Co sądzicie o wynikach wyborów??

Co sądzicie o wynikach wyborów??

[Pisz sensowne tematy - dop. A.B.]

Oficjalnych jeszcze nie ma, więc nic. Swoją drogą - po co obsługa informatyczna, elektroniczne wysyłanie wyników itd. skoro CKW i tak czeka na pisemne raporty?

Zawiedziony porazka Platformy :(

Chyba o przewidywaniach wyników...
Nic nie sądzę.

[dopisek]
Porażką nie są wyniki poszczególnych partii ale frekwencja! Kompromitacja Polaków!
Na innym forum, na którym dość mocno ostatnio siedzę w jednym wątku większość ludzi pisało, że nie idzie bo cośtam - żadna wypowiedź nie była wg mnie dobrym argumentem.

Reakcja na nieoficjalne wyniki: o kur...de. Ponad 25% to Samoobrona, LPR i PSL :| I porażka PO :/

Źle się będzie działo :(

opowiem wam bajke z pierwszej ręki, bo liczyłem głosy... nie znam ogolnych statystyk, ale wiem co sie dzialo w mojej komisji. mielismy maluski okreg , nieco ponad 100 osob, szpital. utkwił mi jeden powod i to bardzo zrozumialy 'od kiedy podniesli mi rente o 2.50 nie glosuje'

Co do informatyzacji... podczas poprzednich byly proby zliczania przez siec. serwery daly ciala, bo mialy za slabe lacza i zostaly po prostu ddosnięte, ale mimo to komisje wypelnialy 4 kopie raportu, wydrukowane przez drukarnie. w tym roku (nie wiem jak serwery, moze juz przygotowali lacza) informatyzacja poszla krok dalej - raporty zostaly wyslane, a poza tym 4 kopie raportow byly drukowane NA MIEJSCU przez informatyka. (20 + 3) strony * 4 kopie daje 92 stron. nikt kurna jego olek nie wadl na pomysl, ze moze jednak taniej i lepiej byloby te raporty wydrukowac jak poprzednio w drukarni. nikt rowniez nie wpadl na pomysl, ze w drukarce moze sie tusz skonczyc. przerzucili czesc kosztow na informatykow. drukowanie tych raportow trwało u mnie dłużej niż zliczanie głosów

Ja sie ciesze z dobrego wyniku PiS i PO. Bedzie dobrze. Ani Rokita ani Kaczynski nie dali sie podpuscic durnym dziennikarzom ;).

Cieszy mnie pierwsze miejsce PiS i mam nadzieję że ostatecznie różnica jeszcze trochę się zwiększy.

Zawsze mogło być gorzej... ;(

Ja zaluje, ze PO przegrala, ale i tak jest ich sporo, a durne SLD lezy i kwiczy z marnym wynikiem, i dobrze, moze bedzie lepiej. Wynik LPR i Samoobrony mnie nie zdziwil, podobny wynik jak ostatnio, malo ale weszli.
Wierze, ze cos sie zmieni na lepsze, ale jak to bywa... obiecanki cacnki a glupiemu radosc.
Zaczna sie rozlamy, emigracj do innych partii i znowu nic dobrego z tego nie wyjdzie :P (tak wiem, pesymista ze mnie :P)

// ja bym powiedzial doświadczony realista :> [mf]

Hmmm, może i lepiej, że PiS jest nad PO(jak dla mnie 'kieł' jest zbyt liberalny ;))
Hmm, co do SLD, imo zawsze musi być opozycja(chyba sld wypada lepiej niż inne(szkoda tylko, że przez popapranych polityków, tak się skrewiła lewica))...może trochę zagmatwałem, ale wyraziłem się jasno:]
Co do frekwencji...porażka....wszyscy narzekają, ale nikt nic nie chce zmienić...
cóż, później się dziwimy, że 13% polaków nie kupuje w media markt...

cr0n napisał(a)

Co do frekwencji...porażka....wszyscy narzekają, ale nikt nic nie chce zmienić...

