Czasy kiedy strony były statyczne i serwer proxy mógł zmniejszyć ruch lokalna sieć ->internet chyba już minęły. Dodatkowo chyba cachowana strona może już nie być aktualna.
Po co więc w dzisiejszych czasach stawiać serwery proxy w lokalnej firmowej sieci. Do głowy przychodzi mi tylko monitoring odwiedzanych przez użytkowników stron.
Czy ktoś w Waszych firmach ciągle korzysta z serwera proxy przy przeglądaniu stron?
1
2
To że strony są dynamiczne to jedno, ale proxy może np pomoc przy dociaganiu bibliotek JS'owych, albo statycznych obrazków.
1
Skrypty i tak pewnie "skeszuje" przeglądarka.
1
Jak wchodzę na https://www.theguardian.com/international z pustym cachem to Chrome ściąga 2.3 MB. Przy ponownym załadowaniu jakieś 350 KB. Wychodzi na to, że jakieś 2 MB można skeszować na proxy i mieć kilka razy szybsze ładowanie strony przy wysyconym kablu.
Albo inny ekstremalny przykład: https://www.thetimes.co.uk/
9.9 MB transferu przy pustym keszu, 1.2 MB transferu przy przeładowaniu.
1
Można też np. na proxy wycinać reklamy.
1
Dziękuję wszystkim. Skoro nadal się z tego korzysta i realnie daje to jakieś plusy to ok. Dzięki, powoli zacząłem się przekonywać, że chyba już z takich rzeczy nie warto korzystać (MS już chyba np. nie robi swojego oprogramowanie dla HTTP Proxy dla Win Server). Ciekaw jestem czy ktoś robił badanie np. na sieci typu 200 użytkowników ile da się zaoszczędzić ale realnie, bo teoretycznie to możemy sobie Megabajty mnożyć na wejścia na strony, pobieranie skryptów, obrazki.