Exp na papierze / zmiana pracy /

0

Witam,

Na wstępie nie chciałbym żeby ten temat był całkowitą kopią kilku innych z przed roku / dwóch. W głównej mierze chodzi mi na co może postawić osoba typu junior rok expa, aby świadomie zwiększyć swoje szanse na przejście do lepiej płatnej pracy ( czyt. cyklicznie zwiększać swój zarobek ).

Wydaje mi się że na aktualnym rynku ( pomijając lekki zastój / lęk pracodawców ), istnieje takie dziwne przeświadczenie że bez 2-3 lat expa na papierze - ciężko przebić się na rozmowę.
Mimo że stack technologiczny się zgadza w praktycznie 90%, ma się doświadczenie komercyjne w konkretnym stacku z ogloszenia, odpada się na papierze przez hr (czyt. lata expa).

Dajmy na to taki przykład: junior / rok - 1.5 roku expa / w miarę nowy techstack / praca aktualnie średnio wymagająca. Przychodzi w jego głowie myśl o zmianie pracy żeby dalej się rozwijać.
Aktualna firma w miarę ok płaci, ale lekki zastój z rozwojem powoduje że mamy dwie opcje:

  1. szukanie nowej pracy => próbowanie
  2. rozwój po godzinach tylko pytanie co rozwijać. Wiadomo najlepiej swoje słabe strony, to co nas ciekawi ew. To co czujemy że może się przydać w przyszłej pracy.

Dodatkowo druga strona medalu. Sam znam przykład ze swojego otoczenia gdzie ktoś ma np 2.5 lata expa w jakimś ecommerce i danym związanym z tym frameworkiem. Aplikuje na rozmowe nie mając expa w danej technologii i dostaje zapro na rozmowę. Nie ma tutaj żadnego żalu. Zastanawiam się jednak czy faktycznie tak to działa.

=====================================================================================

Dlaczego o tym piszę? Jak w inny sposób można oszacować swoją wartość rynkową nie chodząc na rozmowy ? -> Prawdopodobnie nie jest to możliwe

Na forum dostaje się zazwyczaj takie odpowiedzi

"Wyślij CV i idź na rozmowy kwalifikacyjne
Zobacz ile ci zaoferują
Brawo, już wiesz ile wynosi twoja wartość rynkowa"

==========================================================================

Pytania:
Czy faktycznie tak to wygląda z expem na papierze ? I trzeba po prostu wysiedzieć lata expa ?
Do głowy przychodzą mi jeszcze żeby nastawić swoje profile . czyt. linkedin na rekrutacje. Widziałem że istnieje sporo poradników (głównie usa) - prowadzonych przez rekruterów którzy mówią jak powinien wyglądać profil typu win - win żeby zoptymalizować i zwiększać swoje szanse, Podobnie z CV

Piszę o tym z własnego doświadczenie - aplikowałem ostatnio na 10 stanowisk i dostałem backinfo z treścią że szukają kogoś z expem większym. Były to stanowiska typu w ogłoszeniu 2 lata - u mnie na papierze np 1.5 roku.

Ostatnio przed wysłaniem cv nawet zakładałem że nie ma sensu uczyć się na rekrutacje danej technologii bardzo deep. Bardziej myślałem żeby postawić na typowy rekrutacyjny shit żeby przejść dalej czyli pytania techniczne, angielski, może coś pod pair programming co by nie być zaskoczonym. Jak się później okazało nawet nie ma jak tego przetrenować.

1

Kwestia szczęścia, farta, metody prób i błędów itp. Mając 1 rok oficjalnego doświadczenia jako data engineer bez problemu dostawałem finalne oferty z ogłoszeń gdzie np wymagali 3-5 lat jako data engineer.

Najgorzej jest się dobrze sprzedać na pierwszej rozmowie. Jak będzie chemia i przejdziesz dalej to połowa sukcesu. Jeśli ogarniasz to umiejętności się same obronią na weryfikacji technicznej.

0

Tylko pytanie czy:

"Mając 1 rok oficjalnego doświadczenia jako data engineer bez problemu dostawałem finalne oferty z ogłoszeń gdzie np wymagali 3-5 lat jako data engineer."

