Wątek przeniesiony 2022-03-11 22:33 z Flame przez furious programming.
Generał zapewne zapomniał o https://en.wikipedia.org/wiki/Fragging i dezercji.
Niskie morale czasami przesądza o losach wojny.
Nie jeden polski żołdak uciekał z PRL choć groziła za to i śmierć np https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Jarecki (nie wiem czy tutaj chwalić czy ganić; niemniej order stalowych jaj się należy)
Dlaczego ukraińscy politycy pochowali swoje dzieci w Stanach?
Ochrona rodzin główno dowodzących oraz głów państw jak jesteś w stanie wojny ma akurat taktyczne podłoże. Jeżeli takie osoby będą powszechnie padały ofiarą "seryjnych samobójców" to się chętni do dowodzenia skończą. Na froncie takie dzieci mogą być wabikiem na snajperów albo co gorsza ostrzału artylerii, a jeśli ktoś sądzi, że to mało prawdopodobne to należy przypomnieć jak względnie łatwo strona Ukraińska radziła sobie w identyfikowaniu i eliminacji wyższych oficerów przez pierwszy rok konfliktu. Jakbym czysto hipotetycznie miał się znaleźć na froncie to nie chciałbym służyć z nikim kto ma znaną twarz czy nazwisko.
Oczywiście, jest też gro ludzi którzy nadużywają znajomości. Chciałbym tylko zauważyć, że jakby Zelenski stracił rodzinę to mógłby się szybko poddać a chętnych by go zastąpić i podzielić jego los może nie być za wielu. Tak samo obecność Usyka (pięściarza) na froncie mogłoby jeszcze bardziej narazić kolegów a potencjalna śmierć podnieść morale ruskich.
several napisał(a):
Dlaczego ukraińscy politycy pochowali swoje dzieci w Stanach?
Ochrona rodzin główno dowodzących oraz głów państw jak jesteś w stanie wojny ma akurat taktyczne podłoże. Jeżeli takie osoby będą powszechnie padały ofiarą "seryjnych samobójców" to się chętni do dowodzenia skończą. Na froncie takie dzieci mogą być wabikiem na snajperów albo co gorsza ostrzału artylerii, a jeśli ktoś sądzi, że to mało prawdopodobne to należy przypomnieć jak względnie łatwo strona Ukraińska radziła sobie w identyfikowaniu i eliminacji wyższych oficerów przez pierwszy rok konfliktu. Jakbym czysto hipotetycznie miał się znaleźć na froncie to nie chciałbym służyć z nikim kto ma znaną twarz czy nazwisko.
Oczywiście, jest też gro ludzi którzy nadużywają znajomości. Chciałbym tylko zauważyć, że jakby Zelenski stracił rodzinę to mógłby się szybko poddać a chętnych by go zastąpić i podzielić jego los może nie być za wielu. Tak samo obecność Usyka (pięściarza) na froncie mogłoby jeszcze bardziej narazić kolegów a potencjalna śmierć podnieść morale ruskich.
Niby racja, ale znam relacje ukraińskich żołnierzy, którzy mówili wprost, że to iż rodzinka polityków jest bezpieczna a oni tracą swoją rodzinę niszczy ich morale w dużym stopniu. Sam osobiście bym nie umierał za kraj w którym politycy i ich rodziny mogą uciec w każdej chwili nie narażając się. To też pozwala politykom podejmować jakiekolwiek chcą decyzje nie licząc się z wojną.
Gdyby rządzący nie mogli wywieść rodziny za granicę a ucieczka byłaby równa karze śmierci przez sąd wojskowy i np musieli syna dać do wojska to gwarantuje Ci, że sporo ludzi mogłoby pójść w bój a i sami politycy wydawaliby znacznie więcej na obronność a nie na 800+.
To że tchorze, którzy mówili, że „Wrona orła nie pokona” i następnego dnia uciekli po wybuchu II wojny a nie zostali straceni przez wywiad to jest skandal.
