Hej, obecnie pracuję w międzynarodowym zespole, ale cały team jest PL. Po angielsku jedynie piszemy jakiekolwiek dokumentację lub wiadomości do biznesu. Cały speaking jest po polsku.
Powoli myślę o zmianie pracy i w sumie sporo ofert 20k+ jest zza zagranicy i tam już pewnie ang mówiony będzie.
Odczuwam straszny stres przed tym. Miałem jakieś konwersację po ang na rozmowach rekrutacyjnych kiedyś i przechodziłem, blogi tematyczne też czytam regularnie po ang i luzik. Mam coś w głowie powiedzieć to też luzik.
Ale staje m język w gardle i wsio zapominam jak mam z kimś gadać.
Miałem angielski kilka miechów przez Skype w 2020, ale w sumie koleś sporo gadał i czuję, że się aż tak nie rozgadałem.
Pewnie poradzicie mi poszukać nowego nauczyciela, ale może jakieś inne rady? Mieliście podobne problemy? Jakieś programy do słówek ? Kanały na yt, cokolwiek?
Może po prostu próbować rozmów rekrutacyjnych po ang i tyle ?
Jakoś od zawsze nauka języków nie była moją super mocną stroną.