Głosowanie na Dudę to głosowanie na PiS. Nawet fanatycy tej partii wiedzą, że Duda nie może tyłka sobie podetrzeć bez pozwolenia prezesa. Kiedy prezes chce mieć ustawę podpisaną o 3 w nocy - Duda to robi. Kiedy prezes chce zaprzysiąc na sędziego "trybunału konstytucyjnego" byłego komunistycznego prokuratora - Duda to robi. Kiedy Duda chce sobie odwołać Kurskiego - nic nie może, Kurski wraca po paru tygodniach.
Duda to PiS, PiS to Duda.
A PiSem rządzi mały człowieczek, który w życiu nie pracował. Który nie potrafi zrobić zakupów w sklepie, nie ma prawa jazdy ani konta w banku. Nie zna języków. Internet mu drukują na kartce. Nie ma dzieci, nic do stracenia, a jedyna rodzina to przykładna katolicka bratanica, które może wszystkim swoim dzieciom nadać to samo imię bo i tak rozróżnia je po nazwisku. Swoją drogą, ja do tego nic nie mam, ale hipokryzja kłuje w oczy.
Człowieczek ten przez lata, co miesiąc, wchodził na stołeczek i krzyczał: "Dojdziemy do prawdy!". Ale dziwnym trafem robił to tylko przed zdobyciem władzy. Potem na ten temat zamilkł.
Może mi jakiś zwolennik PiSu wytłumaczy o co chodzi z tym Smoleńskiem? To był ten zamach, czy nie? Gdzie jest wrak? Jak się teraz te babcie czują, te co przychodziły na miesięcznice? Nie mają żalu, że zostały wykorzystane tylko do zdobycia władzy, a potem zapomniane? Że śmierć ludzi została wykorzystana do wygrania wyborów.
A nie, przepraszam. Zostało to jeszcze wykorzystane do powołania jakiejś tam komisji, gdzie zasiada naczelny świr Rzeczypospolitej (były minister obrony narodowej...) wraz z podobnymi mu wariatami kosi gruby hajs za rozrywanie parówek i puszek, wymyślając to coraz bardziej absurdalne teorie.
Kolejne PiSowskie asy - pan zero: wyjątkowo oślizgły osobnik, wykorzystujący państwowe służby do załatwiania osobistych interesów. Ganiający po sądach lekarza, które według pana zero jest winny śmierci jego ojca. Chociaż wszystkie sądy i komisje lekarskie temu zaprzeczają wielokrotnie. Jego recepta na naprawę systemu sprawiedliwości - wsadzam wszędzie moich ludzi, miernych ale wiernych.
Następny, pan organizator, który czego się nie dotknie, to popsuje. Od wyborów, po lot do Smoleńska. Na górników padł blady strach kiedy pojechał na Śląsk. Zgubił także, gdzieś 70 baniek ale mówi, że to nie on.
Pan pinokio, gdy nie skłamie to prawdy nie powie. Były doradca głównego złego tego świata Donalda Tuska, teraz wielce oświecony, skutecznie utrudnia życie przedsiębiorcom i smuci się, że Polacy nie zap********* za miskę ryżu, a cieszy gdy Robert Kubica łamię rękę. Były prezes wielkiego zagranicznego banku, a w oświadczeniu majątkowym biedny jak mysz kościelna. Czego to on nie zrobił: samochody elektryczne, mieszkania, drony... Ostatnio odwołał pandemię, ale już zaprzeczył temu następny pan:
Pan podkrążone oczy. Ten to często zmienia zdanie, najpierw wyśmiewa maseczki, ale potem gdy okazuje się, że można łatwo zarobić 200 baniek natychmiast zachęca do ich noszenia. Respiratory kupuje od handlarza bronią, testy cholera wie gdzie. Ale to nie ma znaczenia, bo gdzie by tego nie zamówił i tak do nikogo nie trafi. Trafi za to przelew do rodziny.
Do tego całe stado "Córek leśnika" poupychanych w przeróżnych spółkach. Byłeś sołtysem na wsi, a chcesz by twoja córka po podstawówce pracowała w KGHM? Nic prostszego, ważne żebyś był "swój" a da się to szybko załatwić. PiS w pół roku obsadził tylu ludzi w spółkach skarbu państwa co platforma w 8 lat. A że potem konie w stadninie zdychają z głodu, no trudno - wina "układu".
Telewizja zwana publiczną, nie wymaga komentarza, dno, metr mułu i wodorosty. A ty człowieku płać abonament, nawet jeśli nie oglądasz. A potem i tak jeszcze dwa miliardy dorzucą. Kiedy słyszę, że ta telewizja nie jest stronnicza, albo "a za peło to samo", to rozumiem, że cała ta dyskusja nie ma już sensu.
Czy za PO było lepiej? Było źle, ale 10 razy lepiej niż teraz. To jak wybór między grypą a rakiem. Nie ma nawet co porównywać. Za PO koleś wyleciał za to, że oświadczeniu majątkowym nie ujął zegarka. A tutaj odchodzą miliardowe wały (SKOKi) i nikt nawet się w rządzie nie oburza. PO zabrało kasę z OFE, to PiS zabrał także kasę z OFE i jeszcze odliczył sobie 15%.
I tak mógłbym tu jeszcze długo wymieniać, ale po co. Cokolwiek nie napiszę zwolenników PiSu i tak to nie przekona, bo hurr wstawanie z kolan, durr pedały bedo dzieci gwałcić i tak dalej.
A najgorsze jest to, że jak mniemam taki zwolennik PiSu myśli to samo o mnie. Że jestem głąb, że nie myślę samodzielnie, że Niemcy, Żydzi, weganie, dżendery mi wyprały mózg. I w ogóle panie to pan nawet Polak nie jesteś.
I połowa społeczeństwa uważa, że PiS robi dobrze. Trochę się zastanawiałem: może to ja się mylę, może czegoś nie widzę. Tak wiem 500+, ale to nie może być tylko to. Myślałem, na tym gdzie jest mój błąd. Może to PiS nadał podmiotowość i ważność osobom, które wcześniej wstydziły się swoich poglądów. Dawnej gdy krzyczałeś "je*** pedała" to był trochę wstyd. A teraz jesteś na salonach, jesteś jak większość. No ale to trochę obraźliwe dla takich ludzi, nie powinno się tak ich oceniać.
No więc myślałem, myślałem, dlaczego miałbym zagłosować na PiS i wiecie co?
Ch*** wymyśliłem!