Tak obserwuje oferty pracy i w zasadzie oferty składają się z trzech dziedzin. Najwięcej na rynku są poszukiwani programiści, programiści i jeszcze raz programiści.
Potem dłuuuugo długo nic i są przedstawiciele handlowi. Ta branża szalenie też się rozwinęła. A zaraz po nich branża windykacyjna, firmy windykacyjne i chętnych stania się komornikiem po studiach prawniczych przybywa.
Czy rynek w Polsce będzie się dzielił na informatyków (przede wszystkim), handlowców i komorników vs. zwykli wyjadacze chleba?