B2B a konflikt interesów przy zakazie konkurencji

0

Jestem na B2B, pracuję do 5 lat dla dużej kontraktorni, mam podpisany cyrograf.
W umowie jest klauzula o zakazie konkurencji:
W okresie obowiązywania niniejszej umowy oraz przez okres 14 miesięcy od dnia jej rozwiązania, bądź wygaśnięcia Wykonawca nie może, składać ofert świadczenia usług tożsamych do tych wykonywanych na podstawie niniejszej umowy, ani też faktycznie świadczyć tego rodzaju usług klientom Zamawiającego, tzn. podmiotom, dla których Zamawiający świadczył usługi w okresie obowiązywania niniejszej umowy z czynnym udziałem Wykonawcy.

W przypadku złamania kara wynosi sumę 14 wynagrodzeń poprzedzającą wypowiedzenie umowy. (Tak wiem, że jestem debil, że to podpisałem)
W trakcie trwania umowy pracowałem z wielkimi klientami, właściwie blokuje mi to przejście do innej kontraktorni, bo każda pracuje z jednym z tych dużych klientów.

Wypowiedziałem umowę, ale klient, dla którego pracuję przez tę kontraktornię bardzo chce mnie zatrzymać i proponuje zatrudnienie mnie na lepszych warunkach przez kontraktornię z USA. Czy przejście na inne stanowisko u tego klienta przez inną agencję pozwoli mi uniknąć kar? Czy jestem udupiony i przez 12 miesięcy mogę pracować tylko dla januszsoftów?

2

Wypowiedziałem umowę, ale klient, dla którego pracuję przez tę kontraktornię bardzo chce mnie zatrzymać i proponuje zatrudnienie mnie na lepszych warunkach przez kontraktornię z USA.

W okresie obowiązywania niniejszej umowy oraz przez okres 14 miesięcy od dnia jej rozwiązania, bądź wygaśnięcia Wykonawca nie może, składać ofert świadczenia usług tożsamych do tych wykonywanych na podstawie niniejszej umowy, ani też faktycznie świadczyć tego rodzaju usług klientom Zamawiającego, tzn. podmiotom, dla których Zamawiający świadczył usługi w okresie obowiązywania niniejszej umowy z czynnym udziałem Wykonawcy.

Moim zdaniem bardzo dobry zapis w kontraktorni. To oni ponoszą koszty znalezienia i utrzymania klienta. To by było bardzo nie fer, że zatrudnia Cię kontraktornia, popracujesz sobie rok i na lewo zabierzesz im klienta.

1

właściwie blokuje mi to przejście do innej kontraktorni, bo każda pracuje z jednym z tych dużych klientów

jeśli nie będziesz świadczył usług dla tego konkretnego klienta co przez obecnego pośrednika, to nie blokuje

Czy przejście na inne stanowisko u tego klienta przez inną agencję pozwoli mi uniknąć kar? Czy jestem udupiony i przez 12 miesięcy mogę pracować tylko dla januszsoftów?

Wg umowy nie pozwoli, w praktyce jak z egzekwowaniem tego? Nie wiem.

Hint: Myślę, że świat nie wygląda tak, że jest Twój klient, a reszta firm to tylko januszsofty. Może uda Ci się znaleźć inną, porządną firmę.

1

Ja bym z tym poszedł do prawnika. Bo jak dla mnie to jak cię zatrudnią przez inna kontraktornię, to moim zdaniem jesteś czysty. Ale to trzeba na spokojnie z prawnikiem skonsultować. Swoją drogą zapis o zakazie konkurencji w przyapdku B2B jest trochę bez sensu, bo to klient ma prawo do wybrania firmy, z która chce współpracować.
Jest jeszcze inna sprawa, świat jest mały i kiedyś możesz się spotkać z tą poprzednią kotraktornią, to może zapytaj ich najpierw czy nie są w stanie dać ci lepszych warunków.

0

IMO niech Twój klient dogada się z Twoją obecną kontraktornią odnośnie tego zakazu konkurencji

0

Ja bym się dogadał o usunięcie tego zakazu albo no niestety ale za błędy się płaci i będzie nauczka by konsultować umowę b2b.

3

Moim zdaniem ten przepis jest skonstruowany dokładnie tak aby zapobiec temu co właśnie chcesz zrobić. Nie wiem co robiłeś, ale poproś o listę klientów, których dotyczy zakaz konkurencji. Można oczywiście konsultować z prawnikiem, ale najłatwiej chyba się dogadać. Widzę tu dwie drogi:

  • klient wykupuje Cię z kontraktowni
  • klient dogadauje się z kontraktownią i poprawiają Ci warunki pracy

Byłem kiedyś w podobnej sytuacji i klient docelowy sam zaproponował, że będzie negocjował z kontraktownią. Kontraktowni zapewne zależy na dobrych relacjach z klientem, klientowi na Tobie - nie wiem czemu by się mieli wszyscy nie dogadać. Zapewne wystarczy poruszyć taką ewentualność i wszyscy będą zadowoleni.

1

no z tego co rozumiem po to sa te zapisy zeby ludzie nie uciekali bezposrednio do klienta lub do innej kontraktorni ktora robi dla tego samego klienta

0

Gdyby takich zapisów nie było to kontraktornie/agentury nie miałyby takiego zysku z devow.

0

@kevin_sam_w_domu:

Gdyby takich zapisów nie było to kontraktornie/agentury nie miałyby takiego zysku z devow.

Ostatnio było o ławeczkach w kontraktorni, że potrafią nawet kilka miesięcy czy rok bez projektu trzymać. Myślisz, że skąd są na to pieniądze? Koszty pozyskania i utrzymania takiego programisty są i nie ponosi ich programista tylko kontraktornia. Dodatkowo oni ponoszą koszty nawiązania współpracy z klientem, jego utrzymania itp.

Teraz trafia się janusz biznesu, który nawiązał kontrakt z klientem dzięki kontraktorni i myśli jak tu by ich w*****ć... Moralność...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1