Najlepszy kraj do pracy jako programista?

0

Tak jak w tytule. Gdzie najlepiej pracować jako programista? Biorąc pod uwagę wszystkie istotne czynniki jak na przykład zarobki/koszty życia lub konieczność nauczenia się jakiegoś innego języka poza angielskim.

0

Zależy na czym ci zależy :) szybkie $$$, wysokie $$$ na tle lokalsów, rozwojowa praca, spokojna praca i brak zmartwień o emeryturę czy nieprzewidziane sytuacje typu przewlekła choroba czy jeszcze coś innego.

16

Polska, duże zarobki, tanie życie, a poza dużymi miastami zdalnie to już w szczególności - tylko trzeba przeboleć, że rozdają pieniądze z podatków, ale gdzie indziej rozdają więcej.

0

Islandia

2

praca zdalna

0

Praca zdalna dla UK na B2B. Zarobki UK, koszt życia w Polsce

1

możesz opisać dla każdego z tych parametrów jaki kraj byłby najlepszy

iksde napisał(a):

szybkie $$$

Szwajcaria, USA, Chiny (szczególnie jak jesteś biały), Norwegia czy jakikolwiek inny bogaty kraj + dziadowanie na dzielonym mieszkaniu i puszkach z Polski.

iksde napisał(a):

wysokie $$$ na tle lokalsów,

Praca zdalna w jak najbogatszym kraju + https://nomadlist.com/

iksde napisał(a):

rozwojowa praca

Taką w sumie wszędzie można dostać.

iksde napisał(a):

spokojna praca i brak zmartwień o emeryturę czy nieprzewidziane sytuacje typu przewlekła choroba czy jeszcze coś innego

Każdy normalny kraj w Europie Zachdoniej/Skandynawii, wydaje mi się, że też Australia czy Nowa Zelandia, ale musiałbyś sprawdzić.

3

Polska

1

Żyjesz w PL a pracujesz zdalnie dla jakiegoś zachodniego bogatego państwa.

12

Tej Szwajcarii to nie polecam. Jestem jednym z wielu oszukanych Polaków.
Niby kasa jest super. Wiadomo, że koszty życia duże, ale wrodzone serce z cebuli pozwala to zoptymalizować na wiele sposobów. Tak się wydaje z daleka....

Kraj jest niestety ładny i ogólnie w cholere atrakcji - bezpieczniki cebulowe padają po 2 -3 miesiącach. A potem człowiek przewala 1000 franków w dzień - tu zjazd kolejką, tu obiad, tu statek.
Straszna kupa. Gdyby nie covid i lockdown to bym był całkiem biedny.

1
jarekr000000 napisał(a):

Kraj jest niestety ładny i ogólnie w cholere atrakcji - bezpieczniki cebulowe padają po 2 -3 miesiącach. A potem człowiek przewala 1000 franków w dzień - tu zjazd kolejką, tu obiad, tu statek.

Wirtualne rozrywki wychodzą taniej... Przerzuć się na granie :]
Atrakcje turystyczne służą do dojenia ludzi. Współczuję miłośnikom wyjazdów wakacyjnych. Tyle kasy marnować dla pustych doświadczeń...

2

Gdzie najlepiej pracować jako programista

@Inari każdy ma swoje indywidualne wymagania, potrzeby i priorytety. Są tacy którzy chcą móc co weekend wyjść sobie w góry, a są tacy którzy wolą wyskoczyć na imprezę. Są też tacy którzy chcą posiedzieć kilka lat na słoikach żeby potem wybudować sobie dom w PL. Inni chcieliby pracować na plaży z palmami, a jeszcze inni budować statki kosmiczne. Co to znaczy najlepiej w takim kontekście? Pytanie brzmi: czego szukasz? I czy szukasz na stałe, czy na na kilka lat, bo to też spora różnica. Co innego pracować kilka lat żeby sie "dorobić" a co innego wybierać kraj w którym chcesz potencjalnie być na stałe.

0

Ukraina (Kijów ma całkiem niezłą scenę klubową) lub Białoruś z zarobkami poziomu Szwecja. Ewentualnie coś w cieplejszym klimacie co jest równie tanie jeśli chodzi o koszty życia.

0

We wloszech zle nie jest jesli tylko nie mieszka sie w duzym miescie no i nie pracuje sie jako junior, np mieszkanie/dom nad morzem i praca zdalna i wtedy gitara gra :)

3

"Tak jak w tytule. Gdzie najlepiej pracować jako programista? Biorąc pod uwagę wszystkie istotne czynniki jak na przykład zarobki/koszty życia lub konieczność nauczenia się jakiegoś innego języka poza angielskim."

