od czego zaczynaliście [przygodę z Delphi]?

0

Witam!!chce się zapytac od czego zaczynaliście przygode z delphi???od kursów??czy od <font color="white">jakiś</span><font color="red"> ort! </span> książek i czy delphi był waszym pierwszym językiem i ile czasu wam zajeło na zrozumieniu delphi chodzi mi pisanie prostych programów??ja dopiero zaczynam i nie mam pojęcia na temat programowania??jakie byście mi mogli <font color="white">polećić </span><font color="red"> ort! </span>kursy z internetu??<font color="white">ściągnołem</span> <font color="red"> ort! </span>sobie kurs Adama Boducha i znim będe strał się nauczyć programować!!z góry dzięki za odpowiedzi pozdrawiam

0

Jak pada takie pytanie, zawsze odpowiadam : Po pierwsze włączasz Delphi, po drugie ściągasz sobie jakikolwiek kurs (na przykład z 4programmers) i próbujesz sobie coś tam robić, pisać i sprawdzać czy działa, po trzecie jak nabierzesz już trochę wprawy to analizujesz cudze kody źródłowe, a po czwarte godziny ćwiczeń i grzebania się w w helpie.
Życzę miłej nauki. [diabel]

0

Ja tam zaczynalem od Pascala. Pozniej dopiero, przerzucilem sie na Delphi,ale dzieki temu ze poznalem pascala bylo mi o wiele latwiej. Ale przede wszystkim kursy i cwiczenia,cwiczenia i jeszcze raz cwiczenia a potem analiza kodu :D

0

czwarte godziny ćwiczeń i grzebania się w w helpie

Oj... nie godziny! Miesiące!

Moja przygoda z programowaniem zaczęła się 11 lat temu (ja pierdykam.. ile to już czasu). Basic na C64 miałem opanowany.. Potem pierwszy pecet... QBasic. Lecz nie było to to czego szukałem, więc zabrałem się za TPaskala. Z paskala prosta droga do delphi (którego uczę się już jakieś 5 lat i nie mogę powiedzieć że jestem w tym niezły, bo wręcz codziennie chłopaki z forum zaskakują mnie czymś nowym).

Mój przepis na programowanie :

  1. Turbo paskal (wiem że stary i nie taki kolorowy jak delphi, ale to właśnie powoduje że człowiek uczy się prawdziwego programowania, nie tak jak w delphi gdzie człowiek kliknie 5 razy i już "napisał" notepada - nie zaczynaj od delphi.
  2. Algorytmika (to podstawa !)
  3. Masa czasu z książką w ręku (kursy są niezłe, ale do czasu)
  4. No i oczywiście nasze forum.

pozdrawiam!

0

Zgazam się z AndRewem. NIE zaczynaj od Delphi, jeśli nie chcesz zostać ciołkowatym zadawaczem durnych pytań na forum! Pascal bedzie dobry na początek, żeby zrozumieć, jak to wszystko działa.

0

Poszerzaj swoje horyzonty.. zacznij od assemblera.
Pozdro [cfaniak]

0

Przygode delphi zaczalem od instalacji DELPHI :)

0

Zgodze się z poprzednikami... Delphi nie jest dobre na początek - radze wziąć się za Pascala.. później dopiero Delphiak.

PS: Andrew jezuu jeśli bym programował od 11 roku zycia to już bym chyba Bogiem był w tej dziedzinie :):) Zacząłem programować z chwilą rejestracji na tej stronie :)

0

.. , z całym szacunkiem do Ciebie i projektu NSP - zaczniesz Programować gdy napiszesz program który obliczy liczbę Pi z dokładnością do 10 000 cyfr po przecinku, gdy obliczysz 5 000-ną kolejną liczbę pierwszą i gdy obliczysz pięćsetny wyraz ciągu Fibonacciego. No i oczywiście gdy będziesz znał wszystkie potęgi dwójki do 64.

Przyznaję się... ja też nie mogę nazwać się w pełni programistą.

