Informatyka Stosowana UJ, PK czy UEK? (II stopień)

0

Cześć, chciałbym was poprosić o pomoc w dokonaniu wyboru uczelni na studia niestacjonarne drugiego stopnia. Złożyłem podania na kierunek Informatyka Stosowana na UJ WFAIS, PK WIiT i UEK. Na UJ już były wyniki rekrutacji w lipcu i dostałem się, a teraz czekam na wyniki rekrutacji z PK i UEK, które będą za około 2 tygodnie i wtedy będę chciał podjąć ostateczną decyzję. Domyślam się, że jak dostałem się na UJ to i na pozostałe dwie uczelnie również się dostanę, dlatego postanowiłem napisać tego posta już teraz i podpytać. Sytuacja wygląda u mnie tak, że już kiedyś pracowałem jako Java Developer w dość dużym polskim korpo, które według opinii wielu jest średnie. Przez jakąś tam wewnętrzną aferę kierownictwo dostało polecenie żeby zwolnić sporo osób w tym mnie, bo byłem najmłodszy stażem. Później przez różne problemy nie pracowałem, aż w końcu poszedłem do pracy gdzie robię jakieś nudne rzeczy i od czasu do czasu klepnę jakąś aplikację, która ma coś zautomatyzować (nic wielkiego). Aktualnie pracuję na 1/2 etatu i powtarzam sobie wszystko po kolei co potrzebne do pracy jako Java Developer (Java, Spring itd.). Niedługo zabieram się za nowe projekty do portfolio, myślę zrobić ze 2-3 i wysyłać CV do krakowskich firm, no i się tam też przeprowadzić, bo jestem z innego województwa. Chciałbym żeby te studia nie zabrały mi całego czasu, dlatego postanowiłem tutaj zapytać na której z tych trzech uczelni będzie w miarę okey, nie będę musiał siedzieć cały czas z głową w książkach i będę miał czas na projekty i później ewentualną praktykę/staż/pracę?

1

Wypowiem się nt. informatyki na uczelni ekonomicznej - będzie konsumować zdecydowanie najmniej czasu, ale w CV też będzie wyglądać najsłabiej z wymienionych. Informatyka na uczelni ekonomicznej to trochę jak marketing na Polibudzie, if you know what I mean. Kwestia Twoich preferencji.

0

@maciejk44: mnie chyba najbardziej przekonuje Politechnika, z drugiej strony UJ ma ciekawe przedmioty, dlatego fajnie by było jakby się wypowiedziały osoby które studiują/studiowały na tych uczelniach i powiedziały jak to tam wygląda w rzeczywistości, jak z trudnością.

0

dlatego postanowiłem tutaj zapytać na której z tych trzech uczelni będzie w miarę okey, nie będę musiał siedzieć cały czas z głową w książkach i będę miał czas na projekty i później ewentualną praktykę/staż/pracę?

No ja robiłem dziennie na WFAiIS i pracowałem w tym samym czasie na część etatu. Sporo znajomych tak robiło, więc jak widać da się i nie był to problem. Przedmioty różne, ale było chyba więcej (w porównaniu do studiów I stopnia) takich które samemu się wybierało więc zazwyczaj szło sobie wybrać coś co było najbardziej interesujące, ewentualnie gdzie pasowały godziny (no bo jako że robota nie była zdalnie jak teraz to wypadało jednym ciągiem kilka godzin tam posiedzieć i wpierw dojechać). W sumie to żeś napisał wywód na pół strony ale nie zadałeś jakiegoś konkretnego pytania to nie wiem co więcej napisać :)
Na pozostałych uczelniach nie studiowałem więc nie jestem w stanie powiedzieć na której będzie najlepiej. Myślę, że nikt ci takiej odpowiedzi na udzieli bo jak ktoś kończy magisterkę z informatyki na jednej uczelni to już nie zaczyna kolejnej na innej.

0

@szweszwe: chodziło mi o to, że jeśli znajdzie się ktoś np. z UJ WFAIS to żeby napisał jak tam było. Wiem, że ciężko będzie znaleźć takie osoby, które robiły magisterkę na 2-3 uczelniach. Ja i tak wybieram się na zaoczne studia, więc tylko w weekendy będę jeździł na uczelnię (o ile nie będą zdalnie). Możesz napisać jak z trudnością ogólnie, z jakimi przedmiotami było najwięcej problemów, czy nauczyciele spoko, czy ludzie spoko. Tam jest prowadzony w każdym semestrze jakiś przedmiot kierunkowy w języku angielskim?

0

Wiem, że ciężko będzie znaleźć takie osoby, które robiły magisterkę na 2-3 uczelniach

myślę, że to będzie niemożliwe i napisałem to raczej w formie żartu bo po co komu 3 magisterki z informatyki na różnych uczelniach :P

Możesz napisać jak z trudnością ogólnie, z jakimi przedmiotami było najwięcej problemów, czy nauczyciele spoko, czy ludzie spoko.

