mściwy facebook

0

Temat zakładam właściwie jako przestrogę dla cepy, że próba wyrażania własnych poglądów nawet po pracy może się skończyć tragicznie jak w tych przypadkach:
http://praca.wp.pl/title,Zwolnieni-za-komentarze-na-Facebooku,wid,12953212,wiadomosc.html?ticaid=1bd5c
"Żeby nie było" trzeba uważać co się publikuje w sieci bo kariera zawodowa może się drastycznie zakończyć. Akurat twoja propozycja ujęcia Rudzielca mnie się podobała, fajnie, estetycznie i bez kompletnej nagości. Niestety inni użytkownicy weszli w zbytnią prymitywność publikowanych zdjęć.

0

mam dosc <ort>nie typowe</ort> stanowisko ktore miedzy innymi zmusza mnie do siedzenia na fejbuku :)
ale z drugiej strony zdaje sobie sprawe z tego o czym piszesz

0

Widzę, że niektórzy tutaj popadają w paranoję. Jeżeli ktoś godzi się na rolę niewolnika we własnej pracy, to rzeczywiście niech uważa na to co robi i pisze w Internecie. Oczywiście rozumiem zapisy o zachowaniu poufności w sprawie tajemnicy przedsiębiorstwa czy szkalowaniu imienia pracodawcy. Jednak wręczanie wypowiedzenia tylko na podstawie prywatnej aktywności w sieci uważam już za grubą przesadę i niedozwoloną ingerencję w sferę osobistą pracownika. Poza tym takie zwolnienie to nie problem, ponieważ specjaliści są potrzebni na rynku pracy i wielu pracodawców nie będzie obchodzić życie prywatne jego pracowników. Ostatecznie zawsze można założyć własną działalność gospodarczą, w końcu programować można nie tylko u kogoś.

0

Gorzej jak kogoś zwolnią dyscyplinarnie...
Zgadzam się w 100% z AdamemPL: pracodawcy nie powinno obchodzić moje życie prywatne, w szczególności to co piszę w internecie.

0

nie powinno, ale niektórzy lubią wsadzać palec gdzie nie potrzeba jak pan/pani JR.

0

Czasami jest z tym duży problem, np wówczas gdy pracownicy reprezentują firmę z imienia i nazwiska, a właściwie wszystko co robią jest wiązane z firmą... Już widziałem takie przypadki gdy np. zastępca dyrektora marketingu na pewnej imprezie sylwestrowej zrobił burdę a potem firma pokutowała przez parę miesięcy "bo zatrudniają na wysokich stanowiskach tak nieodpowiedzialnych ludzi, więc nie można im ufać". Tak więc część firm się przed takimi powiązaniami broni właśnie np przeglądając facebook i mając ogólne wytyczne co do publicznych informacji. Sam widziałem też umowy w których pracodawca wymaga od pracownika aby jeśli cokolwiek publikują w internecie to nie robili tego pod własnym imieniem i nazwiskiem bez zgody szefostwa...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1