Witam wszystkich forumowiczów. Obecnie pracuję na stanowisku serwisanta IT (zakres: firewall, routery, win server, linux - nagios).
Ostatnio dostałem ofertę pracy z pewnego Banku (Administrator systemów IT).
Jeśli chodzi o wymogi to przede wszystkim znajomość SQL (zapytania).
Ogólnie nie znam się na SQL, ale wstępnie powiedziałem na rozmowie że jestem w stanie się uczyć.
Nie sądziłem, że wydam im się ciekawą osobą do zatrudnienia skoro z SQLa nie miałem nic do czynienia.
Wstępnie widziałem miejsce pracy, open space, ludzie słuchawki na głowach.
Z tego co mi trochę opowiedzieli to byłaby praca z zapytań do Bazy (kontakt od analityków)
Zastanawiam się czy brnąć w tą jak dla mnie nową dziedzinę, czy po prostu rozwijać się dalej w sieciach komputerowych. Zaznaczam, ze sql jest dla mnie czymś nowym i obawiam się że mogę sobie nie dać rady i szybko mi podziękują. Chociaż trochę nie to dziwi czemu akurat mnie chcą :)
Może osoby konkretnie znające się na SQL nie chcą przyjmować takich ofert.