Kiedy iść do pracy jako programista?

0

Hejka. Od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie : "Kiedy iść do pracy jako programista?"
Studiuję informatykę, jestem na 1 roku (mam 20 lat). Chciałbym nauczyć się na własną rękę programowania w Javie (+ oczywiście Spring i Hibernate) i jakieś podstawy SQL'a ogarnąć. Do tej pory miałem doświadczenie z programowaniem w C++ i C#. Postawiłem sobie za cel nauczyć się Javy na poziomie podstawowym gdzieś tak do końca wakacji a potem (oczywiście po zrobieniu kilku projektów) zacząć szukać pracy w IT. Chciałem się was zapytać, co powinienem umieć, czego się nauczyć aby takową pracę znaleźć w miarę szybko za w miarę rozsądne pieniądze oraz kiedy tak właściwie najlepiej zacząć jej szukać (między innymi w jakim wieku (ile powinienem mieć lat)). Nie wiem, czy to ważne, ale na drugim roku studiów (w zasadzie pod koniec 2 roku) mamy obowiązkową praktykę.

1

A co jest twoim celem? Może te studia są dla ciebie zbędne? Jak masz wyznaczony cle, że chcesz być klepaczem Java (pardon, programistą) to przysiądź do nauki i po 3 -6 miesiącach możesz zacząć szukać czegoś - pracy albo stażu i wówczas się dowiesz czego ci jeszcze brakuje. Jeśli chodzi o wiek to nie ma znaczenia - w Polsce jak dobrze pamiętam można pracować od 16 roku życia. Jak zależy ci na kasie to im wcześniej, tym lepiej.

1

Jak chcesz robić studia dla "kwitka" to tym bardziej mnie w tym utwierdzasz, że nie są ci one do niczego potrzebne. Jak chcesz się czegoś nauczyć na studiach to podaruj sobie pracę na pierwszych 3 latach. Potem już możesz spokojnie pracować na kawałek etatu. Chyba że to jakaś uczelnia słaba to może ci się udać, godzić jedno z drugim i mieć jeszcze chwilę na wypicie piwa z kumplami.

0

@UglyMan: nie chcę robić tylko i wyłącznie dla kwitka bo gdyby tak było to bym na nie nie poszedł bo nie przykładam wagi do papierka. Chciałem też zaznaczyć, że jestem do końca roku akademickiego na zdalnym nauczaniu, więc przez pierwszy rok tak czy siak za dużo to nikt się nie nauczy

2

Forma zdalna czy nie nie ma znaczenia tak naprawdę. Studia to nie szkoła podstawowa czy średnia. Nikt nikogo na siłę nie będzie przepychał. W nauce stacjonarnej też się możesz niczego nie nauczyć i zdobyć dyplom. Studia nie służą do uczenia programowania w Javie czy jakimś innym języku. Tego musisz nauczyć się sam. Z wiedzy zdobytej na studiach wykorzystasz może 10%, problem jest taki, że nie wiesz, które 10%.

2

takową pracę znaleźć w miarę szybko za w miarę rozsądne pieniądze oraz kiedy tak właściwie najlepiej zacząć jej szukać

Jak najwcześniej. Zaczniesz uczyć się jak wyglądają rozmowy rekrutacyjne, jakie są pytania, z czego się podszkolić itd. Może uda się nawet znaleźć jakąś pracę. Na początku nie spodziewałbym się, że będzie szybko.

(między innymi w jakim wieku (ile powinienem mieć lat))

To nie ma najmniejszego znaczenia. Nie wpisuj wieku (ani daty urodzenia, ani czegokolwiek co w jakikolwiek sposób mogłoby świadczyć o tym ile masz lat) do CV, bo narażasz się na dyskryminację wiekową. Twój wiek nie powinien mieć znaczenia w kontekście wykonywania pracy, a w szczególności takiej pracy jak programowanie. Jeżeli tak bardzo będzie im zależeć na takiej wiedzy, to cię o to zapytają (a nawet nie, bo w teorii nie mogą o to zapytać).