Co zrobic? Taka jest ta mentalnosc Polakow, narzekac to kazdy umie ale zeby sie ruszyc i zadzialac nawet w tak banalny sposob jak oddac glos to juz im sie nie chce. Ale komu by sie chcialo skoro i tak "im nikt zycianie poprawi".
Wina i spoleczestwa i politykow, ktorzy degraduja ten kraj, moze terz bedzie lepiej. a propoS frekwencji, to taka niska bedzie brana pod wage?

ps. moj kolega po technikow uwaza, ze jak nie pojdzie do wyborow to jego glos bedzie liczony jako niewazny, ach ta nasza edukacja :D

cr0n napisał(a)

cóż, później się dziwimy, że 13% polaków nie kupuje w media markt...

A co to ma do wyborow?
Ja nie kupuje bo nie widze takiej potrzeby, nie wspominajac, ze najblizszy taki sklep mam oddalony o dobre 100km...

wesoledi napisał(a)

cr0n napisał(a)

cóż, później się dziwimy, że 13% polaków nie kupuje w media markt...

A co to ma do wyborow?
Ja nie kupuje bo nie widze takiej potrzeby, nie wspominajac, ze najblizszy taki sklep mam oddalony o dobre 100km...

Wesoledi... chodziło zapewno o "MediaMarkt - nie dla idiotów" :)

Ja też jestem zawiedziony porażką PO. Oraz SDPL. Trudno.

Dla mnie porażkę rzeczywiście jest frekwencja - ot przykład mojej mamy (statystycznie: mieszkanka średniego miasta, pracująca w ksiągowości szkoły, wykształcenie średnie):

"A po co mam iść głosować na tą bandę idiotów, przecież to i tak nic nie zmieni.."

Szczawik napisał(a)

"A po co mam iść głosować na tą bandę idiotów, przecież to i tak nic nie zmieni.."

Popieram [rotfl] [green]

Troche jestem zawiedziony. Myslalem, ze PO dostanie wiecej glosow. Prywatnie liczylem na podatek liniowy 15%. Polsce przydalby sie mocny refaktoring systemu podatkowego, tj. przepisanie go od nowa. Teraz moze nie byc tak latwo, bo PiS jest raczej za dodawaniem nowych u(s)l(u)g niz optymalizacja.

Jednym słowem lipa: kolejne 4 lata polityki socjalnej ehhh.

A ja tak zapytam [jako osoba nie znająca się na rzeczy].
Różnica między PiSem a PO jest minimalna - to coś zmienia? To oznacza, że PiS wygrało?
Zawsze myślałem, że tu chodzi tylko o ilość mandatów - a jest jeszcze "wygrana" za pierwszą pozycję? :|

Marooned napisał(a)

Zawsze myślałem, że tu chodzi tylko o ilość mandatów - a jest jeszcze "wygrana" za pierwszą pozycję? :|

Nie, ale jest jeszcze pewien honor i swieta zasada wiekszosci w demokracji ;). "Wygrana" oznacza obsadzenie premiera/szefa Rzadu/przewodniczacego RM ... a to rzecz w sumie najwazniejsza.

Poglady mam raczej konserwatywno-liberalne, ale uwazam ze w polityce musi byc pewien pluralizm, bo spoleczenstwo jest przeciez tworem warstwowym. Nie wszyscy chca zyc w swiecie, w ktorym pewne jest tylko cos, za co sie placi. Ja to szanuje.

No to jeszcze tylko Tusk na prezydenta i będziemy mieli Cudowny Świat Walta Disneya :)

A tak na poważnie. No ja też liczyłem, na zrealizowanie zasady K.I.S.S. w polityce.

Maciek: programy PiS i PO są podobne, ale różnią się właśnie w tym względzie dot. podatków.
Najgorsze jest to, że teraz żadna strona nie popuści, jak to z naszymi bywa, no bo by przyznali rację drugiemu. Więc PO nie pójdzie na rękę PiSowi w sprawie podatków, bo "obiecaliśmy podatnikom liniowy", ani PiS dla PO, bo "obiecaliśmy podatnikom progresywny". Itp. itd. I oby przebujać kolejne 4 lata :P

Roszi: ja również cieszę się, że mamy pluralizm, ale chciałbym, aby chociaż raz za mojego życia, jakaś jedna partia zyskała taką przewagę, aby mogła sama rządzić i decydować w sprawach mniejszej wagi, aby mogła bez oporów opozycji realizować swój plan i nie mogła się potem wyprzeć przed wyborcami. Jakby nie zrealizowali, to ludzie już tak by się przejechali, że w następnych wyborach byłaby frekwencja <1%. Jeżeli by się im udało większość zrealizować, to mielibyśmy prawdopodobnie zwiększenie wiary ludzi w możliwość zmian i wtedy może coś by się zaczęło zmieniać na lepsze.