Rząd na uchodźstwie powinni tworzyć profesorowie z uczelni a Ci co podejmowali decyzje powinni walczyć w kraju. Sorry … jakaś odpowiedzialność musi być.
Niedawno było dyskutowane kiedy należy spier...ć przed wojną.
Odpowiedź: przy pierwszych oznakach że robi się gorąco.
"Nie dziwię się ukraińskim władzom, że zrobią wszystko, aby dostarczać żołnierzy na front" - powiedział szef MON. Dodał, że nie dziwi się też Polakom, których bulwersuje widok młodych Ukraińców w wieku poborowym "w hotelach i kawiarniach".
"To jest obowiązek każdego obywatela w danym państwie (...), obywatele Ukrainy mają obowiązki wobec państwa" - skomentował szef MON. "My już dawno sugerowaliśmy, że jesteśmy też w stanie pomóc stronie ukraińskiej w tym, żeby ci, którzy są objęci obowiązkiem służby wojskowej, udali się na Ukrainę" - dodał.
W przypadku młodych Ukraińców w Polsce, oznacza to ni mniej ni więcej tylko że JUZ powinni się ewakuować, najlepiej poza EU.
Sasza czas się ubierać!
Popatrzcie, mamy tutaj kolejnego "dysponenta życia innych":
kto na budowach, amazonach i innych będzie pracował jest dla mnie zagadką. Pewnie pakusów się sprowadzi w miejsce ukraiców.
"Przyjechaliśmy z Finlandii - tam mieszkamy i tam żyjemy. Tam nie ma gdzie wyrobić dokumentów, ale to nie problem, do Gdańska jest rzut beretem. Ale wczoraj byli tu ludzie z Nowej Zelandii i Kanady, co oni mają powiedzieć? - odpowiada.
Z Nowej Zelandii? - dopytuje.
Tak. Byli tu wczoraj. Dzisiaj ich nie widzę. Co oni mają powiedzieć? To jest koniec świata, podróż stamtąd kosztuje dużo więcej - dodaje.
System działa w Ukrainie. Działa także w ambasadzie, ale nasze paszporty są tutaj. Więc na co nam wizyta w ambasadzie? Będą tu czekać trzy miesiące, potem wrócą do Ukrainy. Brak mi słów, żeby opisać tę sytuację. Potrzebuje paszportu, żeby dostać pozwolenie na pracę - wtrąca się młodszy z mężczyzn."
"- To jest tragedia, co się dzieje. Czekamy na paszport. Są gotowe, ale nie możemy ich odebrać. Problem techniczny, niby awaria. To jest kombinowane. To na 100 proc. celowe - nie kryją. - Przyjechaliśmy z Norwegii. Musimy specjalnie przyjeżdżać. Czekamy, pilnujemy. Co mamy zrobić? - mówią z wyraźnym rozczarowaniem."
To gdzie wyjedziecie w razie w?
still.still napisał(a):
To gdzie wyjedziecie w razie w?
Kraj pokroju Argentyna i praca dla spółki z.o.o. założonej przez żonę - opcjonalnie życie z oszczędności emerytalnych.
Sytuacja na pewno nie jest łatwa, bo przypuszczam, że nawet jak ktoś wyjedzie to potem mogą go czekać różne nieprzyjemności po zakończeniu wojny typu odsiadka za unikanie służby wojskowej i alternatywą jest bycie do końca życia w szarej strefie bez ubezpieczeń socjalnych etc. Nie zazdroszczę chłopakom z Ukrainy.
still.still napisał(a):
"Przyjechaliśmy z Finlandii - tam mieszkamy i tam żyjemy. Tam nie ma gdzie wyrobić dokumentów, ale to nie problem, do Gdańska jest rzut beretem. Ale wczoraj byli tu ludzie z Nowej Zelandii i Kanady, co oni mają powiedzieć? - odpowiada.
Z Nowej Zelandii? - dopytuje.