Wg mnie kryteria powinnybyc spriorytetyzowane w takiej kolejnosci:

  1. kultura ludzi Cie otaczajacych / srodowisko (ludzie przyjazni / ludzie qrwy)
  2. nastawienie lokalsow do imigrantow (chocbym nie wiem ile bys zarabial a jezeli bedziesz slyszal uszczypliwe ironiczne komentarze to bedzie sie czul jak obywatel 2giej kategorii;
  3. klimat / pogoda / srodowisko / warunki atmosferyczne czyt. OK czy nie OK
  4. zarobki vs wydatki vs podatki
  5. kraj przyjazny do zycia samemu / z partnerem, partnerka / z rodzina (dziecmi)
  6. kosz i czas podrozy do PL (lub brak kosztow) / jak czesto / srodek transportu
1

California.
Super pogoda. Duzo dobrze placacych firm. Duzo ludzi od ktorych mozna sie uczyc.

Gdybym mial znowu 20lat, to robilbym tak, jak kazdy hindus:

Masters w US dostajesz pozwolenie na prace.
Praca w fang. Raczej wybralbym jedna firme i sie jej trzymal, awansowal i najwaznieksze liczyl na odlozenie co najmniej RSU, a najlepiej RSU i bonusow rocznych. Po 10, 15 latach emerytura w Polsce, ew praca jako jakis dorywczy konsultant w bottedze.

Dziekuje

12

Wszędzie tylko nie pOLSKA. Kij z tego, że jesteś królem, jak jesteś królem wśród karaluchów. Codziennie jak wychodzę z domu i widzę te polskie gęby to się odechciewa żyć.
Ktoś mi pewnie powie to pojedź na jakieś zadupie, przejdź się, ochłoniesz.

No, ten krajobraz z wysypiskami gruzu, telewizory i opony w lasach, od razu człowiekowi lepiej na sercu.
Ktoś pewnie powie to znajdź złoty środek, jakieś małe miasto / suburbsy.

No, ta przyjemność gdy co 5 metrów ujada na ciebie pies, bo pOLAK musi mieć psa stróża, a wiadomo, że 30cm g**no jest najlepszym stróżem bo najgłośniej ujada. I tak se idziesz, coraz głośniej podkręcasz muzykę w słuchawkach, ale nie zagłuszasz tych szczekajacych skurw*synów, zamiast tego po powrocie szumi ci w uszach od głośnej muzyki.

Ktoś powie "no to co tu ty jeszcze robisz". Ano bo zarobki jak na pOLSKE dobre, ale ta poduszka finansowa na zachodzie to mi starczy najwyżej na karton i tanią roksę. To może na wschód? O, dobrze kombinujecie, pewnie dla wielu osób dobra opcja. Tylko, że Azja to albo komuchy, albo gorąco albo walenie w korpo 12h dziennie i jedyna rozrywka to karaoke w piątek z nawalonym szefem.

Kierunek Mars, nie widzę innego miejsca.

7

W tym wątku bardziej odpowiadzi padają w aspekcie życia, i pewnie warto być tam tam gdzie fajnie / dobra kasa / wygodnie / bezpiecznie, ale to pytanie też dotyczy uwaga: pracy.

Z mojej strony powiem jasno i im mniej słonecznych dni tym lepiej się pracuje.

Myślałem, że obrazek w którym gruby programista ma czarne rolety za dnia to żart.

Ja lubię słońce, ale gdy wiem, że w danym dniu czeka mnie sporo rzeczy do zrobienia to budząc się rano w duchu proszę o szaro szary dzień, a najlepiej o deszcz.

Wycieczki, trunki są OK - gdy wiem, że wywiązałem się z tego co chciałem, w przeciwnym razie nie trudno zgubić priorytety.

Docelowo chciałbym na parę lat wyjechać do Norwegii, ale zamiast siedzieć na etacie w korpo chciałbym na moich projektach się skupić. Niestety na razie to trudne do pogodzenia, ponieważ tam są dużo wyższe koszty życia.

7
Crowstorm napisał(a):

Wszędzie tylko nie pOLSKA.

Napisał koleś z polskiego IP. :D

Kij z tego, że jesteś królem, jak jesteś królem wśród karaluchów. Codziennie jak wychodzę z domu i widzę te polskie gęby to się odechciewa żyć.

Na co czekasz zatem?

I ogólnie mam pewne podejrzenia, że z takim jak twoje podejściem do ludzi, to nie oni są karaluchami.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1