Planujecie pracować do emerytury?

1

Cześć,
od pewnego czasu zastanawia mnie kwestia czy ludzie w IT chcą pracować do osiągnięcia wieku emerytalnego. Czy przykładowo budujecie dochody pasywne tak by w wieku 40 / 45 / 50. lat powiedzieć "pas" i odcinać kupony? Albo się przebranżowić i częściowo / całkowicie na którymś etapie wieku przedemerytalnego by żyć np. z pasji / hobby?

Jakie macie ów plany również w kontekście podniesienia wieku emerytalnego (bo któryś rząd w przeciągu 10-15 lat to zrobi) oraz wszechobecnych informacji nt.niewydolnosci ZUSu

Pytanie m.in. wynika z faktu że w mojej firmie (duże korpo) ludzie 60+ stanowią promil zatrudnionych.. więc gdzie oni pracują? :)

4

A no nie ma starych ludzi w IT bo boom w Polsce zaczął się w latach 90. Poczekaj 10, 15 lat to zobaczysz ilu ludzi siedzi do emeryturyw IT.
Nie każdy zarabia 20k na czysto, żeby budować oszczędności w jakiś sensowny sposób.
Mając np rodzinę, niepracującą żonę która zajmuje się bobasami to o oszczędnościach możesz póki co tylko pomarzyć niestety.
A zatem jest gro ludzi w IT żyjących na srednin poziomie gdzie ich oszczędności to tylko jakis budżet awaryjny i będą musieli zapieprzać niestety do emerytury lub nawet i po bo jak poszli na b2b A nie myślą o emeryturze to sporo się obudzi z ręką w nocniku.
Osobiście planuje budżety na różne okolicznosci ale póki co zarobki na w pełni zrealizowanie tych planów są za małe;)

2

Mam 26 lat, od dwóch lat ja i narzeczona wypełniamy limity IKE i zamierzamy to robić do emerytury :) Raczej nie pozwoli to na FIRE, ale zdecydowanie standard życia będzie lepszy. Żyjemy coraz dłużej. Z wielu badań wynika, że czym dłużej jesteś aktywny zawodowo tym lepiej i dłużej żyjesz (o ile nie jest to jakaś ciężka praca fizyczna). Nasza praca nie jest pracą fizyczną więc jak najdłużej będę chciał pracować ograniczając pewnie w pewnym momencie etat. Może pół etatu a reszta z oszczędności i innych dochodów? Na razie wygląda to obiecująco, mam dobrą pracę pozwalającą regularnie odkładać - narzeczona ma szansę na zarobki jeszcze lepsze niż w IT - jednak tutaj potrzeba trochę więcej czasu na skończenie tych kilkunastu lat edukacji :P Plan jest taki by korzystać z życia a przy okazji odkładać i inwestować - zobaczymy co z tego wyjdzie za kilkadziesiąt lat.

12

Prognozować to sobie można w perspektywie 5 lat. Wybieganie w dalszą przyszłość to już bardziej fantastyka w obecnym świecie. Jak ktoś w IT myśli o emeryturze, to bardziej powinien skupić na się dbaniu o swoje zdrowie przy pracy siedzącej niż o pieniądze.

8

Ja planuje pracowac do smierci, wiec z zasady tak, planuje pracowac do emerytury i dalej pobierajac ja.

1
Johnny1985 napisał(a):

Jakie macie ów plany również w kontekście podniesienia wieku emerytalnego (bo któryś rząd w przeciągu 10-15 lat to zrobi) oraz wszechobecnych informacji nt.niewydolnosci ZUSu

Zbudować majątek,, który na emeryturze pozwoli mi żyć nie względnie spokojnie.

Pytanie m.in. wynika z faktu że w mojej firmie (duże korpo) ludzie 60+ stanowią promil zatrudnionych.. więc gdzie oni pracują? :)

Programowanie to względnie młoda działka więc ludzie zatrudnieni mają względnie niską średnią wieku. Spójrz co się dzieje z np. grami. Całkiem niedawno przeciętny wiek gracza wynosił coś koło dwudziestu lat, teraz on szybko rośnie - https://intenta.digital/gaming/video-game-industry/
Pewnie za 20-30 lat średni wiek gracza będzie bliski średniej wieku w ogóle.