Mojej babci podnosili rente o parenaście groszy kilka razy już... ;] heh to tak btw, a co do tematu to mi pasuje PiS, lepsze to niż PO chociaż też nie jest źle, Teraz mam nadzieje że prezydentem zostanie Kaczyński żeby była jako taka zgoda między tymi zjeba... ekhm politykami. Miejmy nadzieję że coś się zmieni :|

Dryobates napisał(a)

Roszi: ja również cieszę się, że mamy pluralizm, ale chciałbym, aby chociaż raz za mojego życia, jakaś jedna partia zyskała taką przewagę, aby mogła sama rządzić i decydować w sprawach mniejszej wagi, aby mogła bez oporów opozycji realizować swój plan i nie mogła się potem wyprzeć przed wyborcami.

Dokladnie tez o tym samym pomyslalem :) Wtedy mogloby cos sie zmienic... Chcialbym uproszczenia systemu podatkowego tak jak to proponowalo PO - 15% podatku VAT, CIT i podatku dochodowego. Maksymalne uproszczenie, wspieranie przedsiebiorczosci czy tez uproszczenie biurokracji... jak to jest ze np. w Niemczech zalozenie firmy to pare dni roboty, a w Polsce czeka sie 30 dni i przy okazji trzeba biegac po setkach urzedow :| Czy naprawde przez tyle lat nie da sie tego zmienic?

Na Pis glosowalo sporo emerytow ktorzy bali sie podwyzenia VATu na leki (PO oferowalo jednolity podatek 15% na wszystkie produkty).. eh... zreszta - szkoda gadac :/

wiecie, przed wyborami było mi to jakoś obojętne która partia będzie wygraną. Pasowały mi i PiS i PO. Nic innego nie brałem pod uwage. Byłem na wyborach, zagłosowałem na PO. Zagłosowałem z nadzieją (tak jak wszyscy zapewne) że wygrają. No ale niestety, chociaż wygrała partia, która też mi pasowała, to jednak mam dziwne przeczucie, że coś jest nie tak, że ludzie się mocno zawiodą. Nie chodzi mi o to, że jednych program jest lepszy od drugiego, tylko o takie jakieś przeczucie. Może to i dziwne, no ale co zrobię :)

Na Pis glosowalo sporo emerytow ktorzy bali sie podwyzenia VATu na leki (PO oferowalo jednolity podatek 15% na wszystkie produkty).. eh... zreszta - szkoda gadac :/

Masz rację, szkoda gadać, tyle tylko, że nie tylko sporo emerytów na nich głosowało. Sporo ludzi "uczęszczających" do kościoła także. Sporo słuchaczy "świętego" radia i "wychwalanego" łojca rydzyka. Ponieważ to on (syszałem z wypowiedzi wielu osób) namawiał ludzi do tego. W wielu kościołach księża gadali że PO to zabójstwo dla narodu i szarego człowieka bo chce podatek zwiększyć. Wiadomo, że i część podatków uległa by zmiejszeniu no ale tego nie mówią bo lepiej siać propagandę anty PO. Zapewne program PO mógłby Rydzykowi i innym jego pokroju zaszkodzić i dlatego kazali na PiS głosować. Im mógłby, no ale nam nie koniecznie. Ludzie sami nie myślą (wielu jest niestety takich), potrzebują jak ktoś im mówi co mają robić, jak ktoś nakierowuje ich do działania. Z tego właśnie ort! duchowni mówiąc co i jak trzeba robić. Pchają się na siłę do polityki. To tak jakby piekarz mówił ginekologowi jak ma, hmm ... pracować :).

Tamu kraju naprawdę przydała by się solidna zmiana. PO miało by taką szansę, no ale niestety, stało się inaczej.

