Czy HR przestaje miec znaczenie na rozmowach kwal?

1

Ostatnio dla sportu aplikuje po firmach i umawiam rozmowy kwalifikacyjne. Bylo kilka normalnych, ale jedna mnie zdziwila.
Na pytania od HR odpowiadalem: "nie wiem", "nie odpowiem", "a jakie to ma znaczenie?", "co sprawdza to pytanie?". Co ciekawe przeszedlem do nastepnego etapu. Tutaj pojawia sie pytanie czy HR ma coraz mniej do powiedzenia jesli np. kandydat jest mocny. 6 lat pisania crudow itp.

Ps p. Kierowniku @ledi12 pan poratuje odpowiedzia.

6

Jak dla mnie to HR służy tylko do tego żeby wybadać stawkę i ewentualnie zweryfikować język obcy

3

od zawsze miał nigdy nie miał

3

Kto wie, może w przyszłości dział HR podczas rekrutacji będzie zastąpiony przez wirtualnych asystentów głosowych (będzie coś jak Siri, tylko że będzie to HR) albo w jakiś inny sposób nastąpi automatyzacja. Bo co oni robią? Po prostu zbierają input od kandydata filtrując przy okazji, czy kandydat spełnia określone warunki. Oraz udzielają podstawowych informacji o projekcie. Nic, czego by się nie dało zautomatyzować.

3

No ale to czym będą wtedy się zajmować te wszystkie eleganckie panie?

2

Zostaną testerkami.

3

To jest zawsze tylko typowy screening jak ktos napisal - weryfikacja stawki, ustne potwierdzenie doswiadczenia, ewentualnie sprawdzenie angielskiego.
Inne dodatkowe pytania, to zazwyczaj osobiste pytania od pani rekruterki, zeby mogla sie poczuc, ze jest wazna i jej zawod znaczy cos wiecej ;P
Ewentualnie sposob na zabicie czasu na etacie, no bo ile mozna godzin insta przegladac.

6

Jak się szuka klepacza do klepania po 8h dziennie, beznamiętnego, odtwórczego, kodu to nie mam najmniejszego znaczenia. Jak się szuka kreatywnych ludzi na odpowiedzialne stanowiska to wygląda to już zupełnie inaczej.

51

Myślę, że tak

3

W ogromnych firmach ma to sens gdzie jest duży przemiał, bo dzięki temu inne teamy nie muszą tego robić. Tak to jest w firmie ktoś od spamowania i wstępnego gadania z kandydatami.

3

Jak dla mnie HR ma duże znaczenie, bo oprócz widełek zwykle udaje mi się dowiedzieć jak wygląda rekrutacja, jak są podzielone zespoły, bardziej ogarnięci ludzie w HR są w stanie podać stack technologiczny czy styl pracy. Teraz mam tak, że często na rozmowie z HR kończę rekrutację, bo coś mi nie pasuje i tym samym oszczędzam czas i sobie i firmie.

3

zaskakująco dużo jest na tym forum nt. właśnie udziału HRów w procesie rekrutacji

to tak zapytam - kto wam krzywdę zrobił?

2

no programiści są upośledzeni społeczni,

Ale to nie programista ułożył (spopularyzował?) słynne zdanie j'b'ć HR maczetami

7
1a2b3c4d5e napisał(a):

zaskakująco dużo jest na tym forum nt. właśnie udziału HRów w procesie rekrutacji

to tak zapytam - kto wam krzywdę zrobił?

Przecież większość osób stąd ma kompleksy jak zwykły robotnik ze wschodu, wystarczy zobaczyć na temat z zarobkami. Przeciętny programista uważa się za najważniejszą osobę w firmie, a reszta przepala pieniądze, to nic dziwnego, że nie potrafią wyobrazić sobie pracy w HR

HR ma i będzie miał znaczenie w firmach, które nie chcą tracić ludzi z głupich powodów i chcą zatrzymać know-how, bo to jest zwycięska sytuacja dla obu stron. Coraz więcej takich w Polsce i coraz częściej o tym się mówi na konferencjach, bo praca dla firm zachodnich jest łatwiej dostępna i po prostu łatwiej zobaczyć jej plusy

2

U mnie w robocie, jak wejdę do pokoju gdzie siedzą Julki HRki to połowa zawsze podnosi głowę znad telefonu.
Jedynie w poniedziałek udają, że pracują, bo wtedy jest dyrektor w biurze (tak jest zdalnie) i się chyba boją