Ciężko mi to trochę określić. Trzeba było zrobić to co wymagane, czasami więcej, czasami mniej. Z jednej strony większość ludzi i studiowała i pracowała więc chyba jakichś cudów nie wymagali skoro dało się łączyć jedno z drugim. Z drugiej strony studiowały osoby które coś tam potrafiły bo większość to ludzie z I stopnia z tego wydziału, trochę osób z sąsiedniej matematyki i może kilka z innych uczelni. Można powiedzieć, że ci którzy się nie potrafili uczyć albo stwierdzili, że informatyka to jednak nie dla nich to odpadli na samym początku studiów.
Nie wiem czy da się powiedzieć z jakimi przedmiotami były największe problemy. Nie pamiętam żeby na II stopniu były jakieś szczególne problemy. Wykładowcy spoko i z każdym się szło dogadać, inni studenci też. Pytanie ile masz z nimi kontaktu, teraz jak jest zdalnie to ten kontakt pewnie będzie bardziej ograniczony.

Tam jest prowadzony w każdym semestrze jakiś przedmiot kierunkowy w języku angielskim?

Była jakaś taka historia faktycznie. Wiem, że miałem jeden kurs po angielsku ale nie wiem czy z tego powodu że miał być po angielsku czy dlatego, że jeden student był zagraniczny. Wydaje mi się, że to drugie.

Generalnie polecam ten wydział. Zobacz sobie jakie tam są specjalizacje, jakie kursy na każdej z nich i zdecyduj. Jeśli cię interesuje fizyka to idealnie bo idzie napisać fajną magisterkę związaną z jakimś eksperymentem który prowadzą na uczelni, albo się zgadać z jakimś pracownikiem (profesorem czy innym doktorem) i zrobić coś np. dla CERNu. Większość jednak chce po prostu skończyć i nie jest na tyle ambitna, albo po prostu nie ma czasu bo woli pracować na jak największą część etatu albo grać w gry. Wtedy też nie ma problemu i dopóki zrobisz jakieś minimum to po 2 latach będzie mgr.

0

@szweszwe: pytałem o ten przedmiot kierunkowy prowadzony w języku angielskim, bo z tego co tutaj jest napisane https://sylabus.uj.edu.pl/pl/4/2/3/7/74 to właśnie taki jeden jest obowiązkowy, a angielski w słuchaniu i mowie nie jest moją mocną stroną i chciałbym wiedzieć czy nie odpadnę przez to. Z czytaniem i pisaniem sobie radzę.

0

No teoretycznie jakbyś nie zdał to cię mogą wywalić przez to, ale nie wiem czy historia zna taki przypadek że ktoś wyleciał bo nie zdał kursu po angielsku. Nie pamiętam jak było u mnie, ale coś mi świta, że ja jako że miałem jeden prowadzony po angielsku (chociaż miał być po polsku) z powodów o których pisałem to sobie go w jakiś sposób przepisałem jako ten po angielsku i nie robiłem już innego. Nie wiem jak to wygląda z innymi, ale jest szansa, że mimo, że w USOSie jest po ang to jest prowadzony po polsku. Po prostu system wymaga, że masz taki przedmiot zrobić a czy on będzie prowadzony w takim języku jak w USOSie to inna sprawa :)
Poza tym te kursy to pewnie będą prowadzić Polacy, jak czegoś nie zrozumiesz to raczej możesz dopytać po polsku. Generalnie nie przejmowałbym się tym za bardzo.
Ale jak nie znasz angielskiego to radzę się uczyć. Pomijając już sam kurs angielskiego który jest na jakimś tam poziomie B2+ i który trzeba zdać to bez angielskiego niewiele zdziałasz w branży. Ja sam chyba właśnie na 4 roku zacząłem chodzić na prywatne lekcje.

0

@szweszwe: mówisz cały czas o tej historii, tak? To był jakiś humanistyczny przedmiot gdzie wykład był po angielsku? Oprócz tego jednego obowiązkowego przedmiotu jest jeszcze normalny angielski.

0

Już nie pamiętam szczegółów. Wiem, że za moich czasów był taki wymóg, że 1 kurs musiał być w języku angielskim. Ja się zapisałem na jakiś jeden kurs który mnie interesował i miał być w języku polskim, ale że ostatecznie był po angielsku to wydaje mi się że mi to zaliczyli jako taki właśnie kurs (kończyłem te studia w 2017, nie pamiętam dobrze jak było). Teraz sobie jeszcze przypomniałem, że byłem na jednym seminarium które było po angielsku i to mogło też być to. Z tego co też kojarzę, ale mogę się mylić, to niektórzy robili kursy które oficjalnie były po angielsku ale i tak ostatecznie były prowadzone po polsku. W każdym razie przechodziło to bo w systemie był odpowiedni język i nikt nie robił dochodzenia. Ale mogę się mylić, może faktycznie było to prowadzone tak jak miało być a ja mam teraz jakieś urojenia :)
Tak czy siak idąc na studia II stopnia powinieneś angielski znać na poziomie B2 więc tyle to ogarniesz. Weź pod uwagę, że nawet jak nie taki kurs kierunkowy to i tak masz angielski który musisz zdać i jeśli nie ogarniasz w ogóle tego języka to tu bym się bardziej doszukiwał problemów. Ewentualnie będziesz zdawał egzamin aż zdasz.
Przedmiot humanistyczny to inna historia. Też trzeba zrobić jeden kurs, ale to po polsku. Chyba że bardzo byś chciał to myślę, że idzie się tak dogadać że go nawet po chińsku zrobisz i ci zaliczą. Kwestia dogadania się a z tym nie było raczej problemów.

