Sorry, że się wtrącam w nie swój temat, ale jestem w podobnej sytuacji, tyle, że całkiem bez studiów. Nie wchodząc w szczegóły, na każdym kroku osoby doświadczone w temacie podkreślają, że najważniejsze są umiejętności i ew. doświadczenie, a studia się tak bardzo nie liczą. Tymczasem w co drugiej ofercie podają w wymogach ukończone studia techniczne. Jak to z tym jest, czy trzeba spełniać wszystkie wymogi formalne, czy to raczej taki zarys "idealnego kandydata"?
Pozdrawiam
Sam aktualnie idę właśnie na 3 rok studiów, ale nie inżynieryjnych, licencjat ;) . Na 2 roku jako wymóg zaliczenia mieliśmy odbycie praktyk - więc nieco ofert przejrzałem, były tam i takie które właśnie podawały "ukończone studia techniczne", chociaż już na rozmowie się okazywało, że preferują studentów właśnie z tych uczelni, bo oni mają troszkę inny program nauczania (czyt. "lepszy" - bardziej pod zawód), a tak naprawdę to liczą się przede wszystkim umięjętności i doświadczenie. I gdyby mieli do wyboru zatrudnienia maturzysty z napisanymi licznymi aplikacjami/programami/itp czy studenta polibudy - który ją tylko zaliczył to wiadomo, że wybraliby maturzyste ;)
A co do samej matmy w programowaniu. No orłem nie trzeba być, ale jak wyżej piszą musisz posiadać z niej jakieś większe umiejętności i zdolność logicznego myślenia, bo przy niektórych programach czy algorytmach się przydaje. A matma na studiach to głównie raczej do selekcji się zalicza ;)