Zerwanie umowy B2B jeszcze przed rozpoczęciem pracy.

0

Czy ktoś z was zaliczył taką sytuację? Czy mogą być z tego powodu jakieś konsekwencje prawne?
Mam tu na myśli sytuację kiedy podpisaliście już umowę B2B z inną firmą, a np w starej przekonali was do zostania.

1
dam1an napisał(a):

Mam tu na myśli sytuację kiedy podpisaliście już umowę B2B z inną firmą, a np w starej przekonali was do zostania.

Większość osób tutaj Ci powie że to słaby pomysł by zostać jak już się papierami rzuciło

4

Zobacz co masz wpisane w umowie.

1

Wszystko zależy od kontraktu.
Swoją drogą to w takich sytuacjach nie warto się spieszyć. A jeśli jest już po fakcie to IMO warto być słownym i zdecydowanym.

2

Tak, robiłem tak, z zachowaniem okresu wypowiedzenia (bo umowa jest zawarta i normalnie można ją wypowiedzieć, nie jest tak, że okres wypowiedzenia biegnie od rozpoczęcia świadczenia uslug).

2

Z tego co się orientowałem to w przypadku UoP nie ma problemu. W przypadku B2B tak jak kolega wyżej pisał masz normalny okres wypowiedzenia. Możesz zawsze do nowej firmy zagadać, żeby zerwać umowę za porozumieniem stron, bo po co im pracownik na 2 tygodnie, który nawet nie zdąży się wdrożyć, a weźmie siano.

5

Skąd mamy wiedzieć, co masz wpisane w tej umowie? Przeczytaj i się dowiedz.

Nic personalnego, uwaga ogólna. Jestem zszokowany, że ludzie podpisują potencjalnie groźne zobowiązania nie czytając ich.

0

Ok, dzięki wszystkim.
Btw. Pytam tak ogólnie, jeszcze żadnej umowy nie podpisałem.

1

Jak nie masz żadnej umowy, to nic nie zrywasz, czyli z prawnego punktu widzenia nic nie tracisz. Wybierz czy chcesz do A, czy do B, grzecznie przedstaw drugiej stronie decyzję i tyle. Wszystko czym ryzykujesz, to że cię nie zatrudnią np. za rok.

0
piotrpo napisał(a):

Jak nie masz żadnej umowy, to nic nie zrywasz

No shit, Sherlock.

Nie podpisałem jeszcze żadnej umowy, ale zamierzam i spodziewam się że będą mnie próbować zatrzymać w starej firmie. Pytam z ciekawości, czy coś takiego często się zdarza.

1
dam1an napisał(a):

Pytam z ciekawości, czy coś takiego często się zdarza.

To zmieniasz pytanie drogi Watsonie. Dla przypomnienia:

Czy mogą być z tego powodu jakieś konsekwencje prawne?

Zdarza się, że chcą cię zatrzymać. Nie wiem jak często, ale jakaś tam część kandydatów rezygnuje z oferty. Czy warto? Nie wiem. Miałem raz taką akcję, że Poszedłem na rozmowę do X, dostałem ofertę, stara firma ją przebiła warunkami, więc podziękowałem za ofertę wprost mówiąc "sory, aktualna firma dała mi w łapę, żebym został", po kilku miesiącach, chyba 3, znowu odpowiedziałem na ofertę X, poszedłem, dostałem robotę.

3

Jeśli nic nie podpisałeś jeszcze to powiedz firmie X że musisz to jeszcze przemyśleć i dasz ostateczną decyzję np do Y. W tym czasie pogadaj z obecnym pracodawca typu Panie dają mi tyle co wy mi zaoferujecie. W zależności od tego co dostaniesz podejmiesz decyzję. Podpisywanie umowy a potem jej zrywanie to kompletnie nieprofesjonalnie zachowanie.

1

Konsekwencje prawne masz zapisane w umowie. Jeśli umowy nie podpisałeś to problemu nie ma.

0
piotrpo napisał(a):

Skąd mamy wiedzieć, co masz wpisane w tej umowie? Przeczytaj i się dowiedz.

Nic personalnego, uwaga ogólna. Jestem zszokowany, że ludzie podpisują potencjalnie groźne zobowiązania nie czytając ich.

Albo pytają na forum zamiast iść do swojej kadrowej.
Ale wielu inteligentnych specjalistów jest w realnym życiu, czy w kontaktach społecznych ... lekko nieporadnych. Paradoksalnie duże, powiem że łatwe pieniądze, to pogłębiają.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1