0

Ja oczywiscie zaczełem w Turbo Pascalu - to były klimaty :-/
z TP uczyłem sie z Help'a bo nie miałem neta zeby kursy posciagac
Teraz Delphi i DelphiX :) a Delphi uczył mnie koles i troszke z neta kursów posciagałem DX'a tylko z kursów ... w ogóle to nie chciało mi sie czytac kursów to wiekszosc sie sam nauczyłem ... nooo moze nie wiekszość [niewinnosc]

0

Ech... początki... było o tym na forum kilkadziesiąt razy... Ja po raz pierwszy spotkałem się z programowaniem 10 lat temu, ale dopiero od roku moge powiedzieć że jak o tako programuje (8 lat przerwy od kompa daje trochę w kość i w pamięć)

ps. BORLAND PASCAL RULZ!

0

ja tam gdy mialem 14 lat przerzuciłem się z VBasica na Delphi i nie czytałem żadnych kursów itd (może jednak lepiej by było gdybym wtedy przeczytał bo w niektórych dziedzinach to słabo jestem zorientowany). Zaczęło się od stosowania komend podobnych do tych z VBasica, potem zjarzyłem składnię. Przeanalizowałem kilka przykładów dostarczonych z Delphi i zabrałem się za lekturkę funkcji i procedur, których potrzebowałem, dopiero kiedy miałem stałe łącze z kablówki to zabrałem się za czytanie artów itd. To tyla.

0

Ja siedzę w programowaniu zaledwie 2 lata. Nie czytałem żadnych książek, kursów itp. Wszystkiego uczyłem się z przykładów i z HELPa. A zaczynałem od wplików wsadowych, potem TP, Delphi, Borland C++ i ostatnio trochę BCB. Ale ze mnie to programisty dobrego nie będzie, bo często nie mam na to czasu, a czasami to mi się w ogóle odechciewa cokolwiek pisać. Jestem leniwy, bo chciałbym być dobry ale.. cóż, nie dla psa kiełbasa :-D

0

Zacząłem od BASICa na Amstradzie CPC6128 w wieku lat bodajże... 6 :P. O Pascalu dowiedzialem sie dopiero w wieku lat 12, dowiedzialem się też że był ale go nie ma (Tzn na Amstradzie gdzieś był ale go wcięło, bo dyskietka podpisana Turbo Pascal miała zupełnie co innego - a szkoda bo byłby to Borlandowski Turbo Pascal pod CP/M Plus (Takie cuś podobne do DOSa :D)). Qmpel dał mi całą mase bajtków (on miał Atari 65XE) w chwili gdy kupił se peceta, czyli w 1999. W 'Bajtkach' mogłem sobie pooglądać kody źródłowe programów w Pascalu bo nie miałem gdzie ich wpisać :). Aż któregoś dnia wyczaiłem (od jakiegoś innego posiadacza CPC6128, którego dopadłem w jakimś ogłoszeniu z PC Kuriera z roku 1997 :D) em... jak to się nazywało... no takiego Pascala, tylko że okrojonego do możliwości ZX Spectrum (czytaj badziewie nie mające obsługi stacji dysków, więc także masy funckji plikowych, oraz masy innych funkcji które oferował Amstrad). Wkurzało mnie, że nic na nim nie mogę zrobić, no ale cóż :P. W międzyczasie zrobiłem sobie listing wszystkich poleceń procesorka Z80 (nie miałem Asemblera, a tylko Disasembler i to ten wbudowany w edytor dyskowy Discology) poprzez zrobienie pliku z 00 00 00 01 00 00 i tak dalej, potem wrzucając to na disasembler i patrząc co wyjdzie :). Pascal mi w ogóle nie wchodził a i nie miałem ochoty robić nic w czymś bezużytecznym. W roku 2001 dostałem PeCeta. Ale nie kupiłem a dostałem - od wujka który pozbywał się złomu. P166MMX z 32MB RAMu i dyskiem 1.2GB nie było szczytem techniki jak na pierwszy rok XXI wieku :P. Prawdę mówiąc dziś już ledwie łapie się to do kategorii dna :D. Jeszcze dużo wcześniej programista z rodziny (mąż kuzynki :D), Ištvan pokazał mi Delphi - ale wtedy nie miałem nawet zielonego pojęcia o Pascalu więc tyle [stuk] potrafilem w Delphi :P. No ale jak miałem peceta to w jakiś czas po skołowaniu go zainstalowałem darmowe Delphi 3 Standard z PC World Komputera i zacząłem kombinować. Nie chciało mi się przeglądać przykładów, neta nie miałem, książek nie mam do dziś - kombinowałem tylko z jakimiś podstawami z Pascala i z helpem, nie mam pojęcia od czego zacząłem :). Dopiero na Delphi do końca zajarzyłem co i jak w Pascalu (gdzie te :, gdzie :=, gdzie = :) ), bo przecież jedynym co tak naprawdę znałem był BASIC z Amstrada :). No i tak jakoś powoli do wszystkiego dochodziłem - ucząc się rozwiązania dopiero kiedy natknąłem się na cel którego nie umiałem, a chciałem osiągnąć. W kafejce netowej dopadłem 4programmers.net i zassałem FAQ (wówczas na 2 strony :) ), które do dziś leży gdzieś na dysku - to było coś fantastycznego :D. Z czasem jakieś tam zagadnienia zacząłem znajdywać w necie (kiedy HELP był naprawdę bezużyteczny), a od kwietnia 2003 wreszcie mam net i mogę normalnie szukać (bo w cafe robiło się jednocześnie całą mase innych rzeczy). Na forum zarejestrowałem się niedawno po raz 2, bo stare konto (zapewne z racji nieużywania) gdzieś znikło :).