Tak. Byli tu wczoraj. Dzisiaj ich nie widzę. Co oni mają powiedzieć? To jest koniec świata, podróż stamtąd kosztuje dużo więcej - dodaje.
System działa w Ukrainie. Działa także w ambasadzie, ale nasze paszporty są tutaj. Więc na co nam wizyta w ambasadzie? Będą tu czekać trzy miesiące, potem wrócą do Ukrainy. Brak mi słów, żeby opisać tę sytuację. Potrzebuje paszportu, żeby dostać pozwolenie na pracę - wtrąca się młodszy z mężczyzn."
"- To jest tragedia, co się dzieje. Czekamy na paszport. Są gotowe, ale nie możemy ich odebrać. Problem techniczny, niby awaria. To jest kombinowane. To na 100 proc. celowe - nie kryją. - Przyjechaliśmy z Norwegii. Musimy specjalnie przyjeżdżać. Czekamy, pilnujemy. Co mamy zrobić? - mówią z wyraźnym rozczarowaniem."
To gdzie wyjedziecie w razie w?
Są kraje gdzie relatywnie tanio można kupić paszport.
„Białoruś twierdzi, że Litwa zaatakowała Mińsk dronami” ~ https://misyjne.pl/bialorus-minsk-zaatakowany-z-terytorium-litwy-litewska-armia-zaprzecza/
Na innym portalu też jest ta informacja, ale nie ma jej w massmediach typu wp.
Jeżeli ten false flag to prawda to radziłbym właśnie teraz się wynosić z Polski, bo możliwe, że te „trudne decyzje, które trzeba będzie podjąć za niedługo i nie będzie dyskusji” o których mówił Hołownia właśnie za niedługo wystąpią i nie wiadomo co będzie.
W dodatku wiele Ukraińców wróciło po paszporty, ale nie dostali i nie mogą wyjechać. Pieknie rozegrane, żeby potencjalni poborowi byli na miejscu.
Associated Press: Ukraina wycofuje czołgi M1A1 z frontu, ze względu na dużą podatność na zniszczenie przez rosyjskie drony. Ukraina otrzymała 31 Abramsów od USA, do tej pory łupem Rosjan padło 5 z nich. link
El Pais: Hiszpania pod naciskiem UE i NATO zgodziła się przekazać Ukrainie rakiety do systemu Patriot. Tymczasem Grecja nadal odmawia przekazania Ukrainie rakieto do systemu Patriot oraz do S-300. link
Reuters: Szwajcaria zatwierdziła pakiet pomocy dla Ukrainy o wartości 5,5 mld dolarów. link
Czitels napisał(a):
„Białoruś twierdzi, że Litwa zaatakowała Mińsk dronami” ~ https://misyjne.pl/bialorus-minsk-zaatakowany-z-terytorium-litwy-litewska-armia-zaprzecza/
Na innym portalu też jest ta informacja, ale nie ma jej w massmediach typu wp.
Od jakiegoś czasu dzień rozpoczynam od lektury rosyjskiej prasy, nawet tam nie ma ani słowa o ataku na Mińsk XD
W środę 24 kwietnia rozpoczął się w Mińsku VII Ogólnobiałoruski Zjazd Ludowy, przemawiał Aleksander Łukaszenka. Najciekawsze cytaty:
Associated Press: Ukraina wycofuje czołgi M1A1 z frontu, ze względu na dużą podatność na zniszczenie przez rosyjskie drony. Ukraina otrzymała 31 Abramsów od USA, do tej pory łupem Rosjan padło 5 z nich. link
a t72,chellengerów,pt-91 i leopardów nie wycofują xD To tylko i wyłącznie zasłona dymna przed brakiem czesci i kadry która by te czołgi utrzymały.
Ukraińcy w Polsce to wg szacunków ekspertów wzrost 2% PKB w perspektywie 5 lat.
