Jaka praca jest dla Was rozwijająca?

0

No właśnie, co dla Was znaczy 'rozwijająca praca'?
Możliwości nauki nowych technologii zamiast dłubania w starym kodzie?
Łączenie programowania z innymi dziedzinami, np. matematyką / fizyką / zarządzaniem /ekonomią?
Zwiększanie zakresu obowiązków oraz wynagrodzenia wraz z czasem?
Specjalizowanie się w określonym temacie, bez konieczności dłubania przy rzeczach spoza specjalizacji (jeżeli tak to jaka to jaką specjalizacje wybraliście)?
Praca, której efektem będzie coś innowacyjnego / ciekawego?

Czy uważacie Waszą aktualną pracę za rozwijającą?

0

Możliwości nauki nowych technologii zamiast dłubania w starym kodzie?

To gdzieś tak jest?

0

To gdzieś tak jest?

No np. w obecnej pracy pisze projekt od zera, wybieram biblioteki/fremeworki/"technologie" jakie uważam za odpowiednie. Jedyne ograniczenie do którego musiałem się zastosować, to język: C++.

0

No właśnie, co dla Was znaczy 'rozwijająca praca'?
Taka przy której się nie nudzisz i która ci się nie dłuży.

0

lezenie z piwem na trawie, powaznie mowie :P

0

Jak sama nazwa wskazuje 'praca rozwijająca' to praca w której się rozwijamy. Jeżeli uczysz się nowych rzeczy lub uczysz się rozwiązywać nowe problemy to się rozwijasz. Tymi nowymi rzeczami nie muszą być wcale nowe technologie informatyczne, mogą to być również nowe zagadnienia biznesowe i inne. Praca rozwijająca nie musi być wcale ciekawa ale bardzo często tak jest.

0

Możliwości nauki nowych technologii zamiast dłubania w starym kodzie?

Dużo nauczyłam się dłubiąc w starym kodzie :)
Przede wszystkim tego, jak nie powinno się pisać... I od razu na własnej skórze zrozumiałam, dlaczego nie powinno się tak pisać...

Nie wiem czy też tak mieliście, ale pamiętam jak młoda byłam, początkująca, i nie rozumiałam DLACZEGO nie wolno używać goto i zmiennych globalnych. Wiedziałam, że nie powinno się, ale nie rozumiałam, dlaczego fakt, że działa, nie jest stawiany na pierwszym miejscu, a sposób uzyskania tego efektu - jako nieważny. Próba dodania jednej głupiej opcji do starego kodu, w którym obok zmiennej globalnej int z; (powszechnie w kodzie wykorzystywanej) jedynym komentarzem było: //CO TO JEST K*RWAAA?!!! sprawiły, że zrozumiałam w try miga raz na zawsze.

0

Tylko, ze patrzac w cudzy kod wiekszosc cudzych bledow bedzie Cie wkurzalo, acz jak przyjdzie do pisania wlasnego nowego to ostatecznie pewnie tez sie z nimi skonczy, bo przy starym kodzie nie mamy znajomosci tego elementu 'skad to wyniklo'. O wiele latwiej jest krytykowac istniejace rozwiazania, acz juz nie tak latwo napisac swoje lepsze od zera.

Rozwijajaca praca, to taka w ktorej na tyle sensownie placa, ze moge rozwijac swoje hobby i pasje po pracy :)

0

@wasiu, nie zgodzę się. Co niektóre hardkory w kodzie naprawdę zmieniły moje podejście do życia ;)
Kiedy staję przed problemem, w którym kusi zastosowanie zmiennej globalnej - najpierw MOCNO się zastanowię, przekopię pół internetu celem znalezienia innego rozwiązania, w ostateczności, jeśli już naprawdę inaczej się nie da, uświadczysz w mym kodzie komentarz, dlaczego zrobiłam tak, a nie inaczej.
Ty brzmisz, jakbyś próbował usprawiedliwiać zły kod, a nie widziałeś go. Ja widziałam i mówię ci - nie ma usprawiedliwienia. Nie ma ŻADNEGO usprawiedliwienia, dla funkcji składającej się z 1000 linii kodu, przyjmującej 10 argumentów, z czego jeden nazywa się zadanie i zależnie od jego wartości (która jest zawsze liczbą, nigdy nie zdefiniowaną jako jakaś stała) wykonuje zupełnie różne rzeczy, które są poukładane w drabinke ifelsów. Raz zobaczysz coś takiego, raz będziesz szukał w tym błędu, i już na zawsze poprzysięgniesz sobie nigdy ale to przenigdy nie stworzyć nic podobnego.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1