@FAN bswierczynskiego
Od samego czytania książek na temat pływania nie nauczysz się pływania. Potrzebna jest praktyka. Tak samo w programowaniu, nie nauczysz się go dobrze bez praktyki. Nie bój się też popełniać błędów, bo to one najwięcej uczą. Im więcej ich popełnisz to tym łatwiej ich unikniesz np. w pracy zawodowej.
Tak mi się właśnie wydaje, dlatego próbuję z tym, że na razie nic wielkiego nie stworzyłem, ot gierka do zgadywania pseudo-losowych liczb, taką prostą tekstową przygodówkę, czy też zgadywanie słów, ale mam zamiar ćwiczyć tyle, żeby w końcu się nauczyć robić coś większego. Dziękuję Ci bardzo za rady, dziękuję też za rady innych. Zaraz siądę i postaram się przeczytać to co jest w linkach i o metodach nauki.
To niedobrze.
Dlatego mam zamiar kupić tablet lub e-book-reader, żeby to zmienić. Chodzi o to, że jak jeszcze jest w pdf'ie plik to jakoś mi idzie to czytanie (zazwyczaj jest to czcionka przyjemna dla oka), przeczytałem tak wiele tutoriali do Unity Engine i nie było większych problemów. Natomiast jak mam siedzieć na przeglądarce i czytać to wszystko to jakoś nie mogę się skupić. Wtedy najchętniej położyłbym się na łóżku i to przeczytał leżąc, przy komputerze niestety jeszcze się tak nie da ;). Przez to nie przeczytałem chociażby "Thinking in C++" w wersji internetowej. Uzupełniałem tylko informację o to czego nie znalazłem w Symfonii. Z tym, że tam była też utrudniona nawigacja po stronie, więc robiłem to bardzo pobieżnie.
@lukas_gab Ja tak nie uważam :). Jestem w tej chwili (czyli od września) w ll klasie liceum, a Symfonię zakupiłem jeszcze przed pójściem do l LO. Jedyną styczność z programowaniem jaką kiedykolwiek miałem to Visual Basic i to dosyć słabo uczony (wklejanie i przepisywanie kodu z podręcznika było jedynym zdaniem), zawsze mnie to interesowało, tylko miałem problemy z matematyką przez co w pewnym momencie z tego zrezygnowałem (pierwszy raz ogólnie z C++ zetknąłem się w 6 klasie podstawówki i spodobało mi się, z tym, że mało co rozumiałem, więc pisałem programy do liczenia pola kwadratu i wypisywania jakiegoś tekstu - no i taki program dla żartu, który pytał o liczbę robił jej inkrementacje i ogłaszał, że wygrał), ale z problemów się wyzbierałem i idzie mi bardzo dobrze, dlatego odgrzebałem stare plany i znów chcę być programistą. Z tutorialów internetowych było ciężko się czegoś nauczyć, jedynie "od zera do gier kodera" się pod tym względem jakoś bardziej wybijało, więc wybór padł na "Symfonię C++". I muszę przyznać, że książka jest bardzo przyjemna, bez niepotrzebnego na samym początku fachowego słownictwa. Fajnie wprowadziła mnie do języka. Po wskaźnikach mnie jedynie zaczęła trochę męczyć swoim przesadnym upraszczaniem wszystkiego, ale przeczytałem całość i stwierdzam, że na początek był to dobry wybór.
No, ale minus tej książki był taki, że właśnie nie nauczyła mnie wykorzystywania tego w praktyce. Wiem, że tego muszę nauczyć się sam, ale większość programów z książki była "dla picu", nie robiąca niczego konkretnego, wyświetlały one zazwyczaj jakiś tekst, czy liczby. Dlatego zapytałem, gdzie mógłbym się tego nauczyć :). No i trochę zadań było w niej mało, gdzie na początku - funkcje, nie funkcje, wskaźniki - były zasypane zadaniami to później nie było praktycznie w ogóle zadań.