Kosiniak-Kamysz: My już dawno sugerowaliśmy, że jesteśmy też w stanie pomóc stronie ukraińskiej w tym, żeby ci, którzy są objęci obowiązkiem służby wojskowej, udali się do Ukrainy. link
Posiadający zezwolenie na pobyt czasowy w Niemczech Ukraińcy nie muszą mieć ważnego ukraińskiego paszportu, by móc pozostać w kraju - donosi Europejska Prawda, powołując się na informacje portalu Deutsche Welle link
Bardzo dobry wywiad na Układ Otwarty z Polakiem który przebywa w Charkowie, w trakcie wywiadu jeb..ą bomby.
Mocne słowa, gość się nie patyczkuje, odwiedza I linię frontu:
A a ja mam do przedstawienia inną perspektywę, niż tę, którą sprzedają europejskie MSM. W sekcji "live" sporo wywiadów z byłymi pracownikami czy to CIA, czy to innych funkcjonariuszami departamentu US. Oczywiście, żadna z tych osób nigdy nie pojawia się w MSM telewizji czy gazetach.
W poniższym wywiadzie cześć o Ukrainie zaczyna się na 14:30, ale warto obejrzeć od początku i usłyszeć opinię, jaką wydaje prof. Sachs na temat polityki zagranicznej w wykonaniu Blinkena.
Rok temu za sukces Ukrainy uwazalbym odbicie Krymu. Teraz za sukces bede uwazal jak ten narod nie zostanie podbity.
A joint poll conducted by Levada and the Kyiv International Institute of Sociology from September to October 2020 found that in the breakaway regions controlled by the DPR/LPR, just over half of the respondents wanted to join Russia (either with or without some autonomous status) while less than one-tenth wanted independence and 12% wanted reintegration into Ukraine. It contrasted with respondents in Kyiv-controlled Donbas, where a vast majority felt the separatist regions should be returned to Ukraine.[421] According to results from Levada in January 2022, roughly 70% of those in the breakaway regions said their territories should become part of the Russian Federation.[422]
za https://en.wikipedia.org/wiki/Russo-Ukrainian_War
Dla mnie kluczowe pytanie jest taki? Dlaczego Ukraina nie rozpoczeła jeszcze własnego programu jądrowego.
Mam przeczucia że będzie to jeden z wojskowych prorytetów po zakończeniu wojny.
My tymczasem przegapiamy daną nam, jedyną i niepowtarzalną szansę, na Polski program jądrowy. Teraz albo nigdy...
https://www.newsweek.com/ukraine-can-develop-nuclear-weapons-within-short-time-ex-zelensky-aide-1808663
https://www.euractiv.com/section/defence-and-security/opinion/the-brief-brace-for-nuclear-proliferation/
When I asked Poroshenko if Ukraine had made a mistake back in 1994 when it relinquished the nuclear weapons on its soil, he said:
“That happened almost 30 years ago. But I agree that the positions of the Ukrainian negotiators would be much stronger if we had nuclear weapons. Even more: if Ukraine had had nuclear weapons, Putin would have never attacked us.”
Patrząc na: https://liveuamap.com/
Wydaje się że ta długo zapowiadana ruska ofensywa w końcu się zaczęła.
Być może ruski chce zdążyć przed dostawami broni z US?
Zobaczymy czy ugrają coś więcej niż wyłom wokół Adiivki...
Dworczyk był w piątek gościem Radia Zet. Rozmowa dotyczyła m.in. stosunków polsko-ukraińskich. Prowadzący przywołał tezy zawarte w książce Zbigniewa Parafianowicza "Polska na wojnie”. W publikacji napisano, że "Ukraińcy są mistrzami kiwania" i w taki właśnie sposób potraktowali Polskę. Dworczyk przyznał, że jest to prawdą, ale trudno mieć pretensje do Kijowa, że tak postąpił.
Hłe hłe hłe....
Rozpoczęło się urabianie społeczeństwa przed wysłaniem rekruta ukraińskiego do Ukr: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,30929140,gorzkie-slowa-zolnierza-o-ukraincach-za-granica-pozbawic-obywatelstwa.html
Jak już mowiłem, decyzja już zapadła, jak ktoś nie chce walczyć to rozsądnie jest brać nogi za pas, wystarczy w mojej opinii za Odrę, tam mają dziwne nastawienie do tej wojny...