0

Pochwalony! Na początku to poznawałem środowisko Windows'a 95 (miałem z jakieś 6 lat). Potem, po jakimś czasie pokazał się Win98, na którego zacząłem sie przerzucać. Po jakimś roku, połowie dostałem Office'a. W jego pakiecie znajduje się program PowerPoint. Przez długi okres czasu (chyba z 2 lata) tworzyłem w nim prezentacje (nazywane wtedy przeze mnie "programami" :P ). Następnie, przeglądając komputer znalazłem plik Autoexec.bat (lub BootDisk.bat w C:\Windows\Command\ (już nie pamiętam)) i go edytowałem. Gdyż miałem już jakąś wiedzę o oprogramowaniu wiedziałem, iż ten kod może być moim kluczem do robienia chociaż najmniejszych programików - BAT'ów. Od rozpoczęcia programowania bardzo chciałem dostać "program do robienia programów" :). Przez bardzo długi okres czasu, przez który pisałem programy w BAT'cie (a niektóre miały nawet rozmiar ponad 80KB!!), pewnego razu dowiedziałem się z gazety, iż istnieje program do robienia programów, podobno bardzo łatwy, nazywał się Delphi 6 i kosztował 12.000$ (jakoś tak :) ). Przez kilka dni po przeczytaniu tego byłem bardzo ucieszony, jeżeli istnieje jeden, to musi być ich więcej. Od tamtego wydarzenia minął z rok, po czym dostałem stałe łącze. Po połowie do roku przypomniało mi sie o programie, króry mnie tak cieszył - Delphi 6 :). Na WP wyszukiwałem Delphi 6, i znalazłem link do dema - Delphi 6 Personal Edition. Ściągnąłem to sobie (a ściąganie trwało całą noc :) ) i zacząłem się przerzucać na Object Pascala. Po połowie roku dostałem Delphi 6 Enterprise (i jestem z tego bardzo dumny :) ). Teraz po kilku latach od programowania w BAT'cie :), prawie zapomniałem już składnie, ale myślę, iż przydało mi się nawet to. Gdybym od razu wszedł w Object Pascal'a, mógłbym się pogubić i załamać, a po BAT'cie byłem na to przygotowany... :). I to koniec wzruszającej opowieści o moich dziejach :). Amen.