Co do frekwencji. Polak to jest taka gadzina, że jego mobilizuje tylko wojna. Jakoś tylko wtedy potrafimy walczyć o swoje, potrafimy się dogadać. Dzisiaj słyszałem w pracy tekst, że przydałby nam się drugi hitler bo wtedy zaczęlibyśmy chcieć zmienić swoją sytuację. Najlepsze jest to, że jest to prawda, wszystkie podręczniki do historii to pokazują. Bo teraz każdemu jest to obojętne (co widać po 40% głosujących). Ech, nic innego tylko nad nimi ;(

A PiS, no cóż, czas pokaże co będzie. Przez jakiś czas na pewno nie będzie widać rezultatów, dopiero tak jakoś po 4 latach może :/ i to żeby tylko 4.

Ja głosowałem na PO. Tak naprawde brnięcie w polityce socjalnej nic nam nie da. Państwo to nie jest worek bez dna.
Niech każdy sam pracuje na siebie. :>
PO przegrało minimalnie z PiS. Może uda się ustalić jakiś kompromis w programie gospodarczym.
Moim skromnym zdaniem podatek linowy byłby bardziej przejżysty.
A frekwencja (niska) w wyborach- to kolejne potwierdzenie tego, że mamy swojego rodzaju anomie społeczną.
Kiedyś był sondaż na temat zainteresowania politką wśród młodzieży- ok 68 % badanej młodzieży w ogóle się nie interesuje polityką :|
:/

Pozdrawiam!

Najlepszy numer wyborów [rotfl]
http://wybory2005.interia.pl/aktualnosci/news?inf=670053
Norman r0x

[dopisane]
buachachachacha - ale zonk!
napisałem posta, dałem Publikuj i.. widzę, że za moim postem jest następny :D
pewnie byłem o 3ns szybszy :D

No, wszelkie sondaże i badania mamy bardzo optymistyczne. Co do frekwencji... Tragedia, też się z tym zgadzam. Przeca zawsze można oddać nieważny głos... Dalej - podatek. Jestem przeciwnikiem liniowego, IMO lepsze byłyby 2 stawki. Pewno wywoła to falę krytyki, że "ludzie powinni być równi" itp. itd., ale taka jest moja opinia. Głosować nie byłem, bo... nie mam 18 :)

Adam Boduch napisał(a)

Na Pis glosowalo sporo emerytow ktorzy bali sie podwyzenia VATu na leki (PO oferowalo jednolity podatek 15% na wszystkie produkty).. eh... zreszta - szkoda gadac :/

Nawet jesli, to ci ludzie:
a) walczyli za ten kraj
b) przez cale zycie placili podatki na ich socjal, ktore poszly w eter
c) widzieli duzo wiecej rzadzacych niz my za naszego zycia

i maja prawo zaglosowac na tych, ktorzy wyjda do nich z inicjatywa. Toć to wlasnie wolny rynek ;).

Masz rację, szkoda gadać, tyle tylko, że nie tylko sporo emerytów na nich głosowało. Sporo ludzi "uczęszczających" do kościoła także. Sporo słuchaczy "świętego" radia i "wychwalanego" łojca rydzyka.

Bzdura. Rydzyk pozarl sie z Giertychem, wystawil wlasnego kandydata na prezydenta i oficjalnie poparl Dom Ojczysty.

Brednie Rokity (nota bene powtarzal to I Macho RP Slawek Nowak :D) w stylu
"... obawiamy [PO] sie, ze Prawo i Sprawiedliwosc zaczyna realizowac plan Ojca Rydzyka pod haslem 'zatopic Platforme' ..." byly perfidna, bezczelna, niehonorowa (i zarazem genialna) anty-kampania dlatego troche dziwnie sie poczulem, gdy czlowiek na takim poziomie zaczal mowic publicznie po ogloszeniu wynikow, o wielkim pokrzywdzeniu i brudnej grze wyborczej, do ktorej jednak PO nie przystapilo - "moze zle, moze dobrze".