1

Planowałem do 40, ale już wiem, że się to nie uda, o 45 to nie myślę. Może 50 (pewnie też się to nie uda), czyli raczej do śmierci. Mojej albo jej (branży IT taka, jaką znamy). Poza IT taka kasa jest nieosiągalna albo warunki są iście słabe, albo jestem za stary, żeby zaczynać coś od 0.

2

Jak zdrowie pozwoli to tak. Nie widzę przeszkód. Do programowania na full-time i tak już nie zamierzam wracać, więc odpada mi wyścig szczurów w sprintach. Obecnie wielu specjalistów (ekspertów domenowych) w mojej części korpo (obszar silnie regulowany przez GxP, HIPPA i GDPR) to w większości ludzie 40+ bo tam liczy się wiedza domenowa i doświadczenie. Oczywiście wśród osób technicznych mediana wieku jest niższa ale wciąż jest to 30+ a nie 20+.

3
renderme napisał(a):

Ja planuje pracowac do smierci, wiec z zasady tak, planuje pracowac do emerytury i dalej pobierajac ja.

Ja tak samo. Za dużo przejadam żeby zbierać jakiś inny majątek niż własne mieszkanie :D Teraz byłem tydzień w trójmieście i nie chcę nawet myśleć o tym ile udało nam się przejeść :D

1

to zależy na co pozwolą nam nasi panowie, dobrodzieje, umiłowani przywódcy
już za naszego życia 2x zmienił się tzw. wiek emerytalny
a co będzie dalej?

może się komuś nie spodobać, że taki dev może życie ułożyć sobie trochę inaczej niż reszta i przykręcić śrubę - kto wie co przyszłość przyniesie

0
renderme napisał(a):

Ja planuje pracowac do smierci, wiec z zasady tak, planuje pracowac do emerytury i dalej pobierajac ja.

A to nie jest tak (na chwilę obecną) że po przekroczeniu jakiegoś tam dochodu świadczenie (emerytura) zostaje wstrzymane? Czytałem coś tam kiedyś na potrzeby moich rodziców.

1
jakubek napisał(a):

to zależy na co pozwolą nam nasi panowie, dobrodzieje, umiłowani przywódcy

A jakie to ma znaczenie?

1
markone_dev napisał(a):
renderme napisał(a):

Ja planuje pracowac do smierci, wiec z zasady tak, planuje pracowac do emerytury i dalej pobierajac ja.

A to nie jest tak (na chwilę obecną) że po przekroczeniu jakiegoś tam dochodu świadczenie (emerytura) zostaje wstrzymane? Czytałem coś tam kiedyś na potrzeby moich rodziców.

Wiem, ze to dziwna ekstrapolacja, ale przy moich obecnych dochodach (zakladajac, ze takie otrzymam) nie zauważam kwot na koncie na poziomie paru tysięcy, wiec szczerze, to niezaleznie, czy dostane emeryture, czy nie - bede pracował.

To 1, a 2.
Polskie prawo jest dziurawe jak ser szwajcarski. Jezeli jest taki przepis, to zaloze spółkę ZOO i bede wyprowadzał dochód w inny sposób - kupował na firmę lub wypłacał na członków rodziny.

edit: oczywiscie jesli zysk z tej groszowej emerytury bedzie rownowazyl CIT i ksiegowość.

2
markone_dev napisał(a):
renderme napisał(a):

Ja planuje pracowac do smierci, wiec z zasady tak, planuje pracowac do emerytury i dalej pobierajac ja.

A to nie jest tak (na chwilę obecną) że po przekroczeniu jakiegoś tam dochodu świadczenie (emerytura) zostaje wstrzymane? Czytałem coś tam kiedyś na potrzeby moich rodziców.