2

Zrobiłem inżyniera na automatyce i robotyce i uważam, że było warto. Oczywiście inż na infie byłby jeszcze lepszy, ale idąc na studia, nie myślałem o zostaniu programistą.Tak czy inaczej, uważam, że studia bardzo dobrze wpływają na ogólny rozwój człowieka. Warto mieć w życiu szerszą wiedzę niż tylko wąski zakres tego co używasz w pracy, będąc tłukiem w innych obszarach. To takie niezbyt życiowe. Potem rosną takie ciamajdy co tylko potrafią klikać w komputer ;) Oprócz poszerzania horyzontów wiedzy na studiach, dochodzi jeszcze zdobywanie nowych znajomości, które są naprawdę bardzo wartościowe, a jeżeli opuszczasz gniazdo rodzinne i wyjeżdzasz do innego miasta, to uczysz się samodzielności, odpowiedzialności i to nazwałbym dojrzewaniem psychicznym. Ja zacząłem pracę na trzecim roku studiów po przeczytaniu paru książek, m.in C# in nutshell, Head First Design Patterns i coś o SQL. Próg wejścia na juniora w korporacjach jest bardzo niski, wiek tu raczej nie gra istotnej roli, u mnie w firmie zatrudniało się jeszcze młodsze osoby. Pytanie tylko czy warto na pierwszym/drugim roku zaczynać pracę. To raczej lata bardzo angażujące na studiach, pochłaniające mnóstwo czasu. Pogodzić to jeszcze z pracą i studenckim życiem - dla mnie niewykonalne. No chyba, że liczy się dla Ciebie tylko praca i studia, lejesz na życie towarzyskie, no to może coś dla Ciebie.

2

Z perspektywy kasy jak najwcześniej, nawet już dziś, bo z każdym dniem po prostu tracisz... Po co być biedniejszym człowiekiem to ja nie wiem. To co dowiesz się na uczelni w 99% miejscach pracy nie jest aż tak bardzo istotne.

Skoro to jest taka dobra nowina to dlaczego warto się z tym wstrzymać?

A no dlatego, że programowanie w pracy nie związku z wymyśleniem / tworzeniem. Tam stajesz się bezmyślny klepacz, który ciągłe robi powtarzalne i irytuące zadania, ciągle patrza mu na łapy, ludzie skupiają się na przecinkach by gdzieś w końcu odnaleźć swój cel istnienia. W dodatku gdy pomyślisz o tym co się liczy, widzisz polecenia ludzi wcele nie lepszych biznesowo, bo Ci w kółko podejmują najbezpieczniejsze decyzje, gdzie sukcesem jest uzyskanie mniej gównianego produktu od innych gównianych firm.

By utrzymać się na powierzchni gnojówy czy szamba musisz złapać dystans i unikać angażowania w tematy, które do niczego nie prowadzą i które nic nie znaczą, czyli praktycznie 99% momentów.

Nadal chcesz iść do bylejakiej roboty by powtórzyć w niej wczorajszy dzień? Czy może jednak wolisz rozważyć ten 1%?

Póki nie musisz byc dzień za dniem w robocie, i o ile rodzice Ci pomagają pomyśl jak ukierunkować kierierę, by wstawanie do pracy miało jakiś sens, dawało pozytywnego kopa, ciekawe problemy do rozwiązania.

3
MatheoMONSTER napisał(a):

jestem do końca roku akademickiego na zdalnym nauczaniu, więc przez pierwszy rok tak czy siak za dużo to nikt się nie nauczy

Jesteś na pierwszym roku i uważasz, że studia są słabe, bo musisz się uczyć sam, a powinni cię uczyć na uczelni tak jak uczyli na lekcjach w szkole.