0

@szweszwe: wyżej pisałeś, że na 4 roku zacząłeś chodzić na prywatne lekcje angielskiego. A jak oceniasz swój angielski przed pójściem na magisterkę? Rozumiałeś wszystko na tych wykładach, laboratoriach prowadzonych po angielsku? Sam angielski wygląda tak jak w szkole, że kupuje się książkę i przerabia ją od początku do końca?

0

A jak oceniasz swój angielski przed pójściem na magisterkę?

Ciężko ocenić bo naprawdę już nie pamiętam zbyt dobrze. Powiedzmy, że B1. Jednak na studiach I stopnia był ten angielski i trzeba było go zdać więc coś tam się pewnie nauczyłem w porównaniu do tego co było po szkole średniej. Jak aplikowałem do roboty w tym okresie to też były jakieś rozmowy po angielsku z rekruterami i nikt się nigdy nie czepiał i nie powiedział, że nic z tego bo się nie dogadam. Brakowało mi jednak tego, żeby płynnie (albo w miarę płynnie) pogadać po angielsku z obcokrajowcem,

Rozumiałeś wszystko na tych wykładach, laboratoriach prowadzonych po angielsku?

To był jeden kurs i gość był polakiem na dodatek. Gorzej jakby to był chłop z Irlandii albo ze Szkocji. Myślę, że nie było większych problemów ze zrozumieniem.

Sam angielski wygląda tak jak w szkole, że kupuje się książkę i przerabia ją od początku do końca?

Na studiach I stopnia była jakaś książka a do tego na każdych zajęciach ktoś robił prezentację o czymś. Trochę to tak wyglądało jak w szkole.
Na studiach II stopnia z tego co pamiętam to było tak, że co lekcje inna para przygotowywała i prowadziła zajęcia. Drukowaliśmy dla reszty jakieś zadanka i tak dalej.
Raczej to już nie było typowo uczenie się jakiegoś czasu czy nowych słówek tylko np przygotowanie krzyżówki, czy jakiś quiz na dowolny temat jaki sobie wymyśliliśmy. Zazwyczaj coś co nas interesowało więc głównie jakieś zagadnienia z IT. Coś w tym stylu.

0

@szweszwe: w sumie spoko. A z tych osób, które były na początku ile przetrwało do końca i ile się obroniło? Jakie ludzie mieli tematy prac magisterskich? Bo u nas na inżynierze to jakaś 1/4 przetrwała, a tematy prac tych osób z którymi się kolegowałem to przeważnie jakieś bardziej zaawansowane aplikacje niż te na projektach, które mieliśmy w trakcie tych studiów, jak np. swoja wersja Spotify, jakiś system rejestracji uczestników konferencji. Sam zrobiłem grę multiplayer, w którą można było grać na przeglądarce. A na UJ jak to wyglądało?

0

Na studiach II stopnia? Nie wiem. Nie miałem kontaktu z wieloma osobami. Jak ktoś chciał to się obronił. Raczej wątpię że była sytuacja, że ktoś się bardzo starał i nie dał sobie rady, w szczególności, że większość to całkiem niegłupi ludzie którzy jakoś studia I stopnia skończyli. Na studiach I stopnia tak było, że masowo ubywało ludzi. Myślę, że z licencjatem skończyła maksymalnie 1 / 4.
Nie wiem jakie były tematy na magisterce. Zobacz sobie na proponowane tematy, gdzieś pewnie na stronie będą bo większość ludzi pewnie wybierała coś z gotowców. Ja akurat mocno teoretycznie bo chciałem pisać u jednego profesora. Takie opcje też wchodzą w grę.
Na licencjacie to faktycznie jakieś bzdurne apki. Ja coś na androida naklepałem no i do tego jakaś teoria.
A gdzie ty tego inżyniera robiłeś?

0

@szweszwe: na prywatnej uczelni. Nie wiedziałem, że są jakieś proponowane tematy na pracę. Jedynie co przeglądałem kiedyś to archiwum prac.

0

Powinny gdzieś być. Poszukaj na różnych stronach bo czasami lokalizacje nie są oczywiste.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1