Wątek przeniesiony 2021-07-02 15:40 z Off-Topic przez cerrato.

K-pop w dzisiejszych czasach to

0

Witam wszystkich, wypełnijmy to pole: Myślę, że dzisiejszy K-pop to… Cóż, po prostu bądź sobą i nie wahaj się wyrazić swojej opinii.

0

Ale K-popy to Ty szanuj @ShaunLewis.

1

Słucham kpopu i polecam

0

Ale jak brzmi pytanie?

1

1

No dobra. To który wokalista wam się najbardziej podoba?

0

Nie przepadam za wokalistami, wolę girlsbandy. No chyba, że to ten koleś, ale ciężko powiedzieć, czy podobają mi się fuksjowe skarpety z dziurami :D

0

Może wolisz stópki w kolorze ecru?

sehanine napisał(a):

Nie przepadam za wokalistami, wolę girlsbandy.

Takie?

1

@Freja Draco: Bardziej takie - nie przepadam za mieszaniem żelków z metalem.

2

K-pop w dzisiejszych czasach to... komercyjny gniot dla nastolatków.

Nie lubię k-pop, zbyt cukierkowy, nie podoba mi się muzyka, która jest zbyt typowym popem (a ja lubię pop, ale to jest zbyt przesłodzony pop). Słyszałam tylko black pink i BTS (nie mam większego rozeznania). Aczkolwiek chłopcy z BTS są przesłodcy, gdyby tylko mieli fajną muzykę, to z przyjemnością oglądałabym teledyski.

Natomiast kocham Koreę Południową za webtoony ❤️

0

K-pop to muzyka dla 13-letnich dziewczynek.
Azja ma do zaoferowania dużo ciekawszą muzykę rozrywkową, która powinna znaleźć upodobanie zwłaszcza u umysłów ścisłych: math-rock.

0
GutekSan napisał(a):

Azja ma do zaoferowania dużo ciekawszą muzykę rozrywkową, która powinna znaleźć upodobanie zwłaszcza u umysłów ścisłych: math-rock.

Jak już mam słuchać Azjatów, to wolę mongolskiego rocka:

0

O kpopie się nie wypowiem, bo za mało go widziałem i słyszałem (tak prawie wcale) ale lubię to słowo wymawiać właśnie tak: [kpop]. Niestety trudno to oddać na piśmie. ;)

0

Ja nie rozumiem fenomenu BTS, takie miałkie dla mnie to jest, z męskich zespołów wolę Big Bang czy Psy, przynajmniej to ma jakąś moc.

Ale generalnie wolę żeńskie zespoły. Blackpink głównie i randomowe piosenki innych zespołów. Podoba mi się, że jest tam dużo takiej energii, takie fajne wesołe piosenki i śpiewają w ciekawym języku, fajnie to brzmi.

1
LukeJL napisał(a):

Ale generalnie wolę żeńskie zespoły. Blackpink głównie i randomowe piosenki innych zespołów. Podoba mi się, że jest tam dużo takiej energii, takie fajne wesołe piosenki i śpiewają w ciekawym języku, fajnie to brzmi.

Uhmm..

2

Osobiście słucham męskich i żeńskich zespołów. Podoba mi się przede wszystkim nastawienie na choreografię i śpiew, a nie jak na zachodzie dominujące soft porn, hajs i narkotyki. Jest dynamika, pozytywna energia i różnorodność w comeback'ach :D Lubię BTS, choć ich obecne piosenki mają w sobie tyle kpopu, że to po prostu panowie z Azji. Blackpink jest spoko, nuty są chwytliwe, ale ogólnie straszna komercha. Są w Korei gbandy, jak wyżej wymienione Mamamoo, czy moje ulubione Red Velvet, które są równie utalentowane i mają więcej charakteru w mojej opinii.

2

koreański pop

2

@witeks44: Chyba muszę się zgodzić - abstrahując od linii melodycznych, które ambitniejszym gustom muzycznym niekoniecznie muszą się podobać (ale podobno o gustach się nie dyskutuje :) ), lubię to, że w teledyskach dopracowane jest wszystko: scenografia, choreografia, scenariusz, stylizacje. Czasami próbują iść w tę stronę amerykańskiego porn kiczu (np. Stellar-Vibrato, do dziś bolą mnie oczy, Hyuna i Hyorin też niekiedy przesadzają), ale na szczęście niezbyt często. Lubię też to, że nawet kiedy utwór wydaje się być zrobiony 'dla żartu', to i tak jest dopracowany do perfekcji, ponieważ jest tworzony po to, żeby zadowolić widza, a nie wrzucić na ekran twerkującą w byle jakich stringach gwiazdkę z przerostem ego. Nie cierpię, kiedy z ekranu wylewa mi się porn w momencie, kiedy tego nie szukam i nie potrzebuję.

Ogólnie, to fascynuje mnie trochę, jak ta branża u nich funkcjonuje, bo to właściwie podchodzi pod zjawisko socjologiczne o niekoniecznie przyjemnym kolorycie. Gwiazdy przechodzą odpowiednie treningi, zanim w ogóle ruszą na scenę i całą ta ścieżka jest bardzo kontrolowana. Inaczej też wygląda relacja fan-gwiazda, co niestety miewa też swoją mroczną stronę i przejawia się chociażby hejtem w momencie, kiedy idol ogłasza, że jest z kimś w związku (bo przecież idole należą do fanów). Szalenie ważna jest reputacja i jedna niefortunna wypowiedź może spowodować koniec kariery. A u nas taka Edytka pieprzy swoje farmazony i co? I nic.

Przy okazji podzielę się czymś, co bardzo mi się jakiś czas temu spodobało, wizualnie i muzycznie, ale po chińsku (choć z tego co widziałam dziewczyny k-popowe) :)

0

...odpowiednik dawnych boysbandów z USA. Ot globalizacja :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1