i wychowawca z nim pogadal. Tym sposobem pan od infy zaczal uczyc. Dajac nam zeskanowane z ksiazki kurs i jakis tam jeden bodajze z KŚ gdzie perfidnie elektronicznie zmodyfikowany głos lektora było słychać na podkładzie muzyki "relaksacyjnej" :|
na kazdej lekcji mielismy do przerobienia pare cwiczen z algorytmiki i to byly nasze lekcje. Na poczatku nauczyl nas schematow blokowych i pseudo jezyka, no przepraszam podsunal kurs do czytania i mielismy rozwiazywac zadania algorytmiczne jako schematy blokowe a potem to samo tylko ze w TP a nastepnie c++

ja nie mam mu tego za zle bo zreszta co bylo jakies zadanie to sie je robilo w 5-10 min ( zalezy od skomplikowania ) i przesylalo reszcie klasy przez gg. Nie musze wspomniec ze ta reszta byla tak lewa ze nie potrafila nawet wyciac jednej linijki kodu jak sie wkurzylem, ze bezmyslnie przekopiowuja zrodlo. A ta linijka to zwykle writeln z napisem :| Jednak pan profesor nigdy nie zwracal uwagi na to iz sprawdza wszystkim jeden i ten sam program [rotfl]

btw moj psor od infy tez byl fizykiem [diabel]

0

Podstawówka :
Absolutne podstawy (jak zrobić dużą litere itp), później system 16-tkowy, binarny itp. Dos, Norton Commander, TAG (edytor tekstu dla DOS), Windows 3.11, troszke 95 (tylko na jednym komputerze był), heheheh jakieś wypracowania o wirusach, AC-LOGO.

Liceum : Word, Exel, Windows, Paint, PowerPoint, troszke o bazach danych, algorytmy (labolatorium ELI). Oczywiście tematami była zaintersowana mała garstka osób.

Studium informatyczne : no tutaj to był porządny poziom (schematy N&S, Turbo Pascal + BGI, VisualBasic.NET, troszke Delphi, MS ACCESS, MySQL, DOS,WINDOWS,LINUX).

Na studiach to środowisko Windows, pakiet Office, program do analizy statystycznej
SPSS 8.0 (no,ale studia to już socjologia:) )

Pozdrawiam!

0

technikum: dos, norton commander, logo, dbase, lotus 1-2-3 //
na studiach: dos, dbase, wordperfekt, pascal wg. marciniaka 2 tomy przez 3 sem, word, excel, akces, power point , ansi c //chemia razem inf przez 7sem(3 przedmioty)

0

I technikum - dzis uczylismy sie o rodzajach jezykow programowania. facetka podzielila je na 2 grupy:
ogolne - Pascal, Delphi, C, C++
specjalne - HTML, MySQL, PHP JAVA
:|
juz nie wiem, czy sie klocic, czy nie. slyszac tak piekna argumentacje ze strony nauczyciela, stwierdzam, ze nie za duzo sie naczue.
nie mam pretensji do poziomu nauczania. jest jaki jest. denerwuje mnie tylko to, ze nauczyciel, nie moze pogdzic sie z faktem, ze uczen moze wiedziec wiecej.

0
Karolaq napisał(a)

denerwuje mnie tylko to, ze nauczyciel, nie moze pogdzic sie z faktem, ze uczen moze wiedziec wiecej.

Taa.. u nas na wstępie już zapowiedział ze nie lubi wyścigów typu nauczyciel kontra uczeń i powtarzał to na początkach lekcji przez pierwszy tydzień. [rotfl] [rotfl] [rotfl]
Czyżby bał się ze przegra :>

0

ja wczoraj miałem pierwszą lekcję (technikum), a właściwie dwie - pierwsza to była lekcja organizacyjna i jakieś pierdoły w stylu pytania czym się różni grafika "rastrowa" od wektorowej i jeszcze nawyzywała na nas że jesteśmy złodziejami po czym zaczęła nas namawiać do linuxa i wolnego oprogramowania opensource - mówiła że możemy mieć za darmo i legalnie jakąś namiastkę tego co mamy nielegalnie zupełnie nam zresztą wystarczającą bo z naszą wiedzą nam nic więcej nie potrzeba :| . Po przejściu szoku (że uczy mnie infy baba i będzie nam cytowała "Komputer świat") zacząłem odczuwać nagle dziwny wstręt do programów open-source.
Z przyzwyczajenia z domku od razujak zasiadłem do komputera, założyłem sobie na uszy słuchawki - ona jak to zauważyła po kilkunastu minutach to się spytała czy była taka komenda i chciała mi postawić pałkę ale nie zrobiła tego bo obowiązuje nam pierwszakom okres dwutygodniowej ochronny w szkole :/

Na drugiej lekcji powiedziała że na komputerach mamy zainstalowane "Windows XP Prof" więc pewnie się domyślamy że będziemy przez cały rok pracować w Wordzie (no to bardzo logiczne - któż kto ma XP Prof odrywa się choć na moment od Worda :/ ). Później pozwoliła nam się zalogować do komputerów - kazała nam wymyśleć sobie hasła, nacisnąłem enter potwierdzając puste hasło co okazało się tematem lekcji - załapałbym przez to kolejną pałke bo nie kazała nam nacisnąć enter tylko wymyśleć sobie hasło - a w komputerze mieliśmy zablokowany panel sterowania i właściwie totalnie wszystko więc musiała się biedaczka namęczyć żeby mi "wykasować" puste hasło.