Boje sie teraz publicznej nagonki na wszelkie inicjatywy Rzadu. Przyklad - rok temu wszedzie moglem przeczytac jak to spoleczenstwo pragnie goraco kary smierci (zwykle wypowiedzi ludzi, komentarze na onecie ;) itp). Zwycieza PiS i juz padaja hasla ze niby Rada Europy nas wykluczy z jej granic, ze sie wszyscy obraza, a krowy przestana dawac mleko. Jaka reakcja ludzi? - stawiam piwo, ze wiekszosc spusci z tonu :/.

tak, szkoda gadac socjalizm i jeszcze raz socjalizm przez nastepne 4 lata ;/
i faktycznie szkoda w suime ze jakakolwiek cywilizowana partia nie dostala wiekszosci 51% (podkreslam ze cywilizowana (bez rolnikow i faszystow), ale niech by i nawet lewica byla ale z wiekszoscia)

A co mnei nabardziej martwi: to wybory za 4 lata
kolalicja po i pis bedzie sie targowac o kazda ustawe, siedzac w marazmie, przez 4 lata nie zrobia u nas drugiej irlandii a potem zostana potraktowani jak SLD (tak juz w poilsce jest, przyklad AWS) i co nam pozostanie? ... az sie boje, czas kupic czarne koszule

Mysle ze wynik wyborow dosadnie podsumowaly rynki finansowe, wiec nie ma o czym mowic

Qyon: no to mialem na mysli tylko zle sie wyrazilem ;)

Ja z racji pochodzenia zaapeluje tylko, o odróżnianie rolników od wiejskich kretaczy i watażków pokroju Leppera.

Najgorsze jest to, że teraz żadna strona nie popuści, jak to z naszymi bywa, no bo by przyznali rację drugiemu. Więc PO nie pójdzie na rękę PiSowi w sprawie podatków, bo "obiecaliśmy podatnikom liniowy", ani PiS dla PO, bo "obiecaliśmy podatnikom progresywny".

Własnie wcale nie jest tak jak piszesz. PO uznało swoją porażkę i nie będzie forsowało swojego programu za wszelką cenę, a PiS nie wyklucza wprowadzenia podobnych stawek jak te z programu PO, ale dopiero w pozniejszym okresie.

No ale niestety, chociaż wygrała partia, która też mi pasowała, to jednak mam dziwne przeczucie, że coś jest nie tak, że ludzie się mocno zawiodą.

Na pewno jest dużo ludzi którzy mają odwrotne przeczucie :d . Ktoś musi sie mylić :P .

Ludzie sami nie myślą (wielu jest niestety takich), potrzebują jak ktoś im mówi co mają robić, jak ktoś nakierowuje ich do działania. Z tego właśnie ort! duchowni mówiąc co i jak trzeba robić. Pchają się na siłę do polityki.

Uważasz że powinno się duchownym odebrać prawa obywatelskie i zabronić mówienia o polityce ? Ich zadaniem jest interpretować naukę Koscioła w kontekscie życia wspólczesnych ludzi - jeżeli jakaś partia głosi program sprzeczny z tymi naukami to dlaczego mają nie reagować ? To jest typowy przykład myślenie: "religia - mało realne bajki - jak ktoś chce niech sobie wierzy, ale niech tego nie miesza do prawdziwego życia". Albo wierzysz i postepujesz wg zasad wiary, albo nie wierzysz i nie mieszaj się do wiary innych.

Najlepszy numer wyborów [rotfl]

Piękny Roman jednak dostał się do koryta :d . http://wiadomosci.onet.pl/1170328,11,1,0,120,686,item.html

dziwnie sie poczulem, gdy czlowiek na takim poziomie zaczal mowic publicznie po ogloszeniu wynikow, o wielkim pokrzywdzeniu i brudnej grze wyborczej, do ktorej jednak PO nie przystapilo - "moze zle, moze dobrze".

To sie nazywa gorycz porażki :) . A PO wcale tak święte nie jest - wyraźnie stosowało przez całą kampanie zasadę "najlepsza obroną jest atak" i zawsze był to atak skierowany na PiS, ale nie zawsze uzasadniony.

Polecam http://ww2.tvp.pl/2216,20050927249673.strona - Prosto w oczy z J.Kaczyńskim i Tuskiem .