Nie oszukujmy przeciętny* programista nie potrzebuje funkcjonalności, które są tak wychwalane w Linuxie.
Linuxem można wszystko zrobić za pomocą konsoli i to szybciej niż klikanie ale przecież co to za porównanie skoro Windows jest tak zbudowany by każdy mógł sobie wyklikać co chce. Windows ma tyle użytkowników bo jest po prostu przyjaźniejszy tym, którzy nie potrzebują wykonać złożonych z 4 kroków operacji.
Wiele programistów nie ma wyjścia i siedzi pod Windowsem a to dla platform Windowsowskich, VS, ogólnie .NET oraz Windows Serwery.
Gdyby nie to, że wsparcie dla .NET, C# i ASP.NET MVC pod Linuxem zostawia dużo do życzenia to korzystałbym non stop ponieważ Visual Studio przestaje być wymagane dzięki np. Visual Studio Code. Swoją drogą po wyjściu ASP.NET vNext nie będzie potrzeba używania wcale by efekty porównywać z VS.
Swoją drogą co do szyfrowania to korzystam z BitLockera na Windows 10. Systemowy SSD i HDD oba zaszyfrowane i spadku wydajności okiem nie widać. Z tym wyjątkiem, że systemowego SSD nie można zaszyfrować używając jednej bardzo potrzebnej funkcji.
- nie mam na myśli kogoś słabego, nie umiejącego tworzyć oprogramowania tylko osoby, które nie są od wszystkiego, uczą się, nie tworzą kobył.
Dla ciekawskich: Tak używałem/używam Linuxa Mint ale tylko do przeglądania Internetu, oglądania filmów. Programować wole na Windowsie czy to w Javie, JS, C# czy PHP.
Nie widzę powodu by przenosić większość tych rzeczy na Linuxa. Może temu, że nie znam go aż tak dobrze ;)
Linuxem zainteresowałem się bardziej(niż na zajęciach w szkole o temacie: "To jest Linux, którego nie używamy") gdy zobaczyłem jak ciekawie zrobione są uprawnienia do plików i ich modyfikacja ;)