Tak przy okazji wojny. Zastanawiam się jaka jest opłacalność kupowania teraz mieszkania. Kto wie co będzie, gdy Ukraina w końcu przegra (a to raczej pewne, nie dadzą rady cały czas się bronić) xD
serek napisał(a):
Tak przy okazji wojny. Zastanawiam się jaka jest opłacalność kupowania teraz mieszkania. Kto wie co będzie, gdy Ukraina w końcu przegra (a to raczej pewne, nie dadzą rady cały czas się bronić) xD
Cała Ukraina raczej nigdy nie upadnie. Dlaczego? Chociażby dlatego, że linia frontu będzie się zawężać. Obecnie Ukraina musi obstawić ogromną ilość terenów. W przypadku gdyby linia była np w połowie kraju to spora część wojska będzie go bronić. Nie mówiąc o tym, że podbijanie miast jest mega ciężkie.
Przypominam, że nawet w czasach II wojny światowej 3 rzesza nie byłaby w stanie sama podbić Polski i nawet tego nie planowali, ale musiała skorzystać z pomocy ZSRR.
Całkowitej likwidacji Ukrainy bym nie oczekiwał, ale jeśli chodzi o niekorzystne warunki pokoju to niestety jest to realne patrząc ostatnio, że coś im nie idzie i nie ma woli w narodzie, aby walczyć za kraj.
Istotniejsze jest czy wejdzie ten kredyt 0%. Tu bym się martwił. Jak tak, to niestety ceny wzrosną, jak nie, to na szczęscie deweloperzy zbankrutują i ceny po paru latach zaczną spadać. Wynajem wzrośnie, ale sprzedaż zmaleje.
My tu pitu pitu a wokół Avdijivki zrobił się wyłom przez który ruski szturmuje Donbas:
Sprzęt już jedzie, na ludzi trzeba jeszcze trochę poczekać...
Prawda jest taka, że silna Ukraina nie leży w interesie Polski. Przy teoretycznym dołączeniu Ukrainy do UE (oby nigdy) i przetransformowaniu ich gospodarki na standard zbliżony do zachodniego to ich gospodarka byłaby jedna z najsilniejszych w Europie. Ich gospodarstwa rolne udusiłyby te polskie poprzez zalanie towarem UE a ich tania siła robocza oraz tani prąd z atomu zabraliby zachodnie inwestycje. Wojna to olbrzymia tragedia, ale można powiedzieć, że dla naszego dobrobytu (i ogólnie regionu CEZ) przyszła w odpowiednim momencie. Po tej wojnie (o ile ja przetrwają jako Ukraina) zostanie im ok 30kk ludzi i kompletnie zniszczona ekonomia kraju. A pamiętajcie, że mówimy o największym (jeszcze) kraju Europy z w cholerę żyznymi glebami, z mnóstwem zasobów mineralnych itp. Każdy zdrowo rozsadkowy Polak nie powinien być zwolennikiem ich dołączenia do UE.
A samą wojnę i tak przegrają, Rosjanie zapewne uderzą od północy na Charków i wojna się zakończy podziałem na Dnieprze, mam nadzieję, że Ukraińcy zaczynają dorastać do poważnych decyzji w swoim skorumpowanym oligarchistycznym grajdołku.
Dziękuję za uwagę. Miłej majówki.
Escanor16 napisał(a):
wojna się zakończy podziałem na Dnieprze
Niekoniecznie. Rosjanie uzywaja juz 3 tonowych bomb, ktorymi czyszcza pola minowe i moga chciec dalej isc na zachod do granicy Polski. Kto im zabroni?
serek napisał(a):
Tak przy okazji wojny. Zastanawiam się jaka jest opłacalność kupowania teraz mieszkania. Kto wie co będzie, gdy Ukraina w końcu przegra (a to raczej pewne, nie dadzą rady cały czas się bronić) xD
No na Twoim miejscu nie kupowałbym mieszkania na Ukrainie, to nie brzmi jak bezpieczna inwestycja.