0

heh, może teraz polecą na mnie siekiery, ale to jest dział gdzie sie szuka odpowiedzi na trudne pytania związane z delphi, a nie do tego żeby sie wychwalać jak sie zaczynało przygode z programowaniem. spotkajcie sie na ircu i tam sobie opowiadajcie ;-)

pozdr.

[DOPISANE]
ten wątek wcześniej był w dziale delphi, ktoś go przeniósł do OT. mowie zeby nie było nieporozumień ;p

0

Ja zaczynalem od VB dla excela :) A Delphi zaczalem sie uczyc z jakiejs badziewnej ksiazki. I zanim sie w ogole czegokolwiek nauczylem metoda prob i bledow stworzylem kalkulator (bez znajomosci deklarowania zmiennych). No ale mniejsza o to.
W imie zasady - nie wazne jak zaczynasz tylko jak konczysz zaczinj od czegokolwiek, byle bys nie skonczyl zanim zaczniesz :P

0

Hmm mi programowanie siedzi w głowie już 12 lat, i zauwazyłem istotną rzecz. Nie ważne jakiego języka programowania używasz - wystarczy że wiesz w jaki sposób przedstawić to co chcesz uzyskać. Komputer to maszyna, do której można przemawiać wieloma językami, a każdego języka człowiek potrafi się nauczyć - w mniejszym lub większym stopniu (może ktoś tu widzi analogię do języków mowy, a nie programowania?). Jeżeli zna się zasady programowania, tworzenia algorytmów, warunków to żaden język nie stanowi problemu, trzeba tylko ćwiczyć. W tym świecie wszystko opiera się na logice, a jak wiadomo to mężczyźni dysponują logicznie myślącym mózgiem... (to tak na marginesie).

W głowie kroiło mi się jakieś większe przesłanie, ale jak to moja dobra znajoma stwierdziła - mam chaotyczne myśli :P

0

Zaczynalem od pascala i jest to mój ulubiony język ;P na delphi przerzucilem sie dokladnie roczek temu :-P

0

Witam!
Ja się zacząłem bawić się programowaniem na Amidze. Było to jakieś 5 może 6 lat temu. Zaczynałem od AMOS PRO. Może ktoś wie co to :-)
Potem przeżuciłem się na C i przez dłuższy czas tak zostało. Chciałem posmakować C++ więc przeczytałem sobie taką jedną książkę (którje tytułu to nie podam bo to antyreklama by była). Po tej lekturze stwierdziłem, że C++ jest najgorszym językiem i dalej pozostałem przy C. A tak z rok temu (może trochę wcześniej) dostałem w swoje ręce inną książkę o C++. I dzięki tej książce <font color="white">przeżuciłem </span> <font color="red"> [ort] </span>się na C++. Jak na razie mało to ma wspólnego z Delphi :-) Dojdziemy do tego.
W szkole jak zwykle programowanie w Pascalu i to był mój pierwszy kontakt z tym językiem (w tym czasie bawiłem się C). Potem kilka lekcji w Delphi ale nic z tego nie wyniosłem. I wreszcie przyszedł czas na moją pracę dyplomową. Padło na program komputerowy. I to na dodatek Delphi. Pisanie tej pracy to była mordęga. Stwierdziłem, że Pascal Idelphi powinny <font color="white">umżeć</span> <font color="red"> [ort] </span>razem z TP 7.0 Jak dla mnie Delphi okazało się strasznie ograniczone. Od początku pisania pracy pałałem widoczną niechęcią do tego środowiska. Ale jednak napisałem. Więc nawet taki dupek jak Ja może coś w Delphi stworzyć (nota bene dzięki tej pracy dostałem się na Politechnikę Poznańską bez egzaminów). Jestem jednak strasznie nie zadowolony ze swojej pracy. Po napisaniu pracy odstawiłem to całkowicie na boczny tor. Oddałem się mojej jedynej prawidzej miłości czyli Borland C++ Builder :-D
I żyli długo i szczęścliwe [hurra]

0

Ja zaczynałem od Pascala i muszę przyznać że umiem go na poziomie średnio-zaawansowanym. Później zacząłem pisać w Delphi.