Odpowiem sam sobie, jest to prawda tylko w przypadku wcześniejszej emerytury.

Na podstawie ustawy z 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych każdy emeryt ma prawo dorobić do swojego świadczenia. Emeryt, który pobiera wcześniejszą emeryturę, czyli nie osiągnął jeszcze ustawowego wieku emerytalnego, powinien mieć jednak na uwadze, że obowiązuje go limit dorabiania. Wiek emerytalny, powyżej którego osiągnięte wynagrodzenie nie ma wpływu na wysokość świadczenia, to dla kobiet 60 lat, a dla mężczyzn 65 lat. Po jego osiągnięciu świadczenie emerytalne nie może zostać pomniejszone bądź zawieszone, tak, jak ma to miejsce w przypadku pobierania wcześniejszej emerytury.

Zobacz więcej: https://poradnikpracownika.pl/-emerytura-i-podjecie-pracy-czy-moge-stracic-swiadczenie

0

Zależy czy za kilka lat bitcoin wystrzeli xd

39

Czas pokaże. Może dostane spadek od ciotki z ameryki albo wygram 6 w lotto :P

5
renderme napisał(a):

Ja planuje pracowac do smierci, wiec z zasady tak, planuje pracowac do emerytury i dalej pobierajac ja.

Ja tak samo. Oczywiście nie na pełny etat i być może już nie jako klepacz kodu (chociaż kto wie), ale taka aktywność znacznie przedłuża życie, zapobiega chorobom (zwłaszcza psychicznym) itd. W mojej karierze nie raz spotykałem programistów po 60, niektórzy z nich byli ogarnięci, niektórzy nie - powiedziałbym, że podobnie jak trzydziestolatkowie :)

jakubek napisał(a):

to zależy na co pozwolą nam nasi panowie, dobrodzieje, umiłowani przywódcy
już za naszego życia 2x zmienił się tzw. wiek emerytalny
a co będzie dalej?

może się komuś nie spodobać, że taki dev może życie ułożyć sobie trochę inaczej niż reszta i przykręcić śrubę - kto wie co przyszłość przyniesie

A kogo to obchodzi? Decyzję o zrobieniu dziecka też podejmujesz na podstawie wysokości świadczeń społecznych? Z tych ochłapów od rządu to co najwyżej sobie internet opłacisz, także nie zwracałbym uwagi na wiek emerytalny.

0

Jako Developer sobie nie wyobrażam pracować do emerytury przy takim tempie pracy i wymagającym rynku ilości zmian jak jest teraz. Jako osoba w stylu PM, PO już prędzej ze względu na to że się bazuje na umiejętnościach miękkich.

3

Tak, bo praca (lekka i nie za długa ofc) jest generalnie zdrowa - nie trzeba być naukowcem, żeby stwierdzić, że ludzie mający na starość jakieś porządne zajęcie trzymają się o wiele lepiej od typowych zdziadziałych dziadów, którzy zajmują się staniem w kolejce dla zabicia czasu i komentowaniem życia innych. Niekoniecznie będzie to coś z związanego z IT, bo nie chcę pracować na starość tylko dla pieniędzy, może np. będę strugał z drewna krasnale ogrodowe.

4

W tym chlewie nie spodziewam się dożycia do emerytury. W najlepszym wypadku spędzę starość w więzieniu bo puszczą hamulce, w realistycznym w grobie. Także do tego czasu trzeba się nachapać ile się da nie dzieląc się z nikim i żyjąc samolubnie.

1

Myślę, że chciałbym pracować do śmierci, bo ciężko mi wyobrazić sobie siedzenie i nic nierobienie przez dłuższy czas. Obawiam się, że znudziłoby mi się to po miesiącu albo dwóch. Musiałbym sobie znaleźć jakieś konkretne zajęcie. Nawet niekoniecznie musiałoby to być programowanie, ale coś konkretnego i pożytecznego. Z drugiej strony, nie chciałbym siedzieć całe życie na etacie 8h dziennie, bo można zwariować od tego i szkoda na to życia. Docelowo, wolałbym prowadzić jakiś biznes/projekt (niekoniecznie jakiś duży) i pracować kiedy mi się podoba, choć wiem, że nie jest to takie proste i bez podjęcia działania i akcji, są to pobożne życzenia.

