jest zapis który mówi o tym, że wszystko z tego tytułu jest zawarte w wynagrodzeniu które określiłem w poście
Czyli nie wiem, czy dobrze rozumiem - teraz płacą Ci 4k brutto za wykonaną pracę. Stawka sama w sobie nie powala, ale jako pierwsza praca to można uznać, że jest względnie OK. Ale poza tym, że masz pracować, wykonywać swoje zadania i dostarczać produkt, to jeszcze w tej cenie mają zawarty zakaz konkurencji przez 3 lata po zakończeniu współpracy?
Moim zdaniem to tak nie działa. To, co dostajesz to jest wynagrodzenie za pracę. A za zakaz powinno być osobne odszkodowanie, które dostajesz w czasie obowiązywania zakazu po ustaniu współpracy. Zresztą wpisy w necie potwierdzają moje zdanie:
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-zapis-o-zakazie-konkurencji-w-umowie-zlecenia
Nie można uznać, że zobowiązanie zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej po ustaniu umowy zlecenia jest zgodne z zasadami współżycia społecznego bez odpowiedniego zadośćuczynienia w postaci ekwiwalentu
https://tajemnica-przedsiebiorstwa.pl/zakaz-konkurencji-w-umowie-zlecenia/
Problem dotyczy zakazu konkurencji po ustaniu umowy zlecenia. Wtedy odpłatność często decyduje o tym, czy zakaz konkurencji jest ważny.
https://milewska.legal/zakaz-konkurencji-w-umowach-cywilnoprawnych/
Przy określaniu ram klauzuli konkurencyjnej należy kierować się przede wszystkim zasadami współżycia społecznego, czyli inaczej mówiąc, zasadami słuszności i sprawiedliwości. Dlatego też wprowadzając zakaz konkurencji trzeba wyważyć interes zleceniodawcy (właściciela przedsiębiorstwa) i zleceniobiorcy. Dla przykładu, zakazanie podejmowania działań konkurencyjnych po ustaniu umowy łączącej strony bez odpowiedniego ekwiwalentu – np. w postaci odszkodowania – zostało uznane przez Sąd Najwyższy za postanowienie niezgodne z zasadami współżycia społecznego (III CKN 579/01). Należy zatem pamiętać, że mimo iż żaden przepis nie wprowadza obowiązku wypłaty odszkodowania za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej przez byłego zleceniobiorcę (który nie był pracownikiem), to brak takiego ekwiwalentu przy jednoczesnym obowiązywaniu zakazu konkurencji może zostać uznany za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, czyli inaczej mówiąc – po prostu niesprawiedliwy i prowadzący do zachwiania równowagi stron. Idąc dalej – jeżeli zakaz konkurencji bez odpowiedniego odszkodowania zostanie uznany za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, będzie po prostu nieważny i niewiążący dla byłego zleceniobiorcy
https://lawboxfirm.com/zakaz-konkurencji-w-stosunku-pracy-oraz-umowach-cywilnoprawnych/
O ile zatem zakaz konkurencji na czas trwania umowy cywilnoprawnej wydaje się być uzasadniony, o tyle wskazywanie w umowie zakazu konkurencji po wygaśnięciu umowy bez ustalonego ekwiwalentu za ten zakaz może zostać uznane za zapis nieważny w stosunku do całej umowy. Dlaczego? Otóż taki zakaz może w wielu przypadkach znacząco ograniczyć a nawet faktycznie uniemożliwić prowadzenie działalności gospodarczej poprzez brak możliwości przyjmowania nowych zleceń. Co za tym idzie, taki zapis może zostać uznany przez sąd za naruszający zasady współżycia społecznego. Poglądy doktryny w tym przypadku są niejednolite, stąd ważna jest analiza każdego przypadku oddzielnie.