Język angielski (Podręczniki)

1

W serwisie ang.pl znalazłem link do księgarni, która oferuje książki typu https://www.bookcity.pl/english-grammar-in-use. Czy warto kupić książki typu https://www.bookcity.pl/english-grammar-in-use https://www.bookcity.pl/english-vocabulary-in-use-pre-intermediate-and-intermediate ?
Mam pieniądze specjalnie przeznaczone na kursy, książki i wszystko co związane z edukacją, i chcę sobie sprawić przyjemność
Możecie też wrzucać w tym wątku porady jak najefektywniej i najskuteczniej ogarnąć angielski, żeby inni skorzystali
Od siebie mogę polecić serwis ang.pl
Pozdrawiam

0

A jaki masz już poziom?

  • Jak B2 to sobie ogarnij nativa przez np heylangu
  • Jak A1 to doulingo i normalne kursy z nauczycielem.
  • Jak coś pomiędzy do doulingo i prywatny nauczyciel
0
KamilAdam napisał(a):

A jaki masz już poziom?

B1

0

Jeżeli szukasz książki do gramatyki to ćwierć wieku temu uczyli nas tym. Wspominam całkiem dobrze.
https://elt.oup.com/catalogue/items/global/grammar_vocabulary/a_practical_english_grammar/?cc=pl&selLanguage=pl

0

Ta książka to klasyka, więc pewnie warto. Ogólnie polecam księgarnię bookcity, duży wybór książek z różnych dziedzin.

0

Mówisz o tej mojej książce czy tej, co poleca @opiszon?

0

Podręcznik to jedno, ale obowiązkowo moim zdaniem należy języka uczyć się pasywnie, tj. otoczyć się tym językiem.

Oglądaj filmy, wymień polskich youtuberów na anglojęzycznych, czytaj artykuły, znajdź sobie jakichś znajomków online do wspólnego grania w gry i/lub gadania (poprzez tekst ale i najlepiej rozmowy głosowe) - rób rzeczy które lubisz, ale po angielsku. Są np. różne serwery na Discordzie, niektóre specjalnie przeznaczone do nauki języków ale nawet te inne też będą przydatne - na pewno znajdziesz coś dla siebie.

To podejście nie daje rezultatów szybko, ale ma świetny współczynnik włożonego wysiłku do efektów + uczysz się naturalnego języka, a nie sztywnego z podręczników.

Poza tym dołączam się do porady ogarnięcia sobie kursu z nauczycielem - samodzielna nauka z podręczników łatwo sprawi że o ile nauczysz się czytać i słuchać, to pisać a co dopiero mówić już nie bardzo.

1

English Grammar in Use bardzo fajne, Vocabulary bym sobie darował.

Mi bardzo swego czasu pomogła nauka za pomocą tłumaczenia zdań z polskiego na angielski, i tu są są dostępne trzy fajne pozycje:

  • Angielski w tłumaczeniach. Dla orłów. Gerund, Infinitive, Participle
  • Angielski w tłumaczeniach. Czasy
  • Angielski w tłumaczeniach. Mów pełnymi zdaniami

English Grammar For Dummies, też jest fajne, bo jest to podręcznik kierowany głównie do nativów, zupełnie inne podejście do nauki gramatyki niż w książkach przeznaczonych dla nie nativów.

0

Jak szybko mniej więcej będę mógł spodziewać się pierwszych efektów jeśli zmuszę się i przejdę na oglądanie filmów, seriali, kanałów youtube w większości po angielsku? Przez pierwsze efekty mam na myśli żeby zacząć cokolwiek kumać z tego, co mówią osoby w serialach.

2

Seriale łatwiejsze do zrozumienia są te, które mają 20-30 minut niż te, które mają po 40-50 minut.

Te pierwsze to zwykle jakieś sitcomy z dużą dawką widocznego na scenie kontekstu i szybką wymianą dialogów (np. Friends)

A w tych dłuższych serialach często jest dużo rozbudowanych dialogów(często zupełnie o czym innym niż to, co widać na scenie) oraz fabuła jest często bardziej zagmatwana, plus dochodzi często przeszkadzająca muzyka, że może być ciężej zrozumieć jakiś np. serial kryminalny.

0
lester29 napisał(a):

Jak szybko mniej więcej będę mógł spodziewać się pierwszych efektów jeśli zmuszę się i przejdę na oglądanie filmów, seriali, kanałów youtube w większości po angielsku? Przez pierwsze efekty mam na myśli żeby zacząć cokolwiek kumać z tego, co mówią osoby w serialach.

To zależy od twoich predyspozycji i tego ile wysiłku włożysz, no i pytanie o jakich serialach mowa. Tak jak @LukeJL powiedział, proste sitcomy powinieneś szybko zacząć kumać (jeśli już ich nie kumasz).

Pamiętaj też, że zmiana będzie stopniowa, i ciężka do zauważenia w krótkim okresie czasu. Ja bym osobiście analizował czy i jak dużą zrobiłem poprawę po paru miesiącach, co najmniej 3-4. Myślę że wtedy powinno być widać jakieś efekty (może nie powalające, ale zauważalne)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1