Zdarzają się wam typowo hr-owe pytania na rozmowach technicznych?

0

Jak w temacie. Czy na rozmowach technicznych zdarzają się wam jeszcze pytania w stylu "opowiedz o swoich wadach i zaletach", "czy miałeś kiedyś konflikt w pracy i jak sobie z tym poradziłeś", "jak sobie radzisz z krytyką" i tym podobne pierdoły?

Szczególnie mam tu na myśli układ gdy:
pierwszą rozmowę macie z kontraktornią (weryfikacja techniczna + miękka)
drugą i ostatnią rozmowę macie z docelowym klientem (czyli de facto pierwszy raz gadacie z ludźmi po stronie klienta)

Interesuje mnie szczególnie ta rozmowa z klientem. (klient ze stanów*)

Mam jutro rozmowę na pozycję z konkretnym skokiem zarobków i przyznam szczerze, że tak mi się nie chce przygotowywać pod takie bzdury, że klękajcie narody :D Co mam teraz wypisywać, opracowywać i wkuwać x-dziesiąt tego typu bzdurnych pytań żeby odpowiedzieć na ewentualne jedno-dwa z nich :D?

Przyznam szczerze, że dawno tego nie słyszałem i ostatnie rozmowy to były po prostu pogadanki o moich projektach, co wdrożyłem, jak poradziłbym sobie z takim a takim problemem technicznym. Szczerze to bardziej mnie stresuje takie hr-owe g**no niż weryfikacja techniczna.

Na juniora jak startowałem to 90% to był właśnie hrowy bullshit, a 10% może to były technikalia i od tamtej pory mam traumę xD

Jak to wygląda u was na rozmowach?

1

Tak, czasem przed, ale to jak jest HR, albo jakiś menadżer.

0

Zdarzało się, zazwyczaj "na rozgrzewkę".
Sam też zadawałem czasami, nie więcej niż 1-2.
Zawsze daje to troszkę szerszy obraz kandydata.

3

Dosyć często. To jest jeden z tych momentów, kiedy trzeba powiedzieć coś co druga osoba chce usłyszeć. Zwyczajnie wstrzelić się w klucz :)

2

Biorąc pod uwagę, że im wyższa seniorowatość człowieka, tym więcej pracuje z innymi ludźmi, to tak - istotne jest da się z nim dogadać. Celem tych pytań jest otrzymanie odpowiedzi na pytanie: czy da się z Tobą żyć w pracy?. Wyobrażam sobie sytuację, że ktoś strzela fochem bo mu się komentarze na Code Review nie podobają. Jest konflikt? Jest. Trzeba to ogarnąć? Trzeba. Oczywiście, jeśli pytanie zadaje HR, to ma ono zupełnie inną wagę niż jeśli zadaje je Twój potencjalny przełożony lub kolega z zespołu.

0

Na kilka ostatnich procesów, takie pytania trafiły mi się 2 razy: raz właśnie na technicznej (2 etap) i 2 razy na ostatniej z potencjalnym przełożonym (3 etap).

3

Sam pomysł kucia się na rozmowę rekrutacyjną jest tak bzdurny, że ten wątek należało od razu założyć w Perełkach.

1
somekind napisał(a):

Sam pomysł kucia się na rozmowę rekrutacyjną jest tak bzdurny, że ten wątek należało od razu założyć w Perełkach.

Jak pytają po polsku to faktycznie. Gorzej jak takie fikuśne pytanie zadadzą po angielsku, ja zastanawiam sie jakie mam słabe strony i zastanawiałem się pół sekundy za długo bo HRka uznała że mam za słaby angielski :D

BTW Taka myśl, a jakby w słabych stronach mówić że jest się leczącym alkoholikiem? I ma się odhaczone "słabe strony" i imprezy filmowe gdzie piją. No tylko trzeba potem "żyć w tym kłamstwie" :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1