0

Nie pracuję zawodowo w IT, ale chciałbym pracować do końca życia pod warunkiem że uda mi się znaleźć pracę która mi będzie sprawiała autentycznie frajdę, a nie tylko na rozmowach rekrutacyjnych ;) Choć moja kondycja fizyczna i umysłowa w przyszłości może mieć swoje zdanie na ten temat ;)

2

Oboawiam sie ze rzad zadba zebym musial pracowac nie tylko do emerytury ale i do smierci :O

3

Patrząc na męską stronę mojego drzewa genealogicznego to nie dożyję wieku emerytalnego. Także zamierzam pracować do śmierci. :)

0
Johnny1985 napisał(a):

częściowo / całkowicie na którymś etapie wieku przedemerytalnego by żyć np. z pasji / hobby?

Właściwie to tak, bo programowanie to moje hobby.

Jakie macie ów plany również w kontekście podniesienia wieku emerytalnego (bo któryś rząd w przeciągu 10-15 lat to zrobi) oraz wszechobecnych informacji nt.niewydolnosci ZUSu

W ogóle nie interesuje mnie wiek emerytalny. Jak się zmęczę i będzie mnie stać, to przestanę pracować. Jak się nie zmęczę, to nie przestanę.

Pytanie m.in. wynika z faktu że w mojej firmie (duże korpo) ludzie 60+ stanowią promil zatrudnionych.. więc gdzie oni pracują? :)

Obecni ludzie 60+ zazwyczaj nie mają kwalifikacji do pracy w korpo. Inaczej będzie wyglądała sytuacja dla dzisiejszych czterdziestolatków za 20 lat.

0
somekind napisał(a):

Jak się zmęczę i będzie mnie stać, to przestanę pracować. Jak się nie zmęczę, to nie przestanę.

A jak się zmęczysz, a nie będzie cię stać?

1

Lubię pracować, więc na razie zamierzam robić to do emerytury. Do tego dochodzi matematyka. Zakładając, że zamierzam pożyć te 85 lat (statystyka + wzrost oczekiwanej długości życia), po przejściu na emeryturę muszę jakoś przeżyć kolejne 20 lat. Zakładając, że nie chcę biedować i zastanawiać się, czy dziecko mi odpali parę złotych na cebulę, w dzisiejszych pieniądzach potrzebowałbym emerytury + około 5 dzisiejszych tysięcy miesięcznie. Przez ten czas emerytury, też coś się będzie działo, więc do tej bańki na 20 lat doliczam przynajmniej drugą, na utratę wartości oszczędności. Do tego dochodzi rosnący poziom życia i rosnące oczekiwania - dodajmy kolejną bańkę. Trochę mam, trochę mi jeszcze zostało do zebrania.

1

Mam nadzieję, że będę mógł pracować do śmierci. Im będę starszy tym bardziej będę preferował spokojne kołchozy i tymbardziej nie dam się poganiać.

0

Trzeba najpierw dożyć do tej emerytury.

Ale przecież i tak wszyscy umrzemy, więc po co żyć tak długo i ciągnąć to wszystko aż do emerytury?

Bez sensu :-(

0

Pracować do śmierci, jak najbardziej, ale raczej nie jako programista. Mam lepsze rzeczy do roboty więc najpierw ogarniam F*** you money, a potem zajmuję się tym co naprawdę istotne i fajne. Pewnie trochę będzie w tym programowania, ale nie tylko i na pewno nie 8 godzin dziennie 250 dni w roku, raczej 4 godziny 150 dni w roku — to prędzej. :) Jak wyjdzie, zobaczymy. Zbliża się rzeźnia na rynkach finansowych, pewnie będzie okazja coś ładnie skubnąć. :) W sumie niektóre instrumenty już są na historycznie niskich poziomach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1