Witam, chciałabym się przekwalifikować. Stąd moje pytania:
- gdzie zdobyć wiedzę? Studia, technik programista czy kurs? chce zainwestować w coś po czym znajdę prace i
jednocześnie maksymalnie wykorzystam czas.
Nauka programowania (podobnie jak wielu innych rzeczy) jest związana z tym, że będziesz masę czasu "tracić" (np. na robienie ćwiczeń praktycznych, które do niczego nie będą prowadzić sensownego albo na wielogodzinne próby zrozumienia jakiegoś tematu). Zapomnij, że zaplanujesz sobie od A do Z plan nauki, a potem "maksymalnie wykorzystasz czas". Lepiej się nastawiać na "regularnie podejmuję wysiłki w kierunku nauczenia się programowania, a co wyjdzie, to wyjdzie".
Nie wiem jaki wybrać język.
Mało ważne na początku, język zawsze możesz zmienić. Lepiej zadać sobie pytanie "co chcę robić" (np. frontend, backend, aplikacje mobilne, sztuczna inteligencja, gry, aplikacje biznesowe itp.), bo to będzie częściowo determinować język. Załóżmy, że chciałabyś się zajmować sztuczną inteligencją - wtedy wybór Pythona byłby bardziej rozsądny niż wybór np. JavaScriptu (bo częściej się spotyka takie aplikacje w Pythonie). Ale jakbyś chciała zajmować się programowaniem interfejsu stron, to jednak JavaScript byłby lepszy.
- muszę odświeżyć angielski. Polecacie kursy online czy te stacjonarne? Może od razu iść w stronę certyfikatu?
Słuchanie, czytanie, pisanie, mówienie.
Obczaj, w czym masz braki, i ćwicz te umiejętności poprzez praktykę. Odrobina teorii też się przyda, żeby używać poprawnych form.
Czy na to pracodawcy zwracają uwagę?
Wychodzi w praniu, bo podczas rozmów o pracę jest zwykle sprawdzany język angielski. Odbywasz wtedy krótką rozmowę, gdzie opowiadasz np. o swoich zainteresowaniach albo "największym wyzwaniu zawodowym" albo czymś podobnym.
certyfikatu?
Nie wiem, czy pracodawcy na to zwracają uwagę, ale na logikę - co ci da certyfikat, jak się nie będziesz mogła dogadać? Przypuszczam, że łatwiej zrobić certyfikat niż nauczyć się języka na wysokim poziomie.