Przesiadka z PC na laptopa, czy ma sens?

Dzień dobry, na początku może przedstawię swoją sytuację. W przypadku zdania matur zostanę studentem od października, dodatkowo pracuję jako programista PHP (dotychczas na prywatnym laptopie, jednak liczę na przesiadkę na firmową jednostkę). Jakieś 3 lata temu skompletowałem taki zestaw:

• i5 6600k
• ASRock Z170 Gaming K4
• Thermalright Macho Rev. B
• Cooler Master V550S
• SSD Iridium Pro 240GB
• Patriot Viper Elite 8GB
• SilentiumPC PAX M70

Dodatkowo laptop, którego posiadam to: DELL Latitude E7240 (i7 4600U, 8GB RAM, 128GB SSD)

Zastanawiam się nad sprzedażą tego zestawu oraz laptopa i kupienie w ich miejsce mocnego laptopa 13-14". W domu laptopa podłączałbym do stacji dokującej / monitora + klawiatury + myszki. Zaletą takiego rozwiązania byłaby oczywiście większa mobilność. Wszystkie dane miałbym w jednym miejscu i nie byłoby potrzeby ciągłego korzystania z chmury (jedynie do robienia back-upów). Co do systemu operacyjnego, to będzie nim oczywiście Linux (Arch konkretnie), chyba że uda się znaleźć fajnego Mac'a w tej cenie, to jestem gotowy rozważyć. Od Windows'a zamierzam uciec.

Czy taki pomysł ma sens? Ile mógłbym dostać za PC, a ile za obecnego laptopa (w jakimś skupie lub sprzedając prywatnie)? Czy znajdę coś ciekawego za cenę PC i laptopa, ewentualnie doliczając niewielką dopłatę z mojej strony? Preferowałbym oczywiście nowy sprzęt, ale wiem że wtedy w przypadku odsprzedaży tracę więcej niż przy zakupie używanego. Mimo wszystko chciałbym skupić się na początku na nowym sprzęcie.

Rozłóż peceta na część i wystaw na allegro każda osobno + jako zestaw z rabatem. Za pojedyncze elementy dostaniesz więcej i szybciej się pozbędziesz mi zazwyczaj w miesiąc cały pecet schodzi. Na cały zestaw są marne szanse że ktoś kupi. Co do cen, otwórz allegro i po prostu popatrz za ile chodzą te podzespoły, wystaw cene średnio niską i czekaj na zakup.

aż z ciekawości sprawdziłem dokładnie jak to wygląda na alledrogo + jeśli nie było używek to brałem pod uwagę cenę nową i odpowiednio pomniejszyłem

i5 6600k - 650zł
ASRock Z170 Gaming K4 - 250zł
Thermalright Macho Rev. B - 50zł
Cooler Master V550S - 200zł
SSD Iridium Pro 240GB - 100zł (ja bym nie sprzedawał dysków, zbyt duża możliwość odczytu danych, a jeśli już to kilkukrotne zerowe nadpisywanie trzeba użyć)
Patriot Viper Elite 8GB - 100zł (nie podałeś częstotliwości)
SilentiumPC PAX M701 - 150zł

Czyli przy dobrych wiatrach sprzedając samemu uzyskasz jakieś 1,5tys, także od handlarzy licz na kwotę o połowę mniejszą.

Zrobiłem tak. Pozbyłem się komputera stacjonarnego, laptopa i tabletu na rzecz jednego 13" laptopa, którego mam podłączonego do stacji dokującej.

Wady: mniej dysku twardego. Wbudowany SSD w moim to zaledwie 512 GB, do tego mam podłączone dwa dyski na USB, ale bardzo żałuję, że nie kupiłem wersji z 1 TB SSD. Oczywiście twoje zastosowanie może nie mieć tego problemu; w komputerze stacjonarnym jednak znacznie łatwiej można było zwiększyć pojemność dysków. Mniej USB - to akurat sprawa głównie mojego docka, bo ma raptem 4xUSB 3.0 i muszę się posiłkować hubami, które mam w monitorach. Znów - twoje zastosowanie może być inne, ja mam wyprowadzone bardzo dużo kabelków microUSB/miniUSB/USB-C, bo podłączam różne telefony/układy i inne takie. I w końcu: mój laptop ma niskonapięciowy dwurdzeniowy i7 i czasami brakuje mi większej mocy, którą miałem w komputerze stacjonarnym.

Zalety: jedno urządzenie. Idę do pracy - odłączam, biorę, w pracy podłączam do identycznego docka. Wracam do domu - podłączam, wszystko od razu jest. Wyjeżdżam - praktycznie wszystko mam ze sobą (zewnętrzne dyski traktuję tylko jako magazyn mało istotnych rzeczy + backup). Nie muszę się VPN-ować do domu, Syncthing też już nie jest potrzebny :)

Ja mam z kolei PC z dwoma monitorami do "normalnej" pracy, laptopa 15" biznesowego i iPada, by na zadupiu (np. góry) się podłączyć do VPSa lub domowego komputera. Żaden z tych sprzętów nie zastąpi innego, każdy do czegoś innego służy.

Ja z kolei zamieniłem lapka(i tak się nie nadawał do noszenia) na stacjonarkę i nie żałuję :-) Koniec wycia cholernych wiatraków i znacznie większa moc :-)

Dla mnie na tym lapku przeszedł byś całe studia. Wymiana nie jest koniecznością ale fanaberia o ile nie będziesz przez 3 lata syntetyzował układów fpga. Ofc dokupiłbym don stacje dokująca i 2 monitory minimum.

PS. Dodatkowo nie bawiłbym się w Linuksa bo tam zawsze coś się urwie tylko skupionym się na studiach i nauce zawodu. Chyba ze idziesz w kierunku admina co naprawi każde distro po aktualizacji. Windows działa i pozwala programować we wszystkim co jest na studiach.

przesiadlem sie kilka lat temu z PC na lapka, dzis nawet nie pamietam ile juz lat minęło. podoba mi sie ze jak chce się pouczyć to klade lapka na stole a jak chce na leniucha obejrzec film to ide z nim do łózka i kłade na girach, jak jechalem na świeta do mamy to lapek w plecak i jazda na php

Postanowiłem oddać obecnego Della na bezpłatną diagnozę. Podejrzewam że jest głośny ze względu na dosyć wysokie temperatury (75 - 80) stopni na rdzeniu przy włączonej przeglądarce. Myślę że najrozsądniej będzie pracować jeszcze przez jakiś czas na nim, ponieważ sprzęt nawet do 3000-3500 zł nie będzie zauważalnie wydajniejszy od obecnego. Wstrzymam się, zaoszczędzę (trzeba się uczyć studenckich nawyków :D) i może w przyszłości, gdy skok technologiczny będzie bardziej zauważalny zrobię przesiadkę.