7

A jak zwolnicie te Julki to kto będzie robił rekrutację, screening, dzwonił do ludzi, ustawiał terminy spotkań, przeprowadza wstępne rozmowy. Kto pot będzie przytulał kolejnego snow flake, co sobie nie radzi z presją i musi z kimś pogadać. Kto będzie ogarniał tematy integracyjne? Nie wiem jak to wygląda u Ciebie @ledi14, ale nawet nie zdajesz sobie sprawy ile dziwnych problemów na co dzień ma HR. Patrzę co robi HR, znam trochę temat z drugiej strony, tj. z perspektywy utrzymania zespołu etc i w normalnej firmie to jest ważna funkcja, zresztą jak wiele innych.

1

Kto będzie ogarniał tematy integracyjne?

U nas coś takiego jak tematy integracyjne nie istnieje

Kto pot będzie przytulał kolejnego snow flake, co sobie nie radzi z presją i musi z kimś pogadać.

Nie wiem o co chodzi, bo u mnie nikt nie lata się przytulać do obcych kobiet jak mu nie idzie w projekcie

A jak zwolnicie te Julki

A czy ja pisałem gdzieś o zwolnieniu? Napisałem tylko, że jak się do nich wchodzi to podnoszą głowy znad telefonów

@hadwao mam nadzieję, że za bronienie HRek uzbierasz jakieś punkty i wymienisz potem na seks

1

HR na codzień w firmie niech sobie będzie do ogarniania bieżących spraw, ale ich znaczenie w rekrutacji wynika chyba z tego, że zarabiają mniej od programistów czy PMów, więc firmy zamiast angażować programistów czy innych ludzi więcej zarabiających w działania rekrutacyjne, to mogą skorzystać z taniej siły roboczej, żeby zrobiła screening, zanim się odbędzie właściwa rekrutacja. HR pozwala oszczędzić drogocenny czas programistów, więc i pieniądze, bo HR za godzinę bierze mniej i to jest chyba jedyna jej zaleta i rola HR w rekrutacji?

2

ile czasu już w pracy programiści spędzają rozmawiając z HR i dlatego to właśnie oni mają oceniać czy da sie z programistą dogadać?

2
hadwao napisał(a):

A jak zwolnicie te Julki to kto będzie robił rekrutację, screening, dzwonił do ludzi, ustawiał terminy spotkań, przeprowadza wstępne rozmowy.

Rekrutacje robi częściowo menago zespołu. Screening, dzwonienie i ustawianie terminów faktycznie Julki.

Kto pot będzie przytulał kolejnego snow flake, co sobie nie radzi z presją i musi z kimś pogadać. Kto będzie ogarniał tematy integracyjne?

To wszystko robią menadżerzy liniowi. A jak trzeba integrację działu to wyżsi.

Także nietrafione, ale ja nie jestem zwolennikiem zwalniania HRow. W przypadku zatrudniania juniorów/stażystów muszą przerobić setki CV, więc robotę mają.

1
Czitels napisał(a):
hadwao napisał(a):

Kto pot będzie przytulał kolejnego snow flake, co sobie nie radzi z presją i musi z kimś pogadać. Kto będzie ogarniał tematy integracyjne?

To wszystko robią menadżerzy liniowi. A jak trzeba integrację działu to wyżsi.

Po co takimi bzdetami zajmować magazynierów, którym trzeba płacić 3 razy tyle, co HR

0
S4t napisał(a):
Czitels napisał(a):
hadwao napisał(a):

Kto pot będzie przytulał kolejnego snow flake, co sobie nie radzi z presją i musi z kimś pogadać. Kto będzie ogarniał tematy integracyjne?

To wszystko robią menadżerzy liniowi. A jak trzeba integrację działu to wyżsi.

Po co takimi bzdetami zajmować magazynierów, którym trzeba płacić 3 razy tyle, co HR

To nie do mnie już pytanie. W każdym razie integracja jest rzadko jakby nie patrzeć a zarezerwować a potem zapłacić kartą firmową to nie jest dużo roboty.

2

5

U mnie HR nie bierze udziału w rozmowach kwalifikacyjnych. Wydaje mi się, że wszyscy są z tego zadowoleni.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1