Informatyka stosowana UJ vs Informatyka PŚk

0

Jest tutaj może ktoś z Politechniki Świętokrzyskiej? Chciałby ktoś zdać relację jak to wygląda aktualnie?

Mam dylemat którego nie mogę rozwiązać.
Mianowicie muszę wybrać pomiędzy Informatyką stosowaną na UJ a zwykłą na Świętokrzyskiej - wiem że rozbieżność wszystkich czynników jest spora, ale to wcale nie ułatwia.

Zdecydowanie bliżej mi do Kielc (50 km) gdzie mógłbym nawet i codziennie dojeżdżać, szczególnie przy komunikacie o hybrydowym nauczaniu, ale jednak to tylko Kielce. Martwi mnie czy w przyszłości będę miał gdzie sobie załatwić jakieś praktyki i jak ogólnie wygląda życie studenckie.
Kraków wielkością i dystansem (140 km) wręcz przeraża, a sama sytuacja epidemiczna i groźba zdalnego nauczania wyklucza wynajem mieszkania, więc pozostaje akademik - a tutaj może być różnie ze standardem i możliwościami do nauki. Jednak to UJ więc wolałbym mieć warunki żeby nie zostać w tyle z nauką, a jakiekolwiek hałasy ją dyskwalifikują.

Ogólnie to pierwsza opcja to głównie komfort nauki, bliskość rodziny, znajomych i kasa oszczędzona na wynajmach. Ale odbija się to na możliwościach podjęcia później pracy, bo z tego co widzę i tak czekał by mnie wyjazd prędzej czy później, więc może po prostu to przyspieszyć Ujotem?

A na samej Politechnice będzie więcej nauki o przedmioty inżynierskie (z których nie jestem najlepszy ale pewnie bym ogarnął), chociaż na UJcie może być też natężenie tej wiedzy - nie jestem geniuszem ale dyscypliną nadrabiam.
Strasznie to chaotyczne ale nadal nie potrafię tego jakoś dobrze sformułować, a czas goni. Ostatecznie myślę że sercem jestem z Politechniką ale wiem że racjonalnie lepszą decyzją jest iść do Krakowa.
Macie jakieś pomysły, przemyślenia, rady? Czym wy się kierowaliście? Co wam ostatecznie na dobre wyszło? Może coś mi umyka.
Z przyjemnością poczytam!

1
Arkadiusz Janus napisał(a):

Martwi mnie czy w przyszłości będę miał gdzie sobie załatwić jakieś praktyki i jak ogólnie wygląda życie studenckie.

Sprawdziłeś olx, linkedin, pracujpl ...? Przez parę lat raczej niewiele się zmieni.

Jednak to UJ więc wolałbym mieć warunki żeby nie zostać w tyle z nauką, a jakiekolwiek hałasy ją dyskwalifikują.

Akademik prawie zawsze = hałas, mniejszy lub większy, w nocy. Nie chcę generalizować, bo może UJ ma ciche akademiki.
Na Twoim miejscu, jeżeli ci zależy na Krakowie podzwoniłbym po mieszkaniach i spytałbym czy nie wynajęliby na mniejszy okres niż rok, możliwe że odpuszczą jeżeli chętnych jest mniej.

Macie jakieś pomysły, przemyślenia, rady? Czym wy się kierowaliście? Co wam ostatecznie na dobre wyszło? Może coś mi umyka.
Z przyjemnością poczytam!

Kierowałem się renomą i opinią rodziny. Dystans był duży wszędzie więc nie miał znaczenia. Wyszło na dobre, ale drugi raz zainteresowałbym się syllabusem i wybrałbym coś bardziej zgodnie z własnymi zainteresowaniami i też wyszłoby na dobre, tylko mniej bym się nudził w trakcie. I odłożyłbym wcześniej kasę na stancję, akademik zaczynał denerwować stosunkowo szybko.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1