Jakiś czas temu skończyłem 30 lat i chcę się zacząć bawić w programowanie. Generalnie z grubsza mam już wizję swojego rozwoju, choć ciekawa i merytoryczna dyskusja może ją zmienić. Kilka słów o tym dlaczego programowanie. Jak miałem 7 lat i rodzice kupili mi C64, zacząłem dłubać w kodach gier, pomyślałem wtedy, że chętnie bym napisał swoją idealną, niż grał w te co mi się nie do końca podobały. Tak się nauczyłem wtedy Basica. Niestety literatura do nauki języka szesnastkowego była poza moim zasięgiem. W liceum poznałem TPascala. Na lekcjach robiliśmy pierdoły typu kółka i kreski. Sam usiadłem z książką i opanowałem go do stopnia, by napisać grę strategiczną z muzyką i animacjami. Jeździłem na olimpiady informatyczne itd. Temat mnie mega zajarał. Niestety system zdecydował, że nie nadaję się na informatykę, więc obrałem inny azymut. Już nieco ponad 10 lat pracuję w innej branży. Praca spoko, też ciekawa, ale wiąże się z częstymi wyjazdami. Ze względu na priorytety życiowe myślę o przebranżowieniu się. Kodowanie jest jedną z 2 opcji które biorę obecnie pod uwagę. Mam 32 lata, trochę strach się uczyć nowych rzeczy w tym wieku, ale czuję, że wciąż drzemie we mnie potencjał. Śmiali zwyciężają!
Ciekaw jestem kilku rzeczy, mam nadzieję, że jako doświadczeni już w branży pomożecie mi znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania:
- osobiście skłaniam się ku nauce C++ z racji wszechstronności, ciekaw jestem czy znacie przypadki gdzie w zespołach przyjmowali "wiekowych" juniorów ze znajomością C++? A może Java byłaby lepszym rozwiązaniem? Tylko proszę, nie piszcie mi o PHP, bo kodowanie stron musi być mega nudne i to by była dla mnie droga krzyżowa.
- jeśli nikt nie przygarnie kropka (mnie), to czy z C++ można sobie radzić jako freelancer? Czy raczej można jedynie dorobić?
- Szacunkowo ile roboczo/nauko godzin należy poświęcić językowi C++ bądź Java, by sobą coś reprezentować? Tzn by móc napisać jakiś ciekawy i zaskakujący program bądź grę? TP ogarnąłem na dość wysokim poziomie w 2-3mce siedząc po lekcjach z książką w ręku. Wiem, to jest prosty język, ale piszę o tym jak o punkcie odniesienia.
Zdaję sobie sprawę z tego, że portfolio jest bardzo ważne. Z tym pewnie nie będę miał problemu, ponieważ, przynajmniej kiedyś, pisząc swoje gry uczyłem się języka. Też mam sporo czasu wolnego, więc mogę się odcinać o dłubać na kompie. Z góry dzięki za ciekawe i merytoryczne wypowiedzi.
Pzdr