Ilu z Was zamierza pracować "w zawodzie" do "emerytury" ?

0

Czy to co robicie nadal Was satysfakcjonuje poza kwestiami finansowymi, macie inne plany na swoje dalsze życie/na przyszłość, to co robicie traktujecie jako przejściowe zajęcie do czegoś innego, czy może jako swój fach po koniec swoich dni tj. rozwijacie się jakoś poza programowaniem, żeby zaś się przebranżowić, czy może tylko w kierunku programowania?

0

to co robię mnie satysfakcjonuje we wszystkim Z WYJĄTKIEM kwestii finansowych - rozwijam się w kierunku programowania - jeśli chodzi o przebranżowienie to biorę pod uwagę ale w takim sensie że zmienię technologię, platformę lub język programowania

1

Mam zamiar pracować w zawodzie do emerytury. Ale raczej stopniowo odchodzę od typowego kodowania do zadań wyżej-poziomowych, tj. projektowania architektury nowych komponentów, analizowania trendów technologicznych (= np. jeżdżenie na różne konferencje i podglądanie co robi konkurencja, hehe), pomagania product managerowi przy pracy nad wizją produktu (i hamowania jego zapędów, żeby w kolejnej wersji zrealizować całość pięcioletniego planu), projektowania prototypów / szkieletów nowych kawałków oprogramowania, pomagania innym programistom w kwestiach zaawansowanych np. wydajnościowych / bezpieczeństwa, inspirowania ludzi różnymi zwariowanymi pomysłami itp.

Jeśli chodzi o kwestie finansowe, to kiedyś myślałem, że założę własną firmę (taką porządną produkującą jakieś oprogramowanie), ale w zasadzie miałbym pewnie 1/10 szans, że udałoby mi się w ten sposób po dziesięciu latach zarobić więcej niż mam teraz, a musiałbym się zajmować mnóstwem nietechnicznych rzeczy i na pewno poziom stresu byłby x100.

0

Mnie programowanie niestety satysfakcjonuje aż zanadto, tzn. jak wracam z pracy do domu to pierwsze o czym myślę to obiad, ale drugie to odpalić komputer i coś jeszcze zaprogramować... Coś innego niż w pracy, w zupełnie innej technologii. A potem nagle robi się noc i powinnam iść spać :|
Staram się z tym walczyć, bo przecież tyle ciekawych rzeczy jest na świecie do zrobienia...

Gdybym miała się przebranżowić, to raczej stanęłoby na czymś bardzo kulinarnym. Gotowanie to druga z tych rzeczy, które potrafią mnie pochłonąć na amen.

0

Nie wyobrażam sobie programować do emerytury. Dla mnie to porażka. Dlaczego?
Chcę budować duże rzeczy, a programowanie to tylko jeden z procesów jakie wchodzą w wytwarzanie usług. Problem z programowaniem jest taki, że się nie skaluje, można być najlepszym programistą na świecie ale nie zbudujesz wszystkiego sam. Dlatego kieruje się w strone zarządzania, biznesu i architektury.
Wbrew pozorom określenie tego co trzeba zbudować jest dużo trudniejsze niż określenie jak coś zbudować i nauka konkretnej technologii.

3

Ja choć tak naprawdę, to dopiero zaczynam, to myślę, że na pewno nie będę czekał na żadną "emeryturę". Chciałbym wcześniej zgromadzić odpowiednie fundusze, z czasem pracować może trochę mniej albo otworzyć jakiś swój biznes w ciepłym kraju i jeszcze bardziej cieszyć się życiem ;) Zobaczymy.

2

Bez sensu planować w ten sposób, branża jest bardzo nieprzewidywalna, a dodatkowo łatwo się wypalić, więc po prostu trzeba być przygotowanym na wszelkie przypadki.

0

Tak zamierzam pracowac w szeroko pojetym IT do emerytury, natomiast nie mam zamiaru specjalizować się tylko i wyłącznie w programowaniu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1