Escanor16 napisał(a):
Prawda jest taka, że silna Ukraina nie leży w interesie Polski. Przy teoretycznym dołączeniu Ukrainy do UE (oby nigdy) i przetransformowaniu ich gospodarki na standard zbliżony do zachodniego to ich gospodarka byłaby jedna z najsilniejszych w Europie. Ich gospodarstwa rolne udusiłyby te polskie poprzez zalanie towarem UE a ich tania siła robocza oraz tani prąd z atomu zabraliby zachodnie inwestycje. Wojna to olbrzymia tragedia, ale można powiedzieć, że dla naszego dobrobytu (i ogólnie regionu CEZ) przyszła w odpowiednim momencie. Po tej wojnie (o ile ja przetrwają jako Ukraina) zostanie im ok 30kk ludzi i kompletnie zniszczona ekonomia kraju. A pamiętajcie, że mówimy o największym (jeszcze) kraju Europy z w cholerę żyznymi glebami, z mnóstwem zasobów mineralnych itp. Każdy zdrowo rozsadkowy Polak nie powinien być zwolennikiem ich dołączenia do UE.
No tak, oczywiście. Polska powinna na zawsze zostać krajem rolniczym, bez przemysłu technologicznego i nauki, żebyśmy zawsze musieli się obawiać konkurencji ze strony innych państw rolniczo-surowcowych.
Nie ma innej możliwości. Nie da się.
@Escanor16 powiedział to czego wielu polityków boi się powiedzieć.
Na arenie międzynarodowej nie ma miejsca na sentymenty. Polska musi bronić swojej pozycji jako litera europy środkowo wschodniej.
Ukraina poza EU oznacza że więcej firm będzie outsource'owało swoje produkty do Polski. Idealna sytuacja jest taka że Ukraińcy będą przyjeżdzać tutaj (a więc i tutaj płacić podatki) do pracy.
Alternatywa jest taka że wiele firm przeniesie się tam gdzie jest taniej....
Macaron podbija stawkę:
To że Rosjanie nie przeszli po Ukraińcach jak po trawie, jest oczywiście pozytywnym sygnałem dla nas. Ale twierdzenie na tej podstawie że Rosja już nie wygra tej wojny a Ukraińcy mogą bronić się w nieskończoność jest błędne. Moim zdaniem mamy obecnie do czynienia z podobną sytuacją jak na froncie zachodnim w I wojnie światowej. Tam też przez wiele lat front był w zasadzie statyczny, i czołowe potęgi Europejskie - Francja i Wlk Brytania nie były w stanie uzyskać przełamania mimo iż walczyły tylko z ok. połową wojsk niemieckich. Jednak kiedy w końcu po kilku latach takiej wojny materiałowej nastąpiło załamanie u Niemców, miało ono charakter gwałtowny i całkowity. Na skutek demoralizacji oraz pogarszającej się sytuacji wewnętrznej, praktycznie w ciągu tygodni nastąpiła całkowita utrata możliwości zatrzymania przeciwnika, i to pomimo faktu że front wschodni już dawno się zamknął. Według mnie Rosjanie grają na taki rezultat, i wydaje się że pomału zbliżają się do niego. Pamiętajmy że wojna trwa jak na razie nieco ponad dwa lata, a Ukraina jest już całkowicie na łasce zachodniej pomocy materiałowej, i już ma poważne problemy z pozyskaniem siły żywej, wzrasta też przygnębienie wśród zmobilizowanych żołnierzy. Moim zdaniem krach jest tylko kwestią czasu, a kiedy nastąpi to Rosjanie ruszą praktycznie bez oporu w głąb Ukrainy gwałtownie przełamując pozycyjny impas utrzymujący się od lat.