@wiewiorek: z tego co napisałeś można wnioskować, że boisz się ryzyka, bo masz kredyt hipoteczny :)
@Gjorni: Ja bym nie powiedział, że bije po oczach. Korelacja jest raczej słaba. Np. Szwedzi zarabiają średnio, a na pieniądzach zależy im o 20% mniej niż podobnie wynagradzanym Francuzom. Ukraińcy zarabiają o 40% więcej niż Rosjanie, a zależy im o 10% więcej na pieniądzach. Poza tym są to tylko USD, a nie siła nabywcza, która wydaje się odpowiedniejsza do wyciągania takich wniosków.
Jeśli miałbym do wyboru 8000 czy 9000 zł to bym mógł pracować za 8k przy fajniejszych technologiach
Jesli miałbym do wyboru 2000 czy 9000 zł to bym pracował za 9 k
A ja zawsze próbowałem połączyć jedno z drugim i w sumie w miarę się udało. Tylko ja zawsze uważałem UoP za umowę śmieciową i próbowałem uciec najpierw na dzieło, a aktualnie na działalność.
Dobrze płatna praca nie musi od razu być bardzo stresująca, wymagająca nadgodzin itp. Z drugiej strony nie chciałbym pracować przy czymś gdzie nie byłoby żadnej presji bo to na długą metę demotywujące, a z drugiej strony nie ma się wrażenia robienia czegoś potrzebnego.
Ale dobrej pracy trzeba poszukać. A by ją poszukać i znaleźć trzeba często ją przynajmniej kilka razy zmienić. Wyrobić sobie poglądy na różne sprawy i firmy. Dowiedzieć czego się chce, a czego się nie chce. A potem to już z górki....
Tak więc, siedząc 4+ lat w jednym miejscu bez rozwoju jest bez sensu.
Dużo zależy od tego jakie się ma wydatki. Jeżeli ktoś pochodzi z małego miasta i został zmuszony do wyjazdu, to często ma dodatkowo na głowie kredyt mieszkaniowy. Wtedy nie można sobie pozwolić na niższe zarobki, tylko dlatego, że można pracować przy ciekawym projekcie.
wszystko zależy od nachylenia krzywej użyteczności!
Przy wyższych stawkach można wybrać mniej ale ciekawiej.
Jako junior miałem 3500 brutto w "starej" technologi lub 2800 brutto w ASP.NET 4.6.
Dojazd do pracy z innego miasta i kredyt wzięły górę. Oczywiście gdyby był wybór 5000 zł czy 4500 zł to samo mówi za siebie ;P