To była kwestia innych czasów / technologii / rynku

Nie wiem jak ma się sprawa np z Frontem, ale pod względem Backendu na pewno wypada gorzej. Dla ludzi z mniejszym expem.
Zastanawia mnie jeszcze sprawa wpis w CV z aktualną firmą => produktowa / typowo technologiczna / software house - agencja /

OFC nie piszę tego tutaj jakbym miał pretensje, może faktycznie nie fart. Bardziej chodzi mi też czy ktoś takie coś zauważył.

Co do skille się same obronią. To też jestem tego zdania. Chyba że mówimy tutaj o jakimś dziwnym systemie rekrutacyjnym o którym można czasami przeczytać w innym wątku.

2
elpsycongroo napisał(a):

Ostatnio przed wysłaniem cv nawet zakładałem że nie ma sensu uczyć się na rekrutacje danej technologii bardzo deep.

Zależy, czy to twoja główna technologia, czy poboczna. Np. startujesz na programistę języka X, to powinieneś język X znać dobrze.

Ale poboczne technologie wystarczy trochę ogarniać, byleby umieć odpowiadać na typowe pytania rekrutacyjne (czyli np. jak rozmowa dotyczy SQL, to będą pytać zwykle o inner vs. left join).

Tylko, że jak znasz coś słabo, to najlepiej się nie przyznawać, tylko mówić, że to znasz, umiesz, robiłeś w tym, blefować. Bo jak powiesz, że znasz coś słabo, to w ogóle nie będą zadawać pytań technicznych, tylko od razu odrzucą, jeśli się okaże, że to jakieś ważne wymaganie rekrutacyjne. I wezmą kogoś, kto był bardziej pewny swoich umiejętności.

Piszę o tym z własnego doświadczenie - aplikowałem ostatnio na 10 stanowisk i dostałem backinfo z treścią że szukają kogoś z expem większym. Były to stanowiska typu w ogłoszeniu 2 lata - u mnie na papierze np 1.5 roku.

To wszystko ściema. Firmy szukają kogoś z większym expem, mimo że wcale nie jest to potrzebne. Wiele pobocznych technologii jest do nauczenia w kilka dni, tygodni, a firmy i tak będą preferować kogoś kto daną technologię zna co najmniej rok czy dwa. Tym sposobem dostanie się często nie ten, kto najlepszy, ale ten, kto najwięcej podkoloruje na rozmowie.

0

Tak trzeba wysiedzieć lata expa, albo mieć szczęście, albo zatrudniać sienw juniorskie stanowisko.

2

@elpsycongroo Wysłałeś 10 CV i jeszcze dostałeś jakąkolwiek odpowiedz? Tak bardzo jest mi smutno z tego powodu.

Nie wiem o co to całe biadolenie, jakbyś wysłał 50 CV i miał 0 wiadomości, to jeszcze bym może zaczął się przejmować. Ty jednak ledwie dotknąłeś rynku, przy 1.5 roku, realnie masz pewnie z 3 miesiące coś wartego doświadczenia. Wysyłaj więcej CV, najlepiej do dużych korpo. Użyj Linkedin, pisz bezpośrednio do rekruterów - im to się "podoba" i są wtedy w stanie "przymknąć" oko na "pewne braki". Więc otrzyj oczęta z łez i do roboty.

PS. To, że komuś po wysłaniu 2 CV się udało, nie znaczy, że będzie tak w twoim wypadku. Zdradzę ci sekret, świat jest niesprawiedliwy

0
elpsycongroo napisał(a):

Bardziej myślałem żeby postawić na typowy rekrutacyjny shit żeby przejść dalej czyli pytania techniczne, angielski,

To akurat fakt - jest bardzo przydatne.

2

Zależy na jaką ofertę/firmę trafisz. Sam biorę teraz udział w rekrutacji, ale od drugiej strony, czyli jako "pani z HRu xD" / rekruter techniczny i jest oferta na mid developera, jest tam napisane, że wymagamy 3 lata expa oraz studiów kierunkowych, ale jak się trafi sensowny kandydat, który ma np. rok expa, nie ma skończonych żadnych studiów lub ma jakieś inne, to też z nim gadam. Odrzucani są jedynie kandydaci posiadający zerowe doświadczenie w danym obszarze. Natomiast kandydaci z zerowym lub bliskim zeru doświadczeniem byli brani pod uwagę przy rekrutacji na stanowisko junior developer.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1