Najlepiej w Polsce zmieńmy urzędowy na angielski, bo tak firmy wymagają. To jest chore.
Kraje należące do UE mają wśród języków urzędowych również języki urzędowe innych państw z UE, co oznacza, że urzędowe mamy m. in. angielski, niemiecki, francuski...
Zaraz posypią mi się minusy, bo to bardziej pasuje do działu Flame, ale cóż:
Patriotą nie jestem. Nie czuję się Polakiem ani osobą z jakiejkolwiek innej narodowości. Czuję się przede wszystkim CZŁOWIEKIEM, i dlatego chore dla mnie jest to, że istnieje w ogóle coś takiego jak podział na państwa.
Palikot kiedyś powiedział w jakimś radiu, że najlepiej by było, gdyby wszystkie kraje Unii Europejskiej zjednoczyły się w jedno państwo, z jedną walutą, flagą, godłem i hymnem. Oskarżyli go zaraz, że swoimi chęciami łamie art. 5 Konstytucji: "Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium [...] strzeże dziedzictwa narodowego [...]". Ja niezbyt lubię Palikota (ogólnie rzecz biorąc, żaden polski polityk nie jest dla mnie godny zaufania), ale te słowa mi się bardzo spodobały.
Pamiętajmy, że nad tymi wszystkimi zdaniami typu "Jestem z Polski", "I'm from England", "Ich komme aus Deutchland", "Je viens de France", "Ya prishel iz Rossii" jest jedno, najważniejsze - jestem CZŁOWIEKIEM.
Gdyby wszyscy ludzie świata myśleli tak, jak ja, nie byłoby żadnych wojen ani innych złych czynów.
No i chyba faktycznie zły dział...