0

moj pierwszy kontakt z programowaniem zaczal sie na C64.
bylo to w podstawowce.
po roku bawienia sie na tym kompie i nagadywania rodzicow dostalem upragnionego PC.
pogralem sobie, pozniej rysowalem. po pol roku dostalem od znajomego mojej mamy plyte PCWK na ktorej byl Delphi 3 standard.
I tak sie to zaczelo.
Nie mialem neta, wiec kursow sciagnac nie moglem, ksiazki jak nie mialem tak nie mam.
Uczylem sie z helpa i demek Delphiego (niestety co niektorzy nie wiedza o istnieniu demek).
Po 2 miesicach zrobilem prociutski notanik (bazujacy na richedit, zmieniajacy kolorki i czcionki i w przyjaznym interface'sie).
Po 2 latach dostalem pascala, ktorego zaczolem sie uczyc tez prawie od zera, jak wiadomo latwiej sie przerzucic w druga strone, no ale coz, taki los.
Po 4 latach meczenia sie samodzielnie z delphi przyszla kolej na grzebanie w internecie. z dostepem do internetu zaczolem sie rozwijac w dziedzinie delphiego.

zaluje tego ze nie zaczolem od delhiego, lecz duzego wyboru nie mialem, wtedy to nawet nie widzialem o pascalu.
taka kolej rzeczy jest powodem mojej obecnej nieumiejetnosci dzialania na zmiennych dynamicznych i wskaznikach, moze kiedys to nadrobie....

zacznij od pascala jesli juz wybierasz ten jezyk programowania.

pozdrawiam

0

proponuje zablokowanie tematu... znowu każdy bedzie wypisywał na pół strony o tym jak to on zaczynał...

user image

0

proponuje zablokowanie tematu... znowu każdy bedzie wypisywał na pół strony o tym jak to on zaczynał...

user image

A ja się nie rozpisze i napisze w skrócie ;)

Moja "przygoda" z programowaniem rozpoczęła się w 2002 roku, kiedy wyszedł pierwszy numer ks-eksperta, niestety wtedy chyba - juz nie pamietam - nie mialem dostepu do internetu i musialem cieszyc sie tym co mialem w gazetce i na cd ;) Uczyłem się tego języka sposobem: wstaw komponent i sprawdź jak działa i co portafi, później gdy już miałem dostęp do neta zacząłem ssać kursy itd. A tak BTW. to najprostszym językiem programowania to ejst przeciez qBasic :-D o którym dowiedziałem się po tym jak już umialem programowac cos nie cos w Delphi :)

0

ech, po prostu RasPutin osmielił się odświerzyć wątek, a teraz kazdy może lac wode jak tylko chce, bo temat na to pozwala

0

Ot, następny dowód potwierdzający moją teorię - to jeden z elementów wprowadzanego właśnie w życie spisku Warsztatu, który ma na celu stopniowe zdezogranizowanie 4p aż do kompletnej degrengolady!

<font size="5">PS. ;p
(ten uśmieszek wyraża ton całego powyższego tekstu - czyli ton typu "kompletnie-NIE-na-serio")</span>

0

A ja.... zachołem z 15 miesięcy temu. Zobaczyłem w empiku książeczke z biblioteczki KŚ "Programowanie w Delphi" i poyślałem: Jezu! programowanie, przecież to trudne jak...".
Potem pojawił się pierwszy nuer eksperta. Przeglądam zwawrtość płytki i pisze Delphi 6 Personal. Kupiłem. Po drodze do domy myślałem jak może wyglądac programowanie? Nigdy czegoś takiego nie widziałęm, nie znałem żadnego języka, nie wiedziałęn z czym to się ja itp. Myslałęm, żeby napisac program który doda 2 do 2 trzeba będzie pisać miliony linii i programować wszystkie możliwe kombinacje !! :). No i tak to się zaczeło, przeczytałem te ksiżeczki potem i ciągle 4programmers (moje główne źródłow informacji), dziesiątki książek z bobliotek a i tak fdalej uwżam, ze mało umiem.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1