Spytała mnie się jeszcze co to jest tabulator - ja nie usłyszałem bo waliłem głową w ławkę i pytam się głęboko:

  • Co ?
  • No wiesz co to jest ?
  • Ale co "co to jest" ??
  • No wiesz czy nie wiesz ?
  • Ale o co chodzi ?!
  • No widzisz nie wiesz, a więc tabulator to jest taki znak żeby oszczędzić pamięć naciskając spację - teraz to raczej mało potrzebne ale kiedyś jak dyski były bardzo małe to tabulatory były bardzo potrzebne bo spacje zajmowały za dużo miejsca na dysku i czasem się nie mieściły

Potem się jeszcze spytała kogoś czy w czymś programuje, ktoś tam powiedział że w C++, ona się go pytała co to jest ( 8-0 ) po czym po dłuższym dialogu powiedziała "a to chyba coś podobnego do Delphi jest" ;(

Ogólne wrażenia - może być ciekawie [sciana] [sciana]

0

Potem się jeszcze spytała kogoś czy w czymś programuje, ktoś tam powiedział że w C++, ona się go pytała co to jest ( 8-0 ) po czym po dłuższym dialogu powiedziała "a to chyba coś podobnego do Delphi jest"

Podoba mi się :) C++ to takie coś podobne do Delphi :)

Skoro was namawia do OpenSource i do tego kobieta to nie odczuwać wstrętu tylko pogratulować :)

0

Ktos: Ale zwróć uwagę, że ta kobita namawiała ich do open-source i Linuksa (żebyście się nie czepiali, podobno Linuxa jest nieprawidłowo ;) ):

  1. Nie wiedząc czym jest C++.
  2. Tłumacząc, że OpenSource da im namiastkę (!) tego co mają nie OpenSource, przy czym więcej i tak nie potrzeebują przy tak niskim poziomie wiedzy (!).
    Czyli innymi słowy gadała coś od rzeczy nie wiedząc o czym nawija.
0

U mnie w 1 klasie to była tragedia. Word, Excel, PowerPoint i podstawy(a może nawet mniej niż podstawy :/ ) HTML. Ogólnie to beznadzieja. Widać że pacjentka się nie zna( bubliotekarka op kursach :P). Ale się przynajmniej mnie nie czepiała jak nic nie robiłem albo jak siedziałem przy innym komputerze i pomagałem koleżankom robić prace zaliczeniowe. Dobre było też to że na infie mogłem sobie spisywać prace domowe z innych przedmiotów a nauczycielka nawet jeśli to widziała to nic nie robiła. A jak tak bym chciał w szkole mieć pascala chociaż :/

Niestety teraz już infy nie będę miał [sciana]

0

Hmm... cytuje moją panią (1 gim)

Pani kazała zrobic stronę internetową na półrocze na 6... Bez zadnych lekcji o html.

  • Proszę pani moge zrobić tą strone w PHP ?
  • O BHP ? No dobra...

2 gim:

  • Jak ktos chce 6 to niech zrobi stronę edukacyjną na dowolny temat.

Zrobilem 3 różne strony w php i html...

  • Pani zobaczy
  • Hmmm... no dobrze ale po co mi to ?
  • No na 6 na koniec roku.
  • Ale to miala byc strona edukacyjna.

1 strona byla o statystykach polowów ryb. 2 o zagrozeniach ziemi i sposobach ich przedziwdzialania 3 o komputerach :(

Teraz jestem w 3 gimnazjum i na szczescie nas nie uczy. Jest teraz jakis dziadek. Przynajmniej uczy nas jak rysowac w paincie :)

po prostu klapa. W podstawówce przepisalem 2 albo 3 strony A4 popisane po dwóch stronach w 30 minut i dostalem jedynke bo wyprzedzam to co mówila pani [glowa] . Masakra :)

Aż strach pomyslec co bedzie w liceum :D Logo ? Paint ? Rysowanie swiatecznych kartek ? [lol]

0

u mnie w liceum robimu MS Office'a ;D w gimie ruszyliśmy nawet Logo Komuniusza, ale klasa nie była zbytnio zainteresowana informatyką, więc poziom i tak nie był jakiś nie wiem jak wysoki.

Optymistycznym akcentem jest to, że skoro dobzi informatycy nie pracują w szkołach, to muszą mieć dobre oferty, które bardziej im się opłacają niż nauczanie w jakiejkolwiek szkole :)

0

Mój kolega, choć z informatyką zbytnio zaawansowany nie jest miał w gimnazjum C++, Pascal'a, a nawet Assemblera, nieźle tam infę mieli rozszerzoną ;) Choć i tak nie wiele potrafi, to ja bym tak chciał w gimnazjum, przynajmniej miałbym na lekcjach to co mi potrzebne ;) Cóż, ja na 6 na koniec gimnazjum napisałem w Delphi program do chodzenia po szkole, własną kamerą zrobiłem fotki całej szkoły, a potem 2000 lini kodu by można było za pomocą strzałek zmieniać zdjęcia (położenie w szkole), wszystkie klasy itp. A nawet stron w gimnazjum nie robiliśmy :/ Tylko Word i Excel...

0
Talib napisał(a)

Cóż, ja na 6 na koniec gimnazjum napisałem w Delphi program do chodzenia po szkole, własną kamerą zrobiłem fotki całej szkoły, a potem 2000 lini kodu by można było za pomocą strzałek zmieniać zdjęcia (położenie w szkole), wszystkie klasy itp.

To ty musiałes sie duzo starac na 6, ja napisałem prog w delphi obliczajacy NWD, potem jakis inny algorytm, i byłem 5 na konkursie, to wystarczyło na 6 :P
//a i jeszcze cos na socketach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1