Jak najlepiej przejsc z Frontenda na Fullstacka nie cofając sie w zarobkach

0

Czesc, tak jak w tytule. Do tej pory przez rok pracowałem jako fullstack (niepełen etat bo studia - node i PHP z React i MySQL). W drugiej robocie jestem 2.5roku. Frontent w React z tym, że aplikacja webowa jest embeddowana w innej aplikacji (zarowno desktop jak i web). Trochę pisania testów e2e i w sumie tyle. Zastanawiam się jak najlepiej podejść do zmiany pracy i pozycji na fullstack.
Wysłałem kilka CV, miałem dwie rozmowy na fullstacka w node + react ale no nic z nich nie wyszło. Komunikowałem ze od dwoch lat robie tylko FE, ale widzę ze to odrzuca potencjalnych pracodawców.
Warto klepać projekty po godzinach tylko zeby powiedzieć ze coś tam w tym node sie niedawno zrobiło. Może skupić sie na jakiejś bardziej niszowej technologii (Ruby on Rails) zeby wkrecic sie jako fullstack. Do PHP raczej nie chce wracać

Nawet jak ostro Node.js przycisne to jak zakomunikować to potencjalnemu pracodawcy, bo coś czuje że jak uczciwie mówie o sytuacji to jestem z miejsca odstawiany

1

Hej!

Czy to komunikowanie, że od 2.5 roku robisz tylko na FE to był jedyny powód odrzucania? Jak szły Ci rozmowy techniczne z node?

1

I tak powinieneś sobie mocno przypomnieć jak działa node i czego się teraz używa, chociażby po to aby pogadać o tym na rozmowie rekrutacyjnej.
Na jakich pytaniach poległeś? Mialeś pytania z backendu? Pytanie czy to że nie robiłeś w node (tak zrozumiałem) powoduje że nie chcą Cie zatrudnić co było by zrozumiałem gdyby szukali kogoś kto jednak ogarnia BE.

0

@Ris93PL, @szok: Jedno to był taki 2-gi screening. Tym razem z PM więc praktycznie nic technicznego nie było, ale po tym mi napisali za już kogoś znaleźli.
W 2giej miałem taką rozmowę bardziej w stylu zadania z leetcode + jakaś mała apka w React I obsługa prostego rest API żeby zrobić Todo list na rozmowie i tu nie było żadnego problemu z mojej strony ale też no nie wyszło finalnie nic z tego

0

@leechy: Wydaje mi się, nie wiem że szukali po prostu backendowca, lub full stacka z doświadczeniem, dlatego nie zaprosili dalej na rozmowę, znaleźli pewnie kogoś kto już w tym siedzi.

3
leechy napisał(a):

Komunikowałem ze od dwoch lat robie tylko FE, ale widzę ze to odrzuca potencjalnych pracodawców.

Nie komunikuje się na rekrutacjach rzeczy, które nie są jakimś wielkim problemem, jeśli umiesz się szybko uczyć, a za które mogą cię odrzucić od razu.

Pracodawcy szukają osób, które mają skille, więc powinieneś mieć skille - świeżą wiedzę z Node, i jakiś projekt najlepiej (tj. projekt niekoniecznie dla lansu, tylko żebyś w praktyce coś ogarniał używając tego). Ale to jak to zakomunikujesz na rozmowie to inna sprawa.

coś czuje że jak uczciwie mówie o sytuacji to jestem z miejsca odstawiany

Świat, gdyby rekrutacje opierały się na uczciwości: (tutaj wklej mema z futurystyczną wizją). Rekrutacje polegają na tym, że obie strony chcą się pokazać najlepiej, często omijając albo naginając prawdę.

4

Coś w tym jest. Przez ostatnie lata zajmowałem się wyłącznie frontendem / React etc. na pozycji seniorskiej z własnego wyboru, bo pracowałem wcześniej jako fullstack (a nawet prawie rok wyłącznie na backendzie).

Wspominając na etapie HR, że moje umiejętności z backendu troche zardzewiały i pewnie przez pierwszy tydzień/dwa musiałbym troche odświeżyć swoją wiedzę miałem wrażenie, że strzelam sobie w stope. Podobnie było gdy dostawałem pytanie w stylu oceń swoje umiejętności z frontendu/backendu w skali 0-10, mówiłem front 9/10, backend 5/10 i już po rozmowie z HR nie zobaczyłem kolejnego etapu. (pomijając, że takie pytanie jest bez sensu i niczego nie sprawdza prócz pewności siebie na ile dana osoba w danej technologii się czuje)

Jak napisał @LukeJL nie powinniśmy pokazywać się z tej słabej strony, trzeba iść w zaparte, że dla mnie to i tamto to żaden problem, a potem już techniczny etap zweryfikuje. Mi akurat nie zależało, bo sam preferuje pozycje po jednej stronie barykady i świadomie wybrałem frontend. Natomiast mam wrażenie, że ostatnio trend idzie troche mocniej w stronę full stacka.

Dodam również, że niestety w wielu firmach takie cwaniakowanie na rozmowach się sprawdza, a co poniektórym takie podejście już zostaje w codziennej pracy i trzeba się z takim osobnikiem męczyć. Bo nie ma co ukrywać, full stack nigdy nie będzie lepszy od specjalisty który zajmuje się wyłącznie frontem czy backiem (nie licząc tych paru %, którzy poświęcili temu na prawdę dużo czasu). To troche jakby triatlonista miał rywalizować z zawodowym kolarzem czy pływakiem.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1