Dobrze wiem o co Ci chodzi autorze.
Polecam sprawdzić year salary @ USA, w BI jest $125k- $200k. (2 letni ford mustang $36k :) Dla wybitnych developerów pewnie więcej. Potem można zostać kogoś wspólnikiem w Californi albo wrócić z kapusta do poldonu i tutaj kombinować.
Nie wiem jak mi się czasowo zejdzie z cala operacja wzbogacania się, ale wierze ze wystarczy mi 10k-12k pasywnego dochodu na czysto. (Czyli dobrze wynajęte 3 mieszkania po 4 pokoje, czyli 1 500 000 PLN). Na więcej szkoda by mi było życia. Wg badań pieniądze szczęścia nie dają powyżej $80k rocznie.
Owszem można mieć swój domek nad jeziorem, ale szczerze mówiąc ile tam będziesz spędzał czasu? Ile kasy byś potrzebował żeby wybudować naprawdę ekskluzywny domek nad jeziorem? 2 miliony to nie jest dużo na taki domek. 2 miliony kosztuje też porządna działka z linia nad jeziorem - nie sadzawka. 4 miliony które wrzucisz w swój domek mogą generować na luzie kolo 20 000 na rękę na nieruchomościach. Za tyle możesz cały miesiąc spędzić w 5 gwiazdkowym hotelu nad morzem. Przypominam utrzymanie domku za 2 miliony tez swoje kosztuje. Za 9600 widziałem na ostatnią majówkę imponującą wille w Makarskiej w Chorwacji na 9 dni. 4x2 sypialnie na osobnym pietrze, parter salon, całość 280m2, bardzo wysoki standard), na tarasie oczywiście basen z widokiem na zatokę. Chata 8 osobowa więc jest szansa ze ktoś się dorzuci.
Pytanie czy chcesz bardziej "wyróżniać się ponad przeciętność" (posiadaniem domku nad jeziorem w którym nie siedzisz) czy opłynąć rafy koralowe w zestawie do nurkowania za 130zl (już całkiem porządnym) i jeździć stara 7er w 4.4 V8 wzdłuż wybrzeży europy, spiąć w 4* apartamentach z booking.com :)
Owszem za 10k pasywnego nie będziesz opływać w luksusy posiadania i prestiżu. Nie obwiesisz się zlotem, nie kupisz najnowszych samochodów (chociaż leasing?) ani apartamentów w centrum (chociaż możesz wynająć jak się znudzi podróżowanie). Przede wszystkim nie będziesz się miał niczym materialnym do pochwalenia
Za to możesz przy odrobinie fantazji nie pracować i wieść niesamowite życie.
Z tymi 10k pasywnego wolałbym poświecić następne lata żeby znaleźć przyjaciół którzy tez będą mieć 6-15 pasywnego i mieć z kim wynająć taka wille (na 8 wychodzi po 1350? coś kolo tego), spędzać cudownie czas, rozwijać pasje i zainteresowania, dbać o zdrowie... niż myśleć o tym skąd następne miliony wyrwać.