Studia informatyczne - WAT

0

Cześć, witam wszystkich!

Za jakiś miesiąc zaczynają mi się studia - Informatyka na WCY na WAT. Do pewnego momentu bylem bardzo podekscytowany tym faktem - cieszylem się, że tam nauczą mnie programować i po zakończeniu stiudiów stanę się "specjalistą". Jednak ostatnimi czasy coraz więcej slyszę, że studia informatyczne to straszny pic na wodę. Programowanie - pare algorytmów i jakieś straszne podstawy języka C (?) - reszta na wlasną rękę.

Strasznie mnie to zniechęcilo bo nigdy wcześniej nie uczylem się programować - znaczy kiedyś bardzo dawno temu próbowalem, mniej więcej mając lat 13, ale wydaje mi się teraz, że bylem zbyt mlody+glupi i nie rozumialem tak naprawdę tego co robię i jak to się "je". Szybko się zniechęcilem, nauka programowania odeszla w niepamięć i następnie zaczęla się era gier online, tibie, wowy, kanter-strajki i inne... która trwala do 18 roku życia. Jakoś przeszla mi ochota na granie, ale dalej coś mnie jeszcze tam "ciągnie"...

Teraz mając glowę na karku (przynajmniej tak mi się wydaje), chcialbym ponowić próbę nauki języka/ów. W związku z tym mam następujące pytania:

  • Jak jest NAPRAWDĘ na studiach informatycznych? Czy mial ktoś przyjemność lub nieprzyjemność studiować na WCY na WAT? Proszę o potwierdzenie lub o zdementowanie tych plotek.
    Zdaję sobie sprawę, że studia to szkola w której liczy się glównie wklad wlasny - nauka w domu.

  • Czy przez 5 lat bylbym w stanie nauczyć się dobrze programować, tak, żebym pracowal w swoim zawodzie? Tj. programisty lub jakiegoś speca od zabezpieczeń? Tylko nie tak jak "pan Zenek" - lepiej :)

Czemu pytam? Bo po prostu nie chcialbym pracować w zawodzie nauczyciela informatyki w gimnazjum czy 'speca' od komputerow w oddziale banku po 5 latach nauki.

  • Wiem, że to trochę marzenie ściętej glowy, ale jaka jest możliwość pracy nad projektami jakiś gier, czy programów w dużych korporacjach? Jesteście programistami, niektórzy lepszymi, niektórzy slabszymi, pracujecie tu i ówdzie, macie jakieś doświadczenie w tej branży. Możecie mi powiedzieć jak to jest?

I na koniec.

  • Jakiego języka najlepiej się nauczyć? Wiem, że bycie 'poliglotą' informatycznym jest naj najbardziej wskazane. Ale tak na początek? Źródla do nauki na pewno znajdę, ale jeśli chcielibyście coś polecić, to bardzo proszę.

pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi
Listonosz

PS. Mialem chyba jeszcze o coś zapytać, ale nie jestem w stanie sobie przypomnieć.

0

Uczelnia nie ma większego znaczenia, robiąc tylko tyle ile wymagają wykładowcy i robiąc tylko projekty wymagane na zaliczenia itp. nie będziesz nawet spcecm od MS Painta ;-P Jak najszybciej musisz się zdecydować w jakim kierunku chcesz się rozwijać: programowani, sieci, webmasterka czy co tam jeszcze. I zacząć coś robić w tym kierunku.
Co do języka, spróbuj kilku po trochu w końcu jakiś ci przypasuje.

0

hmm niektorzy mowia ze trzeba jakies 10lat klepac kod zeby byc specem, wiec po studiach niestety nim nie bedziesz :p, studia to nie pic na wode, <ort>po prostu</ort> program studiow rozbiera sie znacznie z tym co bedziesz pozniej robil, ale wiedza zawsze sie moze przydac :P
mi sie osobiscie odechcialo informatyki, jest cholernie... nudna :P
polazlem sobie wiec na zaoczna elektronike zeby czasem w weekend posluchac o czyms nowym :)

0

*** Jak jest NAPRAWDĘ na studiach informatycznych? Czy mial ktoś przyjemność lub nieprzyjemność studiować na WCY na WAT? Proszę o potwierdzenie lub o zdementowanie tych plotek.
Zdaję sobie sprawę, że studia to szkola w której liczy się glównie wklad wlasny - nauka w domu.

