Ja jestem w sytuacji, gdzie pierwsza moja praca w IT to była firma zagraniczna, konkretnie irlandzka. To bylo rok temu, miałem 31 lat, po dwóch latach mieszkania w Irlandii.
Był strach, że od pierwszego dnia usłyszę prefkcyjny szybki angielski, będę się próbował dogadać machając rękami i uzywając translatora. Dodatkowo to była pierwsza praca w it jak już wspomniałem. Obaw bylo mnóstwo.
W rzeczywistości w pracy jest mnóstwo Hindusów, Brazylijczyków, nierzadko z kiepskim - ale zrozumiałym angielskim. Dodatkowo firma zapewnia lekcje angielskiego. Jest też kilku rodaków.
Po roku czasu wydaje mi się, że angielski znacząco mi się poprawił. Często zagaduję do Irlandczyków w kuchni. No chyba, że rozmawiają po irlandzku xD.
Myślę, że teraz o wiele łatwiej będzie szukać pracy, nawet w innym kraju.
Gdybyś chciał, podbij na priv. Moja firma teraz się rozrasta, szukamy ludzi z javą, devopsów. Angular czy React też się przyda.
Można zacząć zdalnie, potem przyjechać i pracować hybrydowo.