No to po przejściu na studiowanie stacjonarne jeszcze bardziej się rozczarujesz.
Studia to nie jest nauka w szkole gdzie pani od matematyki musiała wszystko każdemu wytłumaczyć i do skutku całą klasę nauczyć.

Pójdziesz do pracy i będzie jeszcze gorzej jak na studiach. Dostaniesz info, że nowe temety masz opanować na:
a) jutro
b) na poniedziałek
c) za miesiąc

Programowanie to taka praca w której trzeba się doskonalić samodzielnie. Nie potrafisz tego, to odpadasz. Wypalasz się a biznes płynie dalej bez ciebie na pokładzie.

5

TL;DR Jak dasz radę to dziś, a jak nie to jutro. Nie ma na co czekać.

Zacznij jak najszybciej, zrób CV, i rozsyłaj, chodź na rozmowy. Zobacz czego Ci brakuje, popraw się i znów chodź. I nie na jedną, bo możesz trafić na specyficzne wymagania a na wiele, i zobaczysz co się liczy na rynku. Zacząć jest najtrudniej. Próbuj już... teraz.

0
MatheoMONSTER napisał(a):

Chciałem też zaznaczyć, że jestem do końca roku akademickiego na zdalnym nauczaniu, więc przez pierwszy rok tak czy siak za dużo to nikt się nie nauczy

E tam, gadanie -- na zdalnych jest ciężej, ale jak chcesz to się nauczysz. Nie wiem, co to za uczelnia, ale na normalnych przynajmniej niektóre przedmioty są prowadzone względnie normalnie. Więc jeśli nie jesteś tam tylko dla kwitka, to staraj się z tego wyciągnąć jak najwięcej -- tego czasu nigdy nie dostaniesz z powrotem... :/

3
MatheoMONSTER napisał(a):

Chciałem też zaznaczyć, że jestem do końca roku akademickiego na zdalnym nauczaniu, więc przez pierwszy rok tak czy siak za dużo to nikt się nie nauczy

Słaba wymówka. Wykładowcy i uczelnie może nie są najlepiej przygotowani do pandemii, ale to nie powód, żeby zakładać, że "nic się nie nauczę, bo mam zdalne nauczanie".

Ludzie za okupacji jakoś nie mieli takich wymówek, nie mówili "nic się nie nauczę, bo okupacja", tylko szli na tajne komplety.

kiedy tak właściwie najlepiej zacząć jej szukać

Na ileś tygodni/miesięcy z wyprzedzeniem. Procesy rekrutacyjne trwają długo (a mogą być też anulowane w ostatniej chwili). Możesz też nie od razu znaleźć pracę. Jak znajdziesz pracę, to niekoniecznie zaczniesz od razu, bo firma musi się przygotować itp.

Czyli jak chcesz pracę powiedzmy, że na wakacje znaleźć, to pewnie już teraz powinieneś myśleć o składaniu CV (z drugiej strony pytanie, jakie to CV będzie, czy jesteś przygotowany merytorycznie, czy znasz technologie, czy będziesz w stanie się wyróżnić jakoś pozytywnie, czy będziesz w stanie przejść test techniczny itp. Bo może się okazać, że np. masz jeszcze za małą wiedzę - wtedy powinieneś się uczyć samemu tego, co jest wymagane w ofertach choćby. Ale też wzmacniać swoje ogólne umiejętności programistyczne, robić jakieś swoje projekty w celu nauki praktycznej).

1

Idziesz do pracy wtedy kiedy ja masz lahaha. Najpierw wypadaloby znalezc.

3

Zapraszam do Ciekawe i nietypowe praktyki studenckie

Osobiście uważam że na

pracę znaleźć w miarę szybko za w miarę rozsądne pieniądze

przyjdzie jeszcze czas. Póki jesteś studentem to jest szansa wskoczyć w jakieś ciekawe miejsce na praktyki i w to bym celował.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1