Przesiadka z Mac na Window czy ma sens?

Cześć, zmieniam komputer i przymierzam się do przesiadki z Maca na PC. Z maca byłem bardzo zadowolony ale nie używam innych urządzeń Apple a np. tel mam Samsunga a do gier służy mi Xbox co lepiej synchronizuje się z Windowsem. Również w wolnych chwilach lubiłem pobawić się na Linux Kali i z chęcią bym na nim pracował. Czy ktoś robił z was przesiadkę z osx na windowsa i czy ma to sens czy za kilka miesięcy będę tego żałował ?

EDIT: Na laptopa planuje wydać do 9 tys zł

@MyTest: nie wiem, czy będziesz żałował za kilka miesięcy ale będziesz bardzo żałował na początku. Apple ma w zwyczaju tworzyć własne, niekoniecznie bardziej intuicyjne rozwiązania tylko po to, żeby "lockować" swoich użytkowników i przesiadkę czynić jak najmniej przyjemną.

MyTest napisał(a):

czy za kilka miesięcy będę tego żałował ?

Virtual Desktops są na Windows 10 i jak spojrzałem na YouTube to jest OK
Terminal jest, bash jest. Do "odwróconego" slash się przyzwyczaisz (albo jakoś się to obchodzi - nie wiem).
Docker i na Windows i na MacOS nie działa natywnie więc jeden diabeł.
Zostają skróty klawiatury w popularnym używanym przez ciebie sofcie - do przyzwyczajenia się (albo zmiany)

Integracji z iPhone, iPad, AppleWatch, AppleTV i tak nie miałeś więc nic nie stracisz

Zostaje ewentualnie chmura Apple ale kto jej używa kiedy nie ma reszty (od iPhone do AppleTV)?

Bez obaw
Za pół roku zapomnisz, że zmieniałeś system. To tylko narzędzie (nie dotyczy adminów).

Nie napisałeś rzeczy najważniejszej: do czego ten laptop jest Ci potrzebny. Czy twoje główne zajęcie to odpowiadanie na maile i Excel, programowanie, administracja, security (Kali?) a może coś jeszcze innego?

Generalnie moje 5 gr:

• Kali linux jak twierdzą sami autorzy dystrybucji nie powinien być używany jako system do pracy. pentestujesz odpal Kalego, ale do normalnej pracy miej osobny OS.
• Przejście macOS -> Linux może być odrobinę łagodniejsze bo możesz wybrać distro zbliżone do macOS filozofią (elementaryOS) lub KDE/Gnome ze skórką z macOS'a. Do tego powinieneś móc potweakować ustawienia klawiatury tak żeby mieć macowe skróty (jeżeli chcesz dalej używać klawiatury z układem z macOS'a).
• brew Ci się podobał? Spox będzie działał też na Linuxie. apt-get'a używa się praktycznie tak samo. Ta sama sprawa z tmux zamiast iterm2.
• Wsparcie sprzętu na Linuxie jest niestety o wiele gorsze niż u Apple, jeżeli masz w miarę nowego iPhone to nawet plików nie przetransferujesz z Linuxa (trzeba poczekać aż libmobiledevices wypuszczą). Masakra jednym słowem. Jeżeli zamierzasz zachować starego mac'a to może to być dobry kompromis.
• Programować na iOS ani na Windzie anie na Linuxie się nie da
• Excela i innych M$ narzędzi na Linuxie nie odpalisz...

Jeżeli lubisz się grzebać i nie wszystko musi działać na glanc to może najlepsza opcja to hackintosh: https://freedom251.com/hackintosh-laptops/
Wtedy zostajesz przy macOS ale z własnym sprzętem. Tu jest trochę loteria, może działać może nie działać - ale jeżeli masz orać lapka po zakupie to spróbować warto.

@MyTest: Ja miałem taką sytuację jakieś 15 lat temu, kiedy padła mi karta graficzna w MBP i zażyczyli sobie bagatela 7K za naprawę, stwierdziłem a uj wam w oko, i poskładałem za te 7 klocków pierwszego od x lat peceta, później to kolejne jego iteracje. Nie żałuję ani chwili. Ale to wszystko mimo wszystko zależy od tego, czego spodziewasz się po systemie i po tym jak z niego korzystasz. Póki jeszcze masz obecnego Maca może zainstaluj sobie przez bootcampa Windowsa i przetestuj :)