Facebook czy nie Facebook?

1

Macie FB?
Mnie koledzy namawiają, ale nie chce założyć(oj tam, dla zasad :P).
A czy powinienem założyć? Lubicie FB? Ile na nim spędzacie? :D
Jakieś altenatywy?

0

Spotkania w rzeczywistości przy kawie/piwie?

0

Powiem tak, jest to totalna ściema, jeb*** złodzieje danych i rzygać mi się trochę chcę na fb, ale sam go mam :| Wciąga niesamowicie, nie powiem, ale jak ktoś ma rozum to umie nie siedzieć cały dzień. Co prawda co chwila się włazi by sprawdzić czy ktoś coś nowego dodał/napisał i różne inne duperele. W niedalekiej przyszłości mam zamiar usunąć konto, bo w sumie do niczego mnie to nie było potrzebne, ale niestety wtedy, przy zakładaniu uległem kolegom. Facebook to w sumie nic świetnego, poza tym, że ciągle ci przysyłają znajomi jakieś zasrane totalnie zaproszenia do gierek, pełno oszustów/hakerów, którzy wysyłają głupie linki: "ZAPOMNIAŁA WYŁĄCZYĆ KAMERKI!!!!!!!! TERAZ BARDZO ŻAŁUJE...", które trzeba potem polubić, udostępnić, a sama strona to jakaś podróba i tak się ciągnie dalej... Ostatnio jaja takie miałem, bo sama aplikacja mi się dodała do mojego konta i miała dostęp do moich danych -.- Zgłosiłem to, a aplikację ma ponad 13,7mln userów, dziwne... Jednym słowem to crap, chcesz żyć wolny - nie zakładaj, a znajomym powiedz prawdę co to takiego facebook, i po co został stworzony, bo na pewno nie dla ludzi.

1

Mam 21 lat, pochodzę z dużego miasta (wykształcony jeszcze nie jestem). Na fejsie mam konto.

Mam na fejsie konto, bo jestem na tyle młody, że portale społecznościowe działały prawie od początku mojej przygody z siecią i wiem, w jaki sposób je "używać". Facebook nie jest zły z zasady, bo to, co znajdziesz na Facebooku to nic więcej jak efekty działań twoich znajomych. Jeżeli to ci się nie podoba, to zwyczajnie nie czujesz się komfortowo wśród swoich znajomych. Może czas ich zmienić? Facebook wygląda tak, jak ty tego chcesz. Nie musisz przecież akceptować zaproszeń wszystkich i klikać 'lubię to' przy każdym spamerskim fanpage'u.

Facebook to dla mnie agregator wszystkiego po trochu, co dzieje się wokół mnie. Nie zastąpi mi wszystkiego, ale nie potrzebuję na co dzień wyrafinowanej platformy uczelnianej do dyskusji, tylko wystarczają mi dyskusje na grupach. Nie potrzebuję mieć konta na Twitterze, last.fm, żeby subskrybować interesujących mnie ludzi i od czasu do czasu dostać np. info o nowym utworze, którzy wyprodukowali. Czat facebookowy nie jest dla mnie istotą komunikacji z drugim człowiekiem, a medium, dzięki którym mogę się z nimi umówić na piwo (na kawę jestem za młody, jak już pisałem ;)) czy stworzyć wydarzenie o imprezie urodzinowej, gdzie mogę na bieżąco wszystkim zainteresowanym przekazać potrzebne informacje, bez konieczności pisania kilkudziesięciu smsów.

Narzekanie na facebooka z powodu wszystkich skrajności jakie się tam znajdują to tak jakby ciągłe psioczenie na cały świat o wszystkich jego wadach. Mój świat jest takim, jakim go sobie zrobię, lubię życie :).

0

FB sux.
Na FB nic sie nie dzieje.

0

Ja generalnie olałem GG i ze znajomymi raczej kontaktuję się przez FB - na FB ludzie raczej nie wyłączają czatu czy nie zmieniają się na niewidocznych (nie wiem czy w ogóle się da), a więc komunikacja jest nieco łatwiejsza. Foty na FB nie zamieściłem, publiczna aktywność praktycznie zerowa, informacji o mnie też niewiele, zaproszenia go gier/ fanpejdżów/ innego WTF olewam. Nikt tego nie wymaga, a moda na FB powoli mija, albo ludziom znudził się internetowy ekshibicjonizm i wracają do spontanicznego chlania wódy :D

W skrócie: korzystam z FB, ale nie umieszczam w nim publicznych informacji.

0

Ja mam 17 lat i nie pije ani nie pale ;)
Jedyne co mi się zdarzyło napić ostatnio troszkę piwa to podczas rejsu na mazurach...wieczorem przy ognisku. Jakoś tak nie rajcują mnie takie sprawy jak picie, palenie czy włóczenie się po osiedlach i pytanie ludzi "Lech czy Wisła" a następnie obijanie im twarzy....

Co do facebooka to załóż sobie, dlaczego nie? Ale niech nie stanie się to częścią Ciebie jak większości nastolatków - on nie pomoże rodzicom przy sprzątaniu ani nie będzie się teraz uczył na "te głupią matme ;////" bo on musi wejść na facebooka ;)
Ja mam facebooka i ostatnio tak zauważyłem, że coraz mniej wchodzę bo już mnie tak nie bawi przeglądanie tablicy z góry na dół, gdzie co drugi post to link do kwejk-a. Co więcej.. odchudziłem nawet swoją listę znajomych do minimum czyli zostawiłem tylko tych, z którymi przynajmniej raz rozmawiałem dłużej a nie znam tylko "z widzenia".
Na facebooku trzyma mnie tak naprawdę jeszcze tylko grupa klasowa. Jak tylko będę mógł mieć Google+ to najprawdopodobniej całkowicie zrezygnuję z facebooka. Z NK pożegnałem się już dawno temu.

0

To samo pytanie dręczy czasem mnie, może coś mnie omija, nie posiadając konta na facebooku. Niektórzy znajomi (dosłownie - po prostu ich znam) uważają że jestem niemodny, niby komputerowiec a nie ma takiej oczywistości jak FB. Ale dla nich nie będę zakładać, bo nie mamy i tak dużo kontaktu, a z przyjaciółmi czy kumplami mam stały kontakt za pomocą telefonu (czy czasem gg).
Być może przyda się założyć, bo będę wybierać się w tym roku na studia, a na n-k (tam konto mam) prawie nikt nie zagląda, a chciałbym załapać kontakt z przyszłymi studentami jednego kierunku.
Niestety Facebook jest nastawiony na ekshibicjonizm, ale zakładanie forów dla każdej klasy w szkole/ kierunku na studiach też jest bez sensu

0

Ja mam Facebooka tylko po to, żeby inwigilować Reva i Wibowita.

0

Mam tylko tajne-fake-konto, ale i tak wszyscy ukrywają informacje i zdjęcia. :-(

0
somekind napisał(a)

Ja mam Facebooka tylko po to, żeby inwigilować Reva i Wibowita.

user image

0

Sami stalkerzy......

0

ja mam fb, ale mógłbym śmiało go wywalić, nie jest mi niezbędny, jedyne do czego mi się przydaje to oglądanie zdjęć znajomych, których nie widziałem kilka lat. Ze znajomymi się tam nie kontaktuję (ostatnio to w ogóle się nie kontaktuję ani w realu, ani wirtualnie) więc w sumie... siano ;p
a czy go lubię? Jeśli popatrzy się na powalającą liczbę bugów i niektórych opcji umieszczonych w miejscach beznadziejnych lub ukrytych to już mniej lubię

0

Facebook jest w porządku jeżeli umie się go używać. Mam paru znajomych, którzy wrzucali zjeb*** treści i dwoma kliknięciami pozbyłem się tego problemu.
Niedawno założyłem Twittera i jest naprawdę przydatny, gdy śledzi się interesujące podmioty. Ciekawe linki w jednym miejscu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1