Na studiach poznajesz nowe rzeczy a uczysz sie ich w domu. Tak to wyglada. A programowanie to smiech na sali na uczelni. Mozna jedynie isc do wykladowcy i poprosic go ojakies super fajne trudne zadanie... ale po co? Rownie dobrze mozesz rozwijac sie w domu i to wlasnie przyniesie rezultaty. Na studiach mozna poszerzyc wiedze ale nie ja uscislic.

  • Czy przez 5 lat bylbym w stanie nauczyć się dobrze programować, tak, żebym pracowal w swoim zawodzie? Tj. programisty lub jakiegoś speca od zabezpieczeń? Tylko nie tak jak "pan Zenek" - lepiej :)

Nie zebym chcial Cie zniechecic ale po tym jak wyliczasz ile lat cos moze ci zajac oraz po tym :

Strasznie mnie to zniechęcilo

następnie zaczęla się era gier online
, tibie, wowy, kanter-strajki i inne... która trwala do 18 roku życia.
:O :O :O :O

Spec od zabezpieczen :) skoro zadajesz takie pytanie nigdy nie mialem z tym stycznosci. Wedlug mnie nieco pozno zaczynasz ale... moze. Chociaz watpie spece od zabezpieczen zaczynali od wlasnie 13 roku zycia a w momencie jak pisze posta wlasnie czyms sie tam bawia :)

Natomiast programowanie hmmmm to zalezy czy masz na mysli klepacza kodu czy programiste. Ale pasji w tym co piszesz nie widze wiec...

Czemu pytam? Bo po prostu nie chcialbym pracować w zawodzie nauczyciela informatyki w gimnazjum czy 'speca' od komputerow w oddziale banku po 5 latach nauki.

I o to chodzi wlasnie strach przed praca gdzies tam a nie pasja.
sa dwa typy ludzi:
1 .) Chce to robic bo to mnie pasjonuje kocham to i lubie.
2 .) chce to robic bo jest z tego niezla kasa.

*** Jakiego języka najlepiej się nauczyć? Wiem, że bycie 'poliglotą' informatycznym jest naj najbardziej wskazane. Ale tak na początek? Źródla do nauki na pewno znajdę, ale jeśli chcielibyście coś polecić, to bardzo proszę.

Wybierz ten jezyk ktory najbardziej Ci lezy :) Z mojego doswiadczenia polecam nauczyc sie skladni jezykow podobnych do c/c++ oraz jezykow podobnych do pascala.
Te dwie odmienne skladnie pozwola Ci nieco smielej poruszac sie pomiedzy innymi jezykami i rozwiazywanie problemow programistycznych bedzie mniej problematyczne :P

No i wazne jest czy chcesz byc programista aplikacji komputerowych czy moze webmasterem. Ale z tego co widze napisales o grach czyli pewnie aplikacji komputerowych wiec ja osobiscie bralbym pod uwage c++ ewentualnie C dla NET bo zrobilo sie to bardzo znane ( niestety wedlug mnie ) :P

najwazniejsze to miec pasje i dążyć do realizacji zadan. Jesli masz pasje, masz w sobie sile by przezwyciezaca jakies tam trudnosci ktore nieraz sie pojawia ( w sumie to co chwile cos sie bedzie pojawiac ) to dasz rade. Ale musisz byc twardy :)

Pozdrawiam :)

0

Ja studiowalem na WATcie informatyke jeden semestr (4 lata temu) (przed przejsciem na PW). Otoz... moim zdaniem nie jest to dobrze prowadzony kierunek. Np podstawy asemblera to jakis zart - w skrypcie, z ktorego mielismy sie uczyc (i ktorego notorycznie nie mozna bylo wypozyczyc) byly jeszcze opisane jakies rzeczy dotyczace komputerow ODRA. Poza tym... raz zostalem wywalony za drzwi, bo spoznilem sie 5 min na wyklad (a gdzie kwadrans akademicki ? ;p). Poza tym byl "odcham" Historia Wojskowosci... nuuudy. No i nie bylo (o ile pamietam) mozliwosci samodzielnego dobierania sobie przedmitow do planu. A wlasnie - plan byl okropny. Co tydzien inny - byly plany na caly semestr podawane. Zeby sie dostac do budynku, to trzeba przejsc przez bramke (jak w metrze) - karta wejsciowa byly nagrywana na legitce. Problem w tym, ze klocila sie z karta miejska. I przez to karte miejska trzeba bylo miec na oddzielnej karcie.

Osobiscie odradzam te uczelnie. Choc trzeba jej jedno przyznac - o ile wiem, jako jedyna w Polsce ma specjalizacje Kryptografia.

P.S
W poblizu WATu nie ma niczego praktycznie - zadnych PUBow, etc. Jeden jedyny Mac jest... ale tez ok 3 przystankow od uczelni. Zakuprze ;p

0

Nie sądzę żeby na takiej uczelni jak wat informatyka była na wysokim poziomie, ale może się mylę.

0

@up we wszelkich rankingach WAT jest raczej zaliczany do tych "lepszych informatyk"

0

JA miałem przyjemność studiować na WATcie na WCY. Niestety tylko pół roku. Poziom jest tam wysoki i przynajmniej na pierwszych semestrach uczą masę kompletnie nudnych i nieprzydatnych rzeczy(wiem ,że na kazdej uczelni tak jest, ale tam wyjątkowo). Podzespoły Cyfrowe, Architektura komputerów to na pewno nie przedmioty dla programistów. Wstęp do programowania (C) z prof. Wesołowskim jeszcze nie był taki zły, ale programowanie tylko na kartkach zniechęciło mnie szybko. Nie wiem czy przez rok sie cos zmieniło ,ale tam nawet nie mieli dostępu do neta w niektorych salach i chyba w żadnej nie bylo zainstalowane Visual Studio.

Szkoła sama w sobie wydaje się być fajna , w przyjemnym miejscu, ale informatyka to raczej męczarnia (o ile nie jestes geekiem ,którego wszystko co zwiazane z komputerami interesuje i który lubi się uczyć).

Być może trochę przesadzam ,bo jednoczesnie studiowałem informatyke dziennie na innej uczelni państwowej i ciezko bylo laczyc studiowanie na obu uczelniach, ale raczej nawet jakbym tylko tam studiował to mialbym sporę problemy ,żeby się zmusić nauki tych multiplekserow i innych (nie urażając nikogo) tego typu gówien.

Musisz sam zobaczyć jak sobie będziesz radził. Jeśli na luzie przejdziesz pierwszy semestr to powinno być ok, ale jak juz na 1 czy 2 semestrze bedziesz tracil sporo ECTSow,nerwów itd to polecam zmiane uczelni ,albo pojscie do pracy :]

Ja bym jednak raczej nie polecał tej uczelni.

PS. Programowania na Wacie sie raczej nie nauczysz. Może i jest tam przyzwoity poziom, ale czas spedzony na inne przedmioty (fizyka,analiza itd) nie pozwoli Ci raczej rozwijac jakis wlasnych wiekszych projektów. Jedyne co to w wakacje ,możesz sobie iść na praktyki :)

0

Z tego co wiem na WACie raczej nauczysz się Fizyki i Matematyki niż informatyki. Zresztą po miesiącu pracy nauczyłem się wiecej niż przez rok studiów.

0

Skończyłem WAT w 1990 roku na wydziale mechaniki. W trakcie studiów na tej uczelni mogłem uczyć się tego co chciałem. Więc dziwię się, jeżeli Kolegę ujęto wśród tych osób, które są przyjęte - z nas (podchorążych) ukończyło około 10%.

0

@up - mówisz o studiach wojskowych czy cywilnych?

Na WAT dostałem się dawno temu. Ale jak zobaczyłem c**** procesu rekrutacyjnego, to stwierdziłem, że to nie może być normalne miejsce, zabrałem papiery i wybrałem elektronikę na PW. (No, trochę do tej decyzji przyłożył się fakt, że WAT jest na totalnym wypizdowie.)
Z perspektywy czasu wiem, że to była decyzja mądrzejsza niż wtedy myślałem, bo tylu opierdalaczy, ilu jest wśród tamtejszych wykładowców nie ma nigdzie na świecie a może i kosmosie. (No dobra, może na AON.)
Być może pewne specjalności mają lepiej, być może na studiach wojskowych jest inaczej i one ciągną wyniki całej uczelni w górę.

Listonosz napisał(a)
  • Czy przez 5 lat bylbym w stanie nauczyć się dobrze programować, tak, żebym pracowal w swoim zawodzie?

Jak najbardziej, jeśli to lubisz i Cię interesuje. Ja studiuję dopiero 4,5 roku, a od roku bez problemu pracuję i nie jest to żaden wyczyn. A przed studiami programowałem może przez parę miesięcy w życiu zabawkowe programy w C.
Ale czemu 5 lat? Na WAT są wciąż jednolite studia magisterskie?

0
somekind napisał(a)

@up - mówisz o studiach wojskowych czy cywilnych?

Na WAT dostałem się dawno temu. Ale jak zobaczyłem c**** procesu rekrutacyjnego, to stwierdziłem, że to nie może być normalne miejsce, zabrałem papiery i wybrałem elektronikę na PW. (No, trochę do tej decyzji przyłożył się fakt, że WAT jest na totalnym wypizdowie.)
Z perspektywy czasu wiem, że to była decyzja mądrzejsza niż wtedy myślałem, bo tylu opierdalaczy, ilu jest wśród tamtejszych wykładowców nie ma nigdzie na świecie a może i kosmosie. (No dobra, może na AON.)
Być może pewne specjalności mają lepiej, być może na studiach wojskowych jest inaczej i one ciągną wyniki całej uczelni w górę.

Listonosz napisał(a)
  • Czy przez 5 lat bylbym w stanie nauczyć się dobrze programować, tak, żebym pracowal w swoim zawodzie?

Jak najbardziej, jeśli to lubisz i Cię interesuje. Ja studiuję dopiero 4,5 roku, a od roku bez problemu pracuję i nie jest to żaden wyczyn. A przed studiami programowałem może przez parę miesięcy w życiu zabawkowe programy w C.
Ale czemu 5 lat? Na WAT są wciąż jednolite studia magisterskie?

Nie wiem co masz na myśli mówiąc jednolite - nie bardzo wiem jeszcze o co w tym chodzi. Ale studia jako takie magisterskie są - chyba.

Czemu 5 lat? Otóż bralem pod uwagę przejście przez studia bez żadnych 'potknięć' - licencjat 3 i magisterka 2 - o ile się nie mylę.

I powiedz mi, jak dlugo na tym WAT zabawiles? Semestr, czy dlużej? Czy może zabraleś papiery jeszcze przed rozpoczeciem roku?

Jeśli chodzi o przepisanie się na PW to co brane jest pod uwagę? Matura? Czy oceny z minionego semestru/roku? Jak to jest?

Ogólnie rzecz biorąc nie skladalem papierów w ogóle na PW, bo raczej bym się nie dostal a dwa, troche się balem - to jest taka hmmm, w moich oczach - "elitarna" szkola, gdzie ida najlepsi i że strasznie tam piluja :D

Jeśli jest jakoś inaczej to proszę o sprostowanie :)
pozdrawiam

0

Studia jednolite magisterskie, to po prostu studia 1-stopniowe, że tak powiem. Teraz już chyba wszędzie porobili 2-stopniowe.

Co do pytania z pierwszego postu - czy znajdziesz dobrą pracę po 5 latach? To zależy jak podejdziesz do studiów. Jeżeli przez całe studia będziesz się prześlizgiwał na ściągach, to nie wróżę Ci żadnych rewelacji. Jeżeli przyłożysz się przynajmniej do tych przedmiotów, które są ważne w kontekście pracy programisty, to powinieneś bez problemu znaleźć dobrą robotę. Ja przed studiami nie widziałem programowania na oczy, pierwsze 2 lata prześlizgiwałem się. Ostatnie 3 lata przyłożyłem się do ważniejszych przedmiotów (chociaż w domu nie siedziałem non-stop nad kompem) i jakoś problemu z pracą nie było. Jakimś specjalnie uzdolnionym człowiekiem nie jestem (google mym przyjacielem), więc podejrzewam, że takie podejście ma zastosowanie do większości studentów.

0
Listonosz napisał(a)

Nie wiem co masz na myśli mówiąc jednolite - nie bardzo wiem jeszcze o co w tym chodzi. Ale studia jako takie magisterskie są - chyba.

No mówiąc "jednolite" mam na myśli "jednolite". Pięć lat ciurkiem, jedna praca dyplomowa na końcu.

Czemu 5 lat? Otóż bralem pod uwagę przejście przez studia bez żadnych 'potknięć' - licencjat 3 i magisterka 2 - o ile się nie mylę.

No czyli Ty nie o jednolitych. ;P

Czy może zabraleś papiery jeszcze przed rozpoczeciem roku?

Tak.

Jeśli chodzi o przepisanie się na PW to co brane jest pod uwagę? Matura? Czy oceny z minionego semestru/roku? Jak to jest?

Nie wiem, nigdy się nigdzie nie przepisywałem.
Może źle mnie zrozumiałeś - dostałem się tu i tu, wybrałem PW zamiast WAT.

Ogólnie rzecz biorąc nie skladalem papierów w ogóle na PW, bo raczej bym się nie dostal

A może byś się dostał. A tak, to zaoszczędziłeś 80 zł i co poza tym? Bez sensu takie podejście.

0
somekind napisał(a)

A może byś się dostał. A tak, to zaoszczędziłeś 80 zł i co poza tym? Bez sensu takie podejście.

Korekta: na pewno bym się nie dostal. Czemu? Bo do matury trochę podszedlem od d**y strony. Sam dokladnie nie wiedzialem czego chcę... Matma podstawa na 80% i fiza podstawa na 55% nie są raczej wynikami godnymi podziwu na PW... Chociaz z fizyki jestem zadowolony bo w tydzien nauczylem sie wiecej niż przez 3 lata liceum... Nie to żebym się jakoś usprawiedliwial czy chcial pokazać jaki jestem świetny opanowywując ileś tam materialu w tydzień... ale takie niestety mialem podejście do tego przedmiotu, do matmy z resztą też i żeby 'wiochy' nie bylo to trochę usiadlem.

wpisałem nick napisał(a)

Jakimś specjalnie uzdolnionym człowiekiem nie jestem (google mym przyjacielem), więc podejrzewam, że takie podejście ma zastosowanie do większości studentów.

pozdrowienia od również niespecjalnie uzdolnionego czlowieka w dziedzinie matematyki i fizyki, wujaszek google również mi pomaga - wystarczy spojrzeć po wynikach.

***Studiowaleś na WAT? I potwierdzasz to co poprzednicy mówili? Że lipa z planem zajęć, wykladowcami... itp?

***Ogólnie to jakoś specjalnie ciężka jest matma i fizyka na studiach inżynierskich?

Zaszlachtujecie mnie pewnie i krzyż na drogę mi dacie, bo pcham się z takimi wynikami na studia inżynierskie, no ale cóż... taki już jestem dziwny i pcham się tam gdzie będzie mi ciężko ;)

pozdrowienia

0

Nie studiowałem na WAT.
Nie wiem jak jest na innych uczelniach, ale u mnie matmę dało się przeżyć (chociaż się prześlizgnąłem przez większość przedmiotów matematycznych na poprawkach).

0
wpisałem nick napisał(a)

Nie studiowałem na WAT.
Nie wiem jak jest na innych uczelniach, ale u mnie matmę dało się przeżyć (chociaż się prześlizgnąłem przez większość przedmiotów matematycznych na poprawkach).

A gdzie studiowałeś?

0

Na podrzędnej politechnice.

0

A ile miałeś z rozszerzonej Matmy i Fizy ? O ile 80% to raczej słabiutki wynik to 55% w sumie nie wiem. Nie zdawałem fizyki na maturze i nie wiem ile bym dostał z podstawowej, ale raczej poziom jest ... podstawowy. Jesli nie czujesz się dobry z fizyki i matmy ,to po prostu olej tą szkołę :) Pochodzisz rok i będziesz musiał na nowej szukać. Już na polibudzie jest łatwiej (na elektryczny byś się dostał np). Albo pochodz na Wat, postaraj się , zawsze będzie to dla Ciebie jakiś trening i potem na polibudzie ,będzie Ci łatwiej ,bo już podstawy Analizy i Algebry bedziesz ogarniał. Życzę Ci jak najlepiej, ale po prostu Wat stoi na dość wysokim poziomie i wątpie ,żeby się coś zmieniło przez ostatnie 2 lata.

Na Wacie studiowałem ,a na polibudzie mam trochę kumpli ,którzy nie byli orłami z Matmy i Fizy ,a na EiTi sobie radzą.
Pozdrawiam.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1