Studia zaoczne - fizyka, gdzie studiować?

0

Siema.

Zanim jeszcze zacząłem jarać się programowaniem chciałem studiować fizykę. Kończę właśnie studia informatyczne, zaoczne, i myślałem
czy by nie pójść na fizykę. Mając doświadczenie programistyczne i wiedzę matematyczną/fizyczną mógłbym uczestniczyć w ciekawych naukowych projektach, możliwość dołożenia swojej cegiełki w rozwoju nauki jest dla mnie mega motywatorem.

Teraz pytanie, czy ktoś z Was studiował fizykę zaocznie - lub w ogóle - i mógłby polecić mi jakąś uczelnię?
Nie chcę mieć dyplomu z wyższej szkoły gotowania pierogów, zależy mi na tym żeby nauka stanowiła jakieś wyzwanie i dawała satysfakcję.
Wiem, poziom polskich uczelni jest raczej mierny, ale może coś się znajdzie? :)

1

Jeżeli chcesz sensowny poziom i wyzwyania prawdziwe, a nie prowadzącego, który chce zrobić wam wyzwanie specjalne czyli walka z nim, To tylko i wyłączenie coś za granicą :)

0

W samej Polsce nie da się robić nic ciekawego z fizyką bez doktoratu. A jak chcesz "dokładać cegiełkę", to szukaj w oddziałach PAN tego, co cię interesuje, pracuj tam i jednocześnie rób doktorat (tak, mało płacą)

0

Z uczelni to chyba najlepiej złożyć papiery na uczelnię techniczną

1

Fizyka zaocznie to rzadkość. Mało jest studentów studiów stacjonarnych, gdyż fizykę niewiele osób chce studiować - zaoczną tym bardziej. Kiedyś byłem tematem zainteresowany i wygląda na to, że dalej Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy w Częstochowie oferuje zaczne studia fizyczne. Jeszcze jest zaocznie fizyka techniczna na Politechnice Częstochowskiej - nawet kiedyś udzielałem korepetycji studentce tego kierunku (więc zdarzyło się, że był otwierany). Kiedyś oferował też zaoczną fizykę Uniwersytet w Białymstoku, ale obecnie wygląda na to, że została tylko podstrona: https://physics.uwb.edu.pl/wf/?page_id=177 (podejrzewam, że kierunek mógł się nigdy nie otworzyć)

1

Ukonczylem "Fizyke Techniczna" stacjonarnie na Politechnice Gdanskiej. Polecam, wysoki poziom i duzo mozliwosci rozwoju dla ambitniejszych.

0

Dużo dobrego słyszałam o Politechnice Gdańskiej. W ogóle uważam, ze warto studiować kierunki techniczne, ścisłe, oczywiście pod warunkiem, że ma się ku temu predyspozycje ;)

1

Zależy czy naprawdę lubisz fizykę, wbrew pozorom wiedza zaprezentowana w gimnazjum/średniej, np. taka optyka jest wystarczająca do zbudowania samodzielnie soczewki, a to bezpośrednio prowadzi do zbudowania teleskopu/lupy.

Takie proste wzory na prawo oma, które każdy zna wystarczają do bardzo dużej ilości przypadków, można np. zbudować prosty obwód do badania natężenia pola magnetycznego, z rzeczy znalezionych w domu.

Jak takiej wiedzy nie wykorzystasz praktycznie, to będziesz takim teoretykiem co nic sam nie zbuduje, coś jak pomaganie na forum samym gadaniem, czasem kod trzeba naklepać, przy okazji sprawdzasz swoje domysły.

Ogólnie to ciężko czasem dupę ruszyć i do garażu iść coś zbudować, studiowanie dla samej wiedzy teoretycznej nie ma żadnego sensu, trzeba nauczyć się tą wiedzę też umieć wykorzystać i wiedzieć jak z nią pracować.

1
Szalony Programista2 napisał(a):

Ogólnie to ciężko czasem dupę ruszyć i do garażu iść coś zbudować, studiowanie dla samej wiedzy teoretycznej nie ma żadnego sensu, trzeba nauczyć się tą wiedzę też umieć wykorzystać i wiedzieć jak z nią pracować.

Czyli teoria i przecieranie szlakow nie ma zadnego sensu, ale stworzenie np. po raz milionowy cewki Tesli jest super?

I od razu odpowiem. Nie trzeba byc zadnym Einsteinem zeby wniesc pozytywna wartosc do swiata naukowego. Nie trzeba od razu rozwiazywac problemu rownoleglych wszechswiatow. W takich dzialkach jak inzynieria materialowa, przykladowo metamaterialy jest multum rzeczy do zbadania/odkrycia.

1
Szalony Programista2 napisał(a):

Zależy czy naprawdę lubisz fizykę, wbrew pozorom wiedza zaprezentowana w gimnazjum/średniej, np. taka optyka jest wystarczająca do zbudowania samodzielnie soczewki, a to bezpośrednio prowadzi do zbudowania teleskopu/lupy.

Takie proste wzory na prawo oma, które każdy zna wystarczają do bardzo dużej ilości przypadków, można np. zbudować prosty obwód do badania natężenia pola magnetycznego, z rzeczy znalezionych w domu.

Jak takiej wiedzy nie wykorzystasz praktycznie, to będziesz takim teoretykiem co nic sam nie zbuduje, coś jak pomaganie na forum samym gadaniem, czasem kod trzeba naklepać, przy okazji sprawdzasz swoje domysły.

Ogólnie to ciężko czasem dupę ruszyć i do garażu iść coś zbudować, studiowanie dla samej wiedzy teoretycznej nie ma żadnego sensu, trzeba nauczyć się tą wiedzę też umieć wykorzystać i wiedzieć jak z nią pracować.

Niestety w PL głównie się studiuje, a przynajmniej studiowało dla samej teorii.... :/ praktyki za to mało. Wiem coś na ten temat, bo studiowałam technologię chemiczną na polibudzie i wiem jak sytuacja wygląda od środka.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1