Nielegalne oprogramowanie na uczelni - co robić jak zbywają zgłoszenia?

0

Hej ;) Mam pytanie... O legalność oprogramowania!

Jestem na prywatnej uczelni, płacę niemało. Jakość kształcenia zdalnie, no jest nieco dyskusyjna. Prowadzący robią co mogą, poza sporadycznymi wyjątkami, ale generalnie to nie to samo. Czesne tak samo wysokie (1k+ miesięcznie za zaoczne, jeszcze więcej za dzienne).

Uczelnia udostępnia nam pulpity zdalnie. Problem jest w tym, że każdy ma informację, że Windows potrzebuje aktywacji (i nie, nie jest to tapeta ustawiona jako żart). Od zeszłego semestru. Pisałam do supportu, ale zgłoszenie zostało zamknięte tuż po jego otrzymaniu, z komentarzem, że się przyjrzą.
No i przeglądają się od 4 miesięcy :)

Pisać dalej? Tym razem w podaniu nie do gościa z helpdesku, ale gdzieś wyżej? Napisać do dziekana wydziału? Fajnego doktora-ziomka, który prowadzi koła naukowe?

Bardzo mi to przeszkadza. Uczelnia cebuli na 400+ komputerach. Uważam to za nieuczciwe, szczególnie, że kształcą głównie informatyków, a uczelnia pęka w szwach od ilości chętnych i co roku podwyższa czesne.

Nie chce tego zgłaszać do organów wymierzających karę, bo nie o to mi chodzi. Raz, że nie chcę się stresować, a dwa (jakby ktoś chciał mnie przekonać, że to dobry ruch) widziałam anonimowość według w prawa w praktyce i generalnie to chcę skończyć te studia.

2
Just Lusca napisał(a):

Pisać dalej? Tym razem w podaniu nie do gościa z helpdesku, ale gdzieś wyżej? Napisać do dziekana wydziału? Fajnego doktora-ziomka, który prowadzi koła naukowe?

Ale ty myślisz że dziekan czy ktoś wyżej w uczelni o tym nie wiedzą? Wiedzą bo to oni podjęli decyzję o nie płaceniu za soft, najlepiej chyba było zgłosić do Microsoftu bo koniec końców im będzie zależeć na tym by hajs wpłynął za te komputery.

0

@pre55: Łudzę się, że tak nie jest.

8

Może prawnie wszystko jest ok, w sensie że uczelnia ma licencję masową. Tylko nikomu się nie chciało aktywować Windowsa na wirtualkach/fatygować admina?

2

A czasem nie dostałeś/aś dostępu do Microsoft Imagine z darmowymi licencjami na windows jak to na każdej uczelni chyba bywa? W takim przypadku wątpię czy uczelnia w ogóle na tym oszczędza bo i tak płaci za subskypcję microsoftu żeby te licencje dostać. No i skoro każdy student dostał własną dedykowaną VM-kę to czy technicznie nie jest jej właścicielem i nie powinien samemu użyć klucza z imagine żeby ją aktywować?
Gdybym wykupił gdzieś serwer i chciał zainstalować na nim windowsa to raczej ja jestem odpowiedzialny za licencję a nie właściciel serwerowni - tu jedyne co się zmienia to chyba to że masz ten dostęp za darmo (no i dostęp do licencji windowsa też masz prawdopodobnie za darmo)

Swoją drogą Microsoft prawdopodobnie o tym wie - nie wiem jak to działa ale z tego co doświadczyłem to Microsoft jakoś kontroluje firmy i instytucje "partnerskie" bo przykładowo jedna firma w której pracowałem dostała ostrzeżenie od Microsoftu że mają wykupione za mało licencji względem użycia i że muszą dokupić żeby kontynuować współpracę (jak to sprawdzili, nie wiem).

1

@obscurity: Nie. Z tego co daje MS to tylko mamy office na chmurze (?) strasznie zamula, więc i tak nie używam. Używamy VM Horizon i zrobili tak, że mamy dostęp do podziału na sale i komputery. Dosłownie jest tak, że wchodzimy do "sal" według tych wyznaczonych w planie. Mamy dostęp na podstawie LDAP. To nie jest tak, że każdy ma dedykowaną VMkę. Więc raczej jak mają licencję to po ich stronie jest aby nie wisiały komunikaty o nieaktywnym windowsie. Trochę to absurdalne, że uczelnia słynąca z kształcenia głównie informatyków dopuszcza do takiej sytuacji.

0

Taka ciekawostka że EULA windowsa 10 nie pozwala na jego użycie do pracy wyłącznie zdalnej - potrzebna jest specjalna licencja VDA. Nawet jeśli aktywują tam windowsa to i tak będzie on prawdopodobnie nielegalny. Mało tego - podejrzewam że niemal wszystkie uczelnie i firmy z pracą zdalną łamią obecnie ten punkt licencji i korzystają z softu nielegalnie

4
Just Lusca napisał(a):

Bardzo mi to przeszkadza. Uczelnia cebuli na 400+ komputerach.

Może cebuli, albo może po prostu nie chce im się ogarnąć skonfigurowania licencji które mają.
Może jest problem, a może go nie ma.

Co robić? Nic nie robić.
Wzruszyć ramionami.
Skoro było zgłoszone, to już ich zmartwienie.

4

To na linuxa sie loguj jak Cie kuje w oczy

5

Sugeruję zmienić uczelnię. Najlepiej na taką kształcącą przyszłych funkcjonariuszy UB :p

2

Kiedyś było tak, że Windows mogłeś aktywować chyba 7 razy na kluczu. Nawet w zbiorczej. Wiele uczelni nie aktywuje Windy na komputerach bo potem jak jakiś zdolny student popsuję kompa i trzeba by go przywrócić to licencja by poszła pewnie w tydzień.
Kiedyś nawet Linus z Linus Tech Tips miał o tym film :

De facto jeśli nie przekraczają pół roku (chyba) to nie łamią licencji MS i wszystko jest legalnie a admini nie muszą negocjować z MS po każdym przywróceniu kompa.

2

Skoro mamy już takie problemy w Polsce, to można powiedzieć że żyjemy w kraju dobrobytu.

Ja bym olał sprawę, M$ generalnie rozdaje licencję studentom na prawo i lewo (DreamSpark) i nie sądzę żeby się obrazili za to że ktoś uczy programistów pod ich system. Myślę nawet że celowo przymykają na to oko (i generalnie na piractwo). To co zawsze było ścigane to wykorzystanie systemów w firmach i korpo (czyli tam gdzie są pieniądze).

Jak chcesz już zgłaszać to można np. tu: https://reporting-emea.bsa.org/r/report/add.aspx?ln=pl-pl&src=PL ale na boga pozostań anonimowa (najlepiej zrób to przez VPN, z incognito lub nawet z VMki, podaj jakiś tylko na ten cel założony email na np. Yandex Mail).
EDIT: I najlepiej odczekaj parę tygodni, tak żeby nikt nie powiązał zgłoszenia do HelpDesk'u z nagłą wizytą policji ;)

Osobiście jako fan(atyk) Linuxa nie widzę powodu żeby wykorzystywać systemu M$ do nauki. C++,Javy, Python oraz JS można się z powodzeniem uczyć na Linuxie (od niedawna .NET Core też). Matlab działa na Linuxie. Docker i chmura LInuxe'm stoi. git jest "Linux first". Także ehm..

1
jurek1980 napisał(a):

Wiele uczelni nie aktywuje Windy na komputerach bo potem jak jakiś zdolny student popsuję kompa i trzeba by go przywrócić to licencja by poszła pewnie w tydzień.
a admini nie muszą negocjować z MS po każdym przywróceniu kompa.

Co to za bzdury wypisujesz xDDD Czyli jak reinstalujesz system to też tracisz licencje? No nie. Uczelnia nie ma OEMowych licencji, mają licencję na XXX aktywnych komputerów i tyle jakiś wypadnie przestaje być aktywny instalują i aktywują windowsa na kolejnym.

6
Freja Draco napisał(a):

Sugeruję zmienić uczelnię. Najlepiej na taką kształcącą przyszłych funkcjonariuszy UB :p

No, tylko teraz coraz ciężej o uczelnię, która kształci w C++.

Co do tematu - to jest pewnie kwestia lenistwa pracowników, a nie tego, że uczelnia cebuli, bo pewnie licencje na wszystko ma i tak, już Microsoft o to zadbał. Ja bym się nie przejmował.

0

Chwila windows jest do pobrania za darmo bez żadnych problemów jeśli agent przeglądarki ma ustawioną safari i mac osa inaczej jest trudniej.
Dziwne, ale strona internetowa microsoftu jest życzliwsza dla użytkowników apple.

Windowsa można zainstalować bez kodu aktywacyjnego i sobie korzystać, ale ciągle będzie w tym narożniku komunikat, taki jest minus wersji demonstracyjnej, do czego nie namawiam.

0
Szalony Programista napisał(a):

Windowsa można zainstalować bez kodu aktywacyjnego i sobie korzystać, ale ciągle będzie w tym narożniku komunikat, taki jest minus wersji demonstracyjnej, do czego nie namawiam.

Jest różnica między wykorzystaniem komercyjnym czy przez inne instytucje, a użytkiem domowym i to że masz taki komunikat i windows się nie blokuje nie oznacza